pietruchin48

Dobry Wieczór

Nie wiem o co chodzi ale zawsze trzymam kciuki za Wasza pomyslność !
Dołączam sie też oczywiscie do gratulacji dla Halinki

To znaczy yyyy .....
No dałem ogłoszenie faktycznie choć albo chochlik albo ktoś złosliwy nieco zmienil jego treść !!!
A w evencie bym coś podziałał ale jak zwykle nie doczytałem wczoraj i młyny zajete do jutra produkcja której nie bede przerywał
A miały byc konspekty dla zabieganych !!!

wszyscy zwiali bo się odezwałem ?
hm....................

 

A co ty bażantami rzucasz na prawo i lewo
Gołębiami sie posłuż, czemu nie

, bo to taka "cicha woda"

To prawda.
Cały czas przymierzam sie żeby odnotować jej czas między jednym a drugim poziomem, ale zawsze brakuje czegoś do pisania, pod ręką.

No! Biorąc pod uwagę, że rogów trzeba 20, szybko sie uwinęłaś Tych obfitości oczywiście

 

Oj tam zaraz zwiali

bawimy się w chowanego a Ty zaraz ''pobite gary ''

Nie zdążysz

 

Eh! Agniecha! Masz całkowita rację
Ale, ale.... W końcu wybrałam sie na Botoks.Obawiałam się, ale niesłusznie.
Oczywiście byłam już przygotowana na oglądnie tego filmu. Nie dla mnie mocne sceny, gdzie krew i brutalność prozy życia, na dodatek celowo przerysowanej w filmie, aby zaakcentować istotę sprawy. Wtedy mrużyłam oczęta swoje
Wrażeń mam mnóstwo!
Ta masa krytyki pisana była przez, sorki, ale idiotów. I nie wiem z jakiego powodu starali się oszpecić, zniechęcić?
Wyszło, jak musiało wyjść. Film sam się obroni.
Nie jest to dzieło genialne, ale trzyma poziom każdego Pitbulla.
Na "krwiste" sceny zamykałam oczy. To łatwe było, bo szybko można było sie zorientować co za chwilę nastąpi.
Sam początek był siarczysty i do bani! Już myślałam, że marnuję swój czas na tym filmie.
A jednak nie!
Patryk Vega! Facet! Zrobił film o kobietach w polskiej służbie zdrowia. O kobietach w świecie zdominowanym, jak wszędzie zresztą
lub prawie wszędzie, przez mężczyzn.
Nie to, żebym miała coś na przeciw. Stwierdzam tylko, że takie są realia.
Patryk Vega! Facet! Zrobił film, w którym nie ma męskiego pozytywnego bohatera.
Taki jeden jest, szukając na siłę. Ale cała jego pozytywność polega na tym, że jest prawdziwy, bo zawsze jest sobą.
Ale nie chciałybyście go za swojego partnera życiowego
Patryk Vega!!!!
To nie była strata czasu! Dużo wrażeń i osobistych refleksji. Ku chwale wszystkich niewiast

 

Doberek wszystkim .
Dzisiaj piątek mamy , więc jest powód do radości . .
Marzenko trzymam kciuki .
Wszystkim miłego dnia życzę .
Halinko - gratuluję wyższego poziomu .

 

pędzisz kobieto nie nadążam gdzie byłaś a gdzie jesteś - Gratulacje
gdzie jest klucz do tej niekończącej się opowieści




Gospodarz widzę w zgaduli siedzi już i się czai



Dobry

 

dzień dobry

Halinko

miłego dnia wszystkim życzę

 

Witam
Gratuluję wyższego poziomu
Także Ja trzymam kciuki
Evencik powoli się robi...

 

Witajcie Liście lecą z drzew, liście lecą z drzew

Na kolana mnie nie rzucił, większość śmiesznych tekstów i realiów życiowych już znałem. Film można zobaczyć, nie koniecznie w kinie, domowe zacisze wystarczy. Męski bohater prowadzący aptekę fakt był . Ku chwale niewiast oglądajcie

 

Dobry

Nikt tu nie wie o co chodzi bo nie napisalam tego nie chcac tu smuci. Od wtorku mam kocurka w szpitalu. W niedziele wesolo biegal, nawet w poniedzialek rano, a jak po poludniu wrocilam z pracy to siedzial skulony bez zycia z dreszczami. Moja znajoma weterynarz na wyjezdzie, wiec zabalam go do najblizszego gabinetu, w centrum handl. niedaleko domu( pierwszy i ostatni raz,wiecej tam zadnego zwierzaka nie zaprowadze, z tonu i sposobu rozmowy to tylko kasa sie dla nich liczy, nie zwierze)dostal tam zastrzyk zbijajacy goraczke i prosze na wizyte jutro, ale zadnych szans dla niego nie widze stwierdzil We wtorek maz zawiozl go do Chorzowa do kliniki, dzisiaj bylsm go odebrac ale jeszcze zostawili go na weekend bo zastrzyki ma dwa dostac, a ja weekend mam pracujacy, nie wiem co z Lala, jakuda mi sie zalatwic wolne na kilka dni to spoko,a jak nie to chyba zawioze ja na ten czas do siostry meza, zeby mogl Taj dojsc do siebie w spokoju. Wyglada juz lepiej, juz sam je, bo byl na kroplowkach, a w Katowicach na smierc go skazywal

Trzymaj Ewus do poniedzialku

Event sam sie robi, 85 krokow zrobione, bylo by wiecej ale zawalilam jeden zbior

 

Biedny kotek , ale najważniejsze , że lepiej się czuje i dochodzi do siebie .

 

Tsk mi bylo go dzis zal, wtulil sie we mnie jak nigdy, poprawa jest widoczna i szanse wedlug weterynarki duze.
lece do domu do pozniej ps

 

I tego się trzymajmy wydobrzeje kitek
Jakis czas temu
Jak sobie siedziałem w krzaczorkach zdołowany życiem mieliśmy zawody .
Z łódek spinningowe .
Pojechaliśmy we dwóch dzien wcześniej z przyjaciółmi ze Strzyzy pogawędzic po męsku .
Opowiadałem Wam kilka razy o tamtejszych kotach .
Ten wieczór i noc spędziłem z maleńkim malenkim kiciakiem na rękach którego z jakichś sobie znanych powodów odrzuciła mama .
Okociła sie w gestych krzakach a w dzien gdy zjechalismy zabrała trójkę malców do ośrodka a ten został .
Był prawdziwym zuchem !!!
Pokonał wydawałoby się trase nie do przebycia dla takiego maleństwa ale matka zdecydowanie powiedziała mu nie
Nasz przyjaciel który jest tam od 30 lat stwierdził że jeszcze nie widział by tak mały kotek urodzony dziko tak garnął się do ludzi .
W ludziach chyba widział swoja szansę .
Był śliczny taki jakie mnie podobaja się najbardziej .
Wieczór spędził u mnie na rękach noc na mojej poduszce i nawet mu męskie wyziewy nie przeszkadzały . Tulił się i mruczał .
Pokochałem go.
Rano popłyneliśmy na zawody .
Jak tu nie wierzyć w przeznaczenie ?
Rodzona matka skazała go na śmierć ot prawo natury naprawdę często spotykane i potrzebne.
On walczył .
Przyszedł do ludzi i tu niestety zamiast ocalenia znalazł to co przeznaczyła mu matka .
Kręcił się między domkami i ktoś jak najbardziej przypadkowo , wręcz chcąc uniknąć najgorszego jednak go stratował .
Nie miał szansy .
Nie chciałem wierzyć że coś takiego jest mozliwe .
Ale tak sie stało niestety
Szkoda. Bo zdążylismy sie zaprzyjaźnic i będe go duuuuugo pamiętam.
Nawet się nie nazywał .

Kitek Marzenki ma więcej szczęścia i się wykaraska i jeszcze nie raz narozrabia i dostanie scierką po grzbiecie
A w evencie utknałem na wypadajkach
Trzeba wziąć grabie i pościągac wiecej jesiennych lisci

 

ja to nic nie powiem mądrego bo nie znajduję słów
byłam myślami od wczoraj z wilkiem Triss który walczył i lekarze też walczyli
cudowny pies
niestety tym razem nie wygrał
sama mam chorego psa w domu chudnie mi w oczach ale moja to już ma wiek i wszystko niby ok ale czas już nie działa na korzyść
i każda krzywda czy ból zwierząt mnie boli
Marzena ale ważne że w końcu trafił w dobre ręce

 

W nas często więcej jest wspólczucia i litości dla zwierząt niż dla innych ludzi .
Ja mam kolejne psisko w domu i jak pomyslę że już mu blizej niz dalej od razu tracę dobre samopoczucie . Tak cudownego zwierzaka jeszcze nie miałem
Jak w życiu każdego stworzenia przychodzą chwile najtrudniejsze kiedyś .
Ale to normalna kolej rzeczy
Radości wzruszeń i przyjaźni której dzięki nim doznajemy nie zastapi nic i ja zawsze bede twierdził że warto
Wielu nigdy nie zazna tak bezinteresownej przyjaźni i tak bezgranicznej miłości
To trzeba przeżyć

 

dokładnie tak jest
mam znajomą wzięła staruszka psiaka ze schroniska choć swojego też miała
rany nie wyobrażacie sobie jak ten pies odżył ile w nim wigoru jak dostał w końcu miłość
a jaki kochany
jak ten psiak zaczął żyć w momencie gdy już nadziei nie miał
coś niesamowitego.
i masz rację pomyśleli wszyscy że może chociaż kilka miesięcy będzie miał szczęśliwe
jest już z nią 3-ci rok i szczęście widzisz w nim za każdym razem - to jest magia jak zwierzaki potrafią kochać i rozumieć i że warto się dzielić z nimi miłością.

 

raz skarciłem swoje suczysko , pierwszy i ostatni
zasłużyła gadzina jedna ale jej spojrzenie mnie rozjechało jak walec drogowy
tzw spojrzenie zbitego psa !!!
I co ?
Kumpel by sie obraził na lata a kundlica po kilku chwilach wkitrała się na kolana i powiedziała :
- No dobra możesz mnie już przeprosić !!!
Bez kitu dokładnie tak powiedziała
A ja nie mogłem jej nie posłuchać

 

szkoda kocika

i nie patrzyli że to zwykły " dachowiec" a nie jakiś rasowy, jak w przypadku pierwszej poradni weterynaryjnej w której byłam, tak odniosłam wrażenie że gdyby to był rasowy kot to on bardziej by sie postarał a dla zwykłego to po co

trochę juz nagrabiłam, bierz ile Ci potrzeba

 

No wezmę ze dwie reklamówki
Odwaliło staremu znowu i spontanicznie śmigamy jutro na Brzuze Duże powędkować jeszcze .
A już miałem wszystko popakowane na zimę iw planach spanie do południa !
Czy człowiek jest w stanie zmądrzec na stare lata czy wręcz przeciwnie ?

 

Przecież zimy jeszcze nie ma!
Za szybo nie chowaj może zima później przyjdzie

co tam dwie reklamówki bierz całą stertę