panoramaogrodnicza

Mam, mam, czeka, ale były inne, ważniejsze sprawy.

No już nie żartuj sobie. Wyjątkowo wybaczamy.

Rzadko wystawiam, zwykle gdy gdzieś wyjeżdżam,
ale wiesz, ale ta potencjalna możliwość wyhodowania klona bez SP.

 

Spróbuję, jak mi się miejsce w menażerii zwolni a co z rzemiosła dać? nie znam się

 

W menażerię bodajże nie wchodzą, coś mi dzwoni, że o tym czytałam, jak wprowadzali menażerię.
Ale można to zweryfikować.

Do pociągu bym tego nie wrzuciła (na zasadzie, że na farmie wszystko może się przydać), ale na polu trzymać - a w życiu.

A tego klona bez SP można sobie (potencjalnie) kupić na targu za pszeniczkę wyhodowaną na tych czterech poletkach, na których stoi mega zagroda.
Co kto woli

 

Bry temu domowi

Mega zagrody wystawiam tylko na rozpoczęcie eventów, w których tylko z zagród lecą wypadajki (czyli królowa karnawału i wędkarski).
Poza nimi siedzą w pasku, jeść nie wołają

 

Jeśli są traktowane jako zagrody to doniczka walentynkowa i np poncz jajeczny

 

Powiem szczerze, że z możliwości kupna często korzystam, tyle, że nie za pszeniczkę,
aż taka pracowita nie jestem.

 

Oj no to nie za pszeniczkę, tylko za jakiś słonecznik czy tego pasożyta jelitowego dla wyższych leveli, włośnicę czy jak jej tam.
Kupowanie rzeczy, które na farmie zajmują tylko bez sensu sporo miejsca, to moim zdaniem jedyne rozsądne wyjście (choć wiem, że ludziom się marzy tyle tego miejsca, żeby kużden jeden kurniczek się upchnął).

Inna sprawa - jak często w codziennym (oraz eventowym) życiu tej gry potrzebne są niskie mutanty akurat kóz, świnek i kuni...?

 

Hmmm własnie sprawdziłam ceny na targu, wełniane kolorowe świnki po 107 tys, z wodą to to rośnie chyba 34godz także wystawiłam te dwie pomarańczowe zagrody ... i na razie te tylko są opłacalne. Zwierzaki z reszty mega zagród z 1ego poziomu stoją na dzień dzisieszy ok 10 tys SG, nie opłaca się.

 

To jeszcze warto się zastanowić, kiedy i do czego przydadzą się te wełniane świnki
Ale co ja tam wiem

 

Doberek wszystkim .
Już dawno doszłam do tego wniosku i zagrody w pasku siedzą od nie wiem kiedy .

 

Dziękuję
ale Ty też ładnie idziesz do przodu

Tak jak inne przydasie zresztą

Może nie chcą się przyznać że łapali taki babol
-----------------
Witajcie
A uszlachetnienia dla dzikiej róży to nie ma w szklarni ?

Nadal sobie oglądam jesień i powiem Wam że jak by taka pikno i ciepła była w życiu
to normalnie dech by zapierało no a spacery wśród takich łąk , pól parków
eh rozmarzyłam się
Nie powiem ile tak różności widzę i chciała bym mieć takie kolekcjonerskie cudeńka


dobra starczy
wracam na ziemię , szaro buro do tego wieje i pada
prawdziwa jesień jak tralala

 

Wczoraj ja skoczyłam na farmie- Ty na farmie

Dzisiaj ja na wyspie więc teraz Twoja kolej dzisiaj na wyspę

 

Gratuluję Justynko .
Poradnik do neonków dali .

 

popieram poganiaj poganiaj to się jej cieplej zrobi

 

Wiecie - przeczytałam poradnik , podumałam czy robić ten ewent , ale ta maska z pnącza kusi , robicie ?

 

Dzięki

Na razie tylko zachęcam ale mam w zanadrzu takie małe farmerskie narzędzie

​

No mnie pnącze też kusi- lecę do spółdzielni- 109 Sp muszę jeszcze znaleźć

 

Dokładnie, chociaż ta moja jedna wiosny nie czyni ,
ale mam i nie oddam, pazerna jestem.

Ona taka bardzo jelitowa to nie jest, faktycznie przez przewód pokarmowy przemyka,
ale groźne jest to, że przełazi do mięśni, do mózgu, a to wesołe nie jest.
A odmiany ber też nie sprzedaję, za długo rośnie, na targu nie ma dobrego przebicia.

No wiesz tego to i najstarsi górale nie wiedzą,
ale na farmie to człowiek nie zna dnia ani godziny,
tak jak ze świecami zapachowymi było.

 

Mam farmarki w razie gdyby mi sp zabrakło .

 

No ja też i w razie czego wezmę stamtąd pakiecik ale wolałabym je oszczędzać na ostatnią część wodospadów

 

Do nagród nawet nie doszłam,
wiesz, że ja robię ewent nawet bez nagród,
ale jak jest maska to robię tym bardziej.
Trochę się zgapiłam i nie nakupowałam klonów odpowiednio dużo,
ale i tak i tak trzeba zwierzaki namówić do miłości,
więc myślę, że spoko, choć nie obliczyłam ile muszę SP stracić.