Raszple 50+

Dobry dzień Raszpelki Miłego i cie[łego dnia życzę !!! U nas nie pada ale jest szaro i buro !!!! Ale długo rosną te zielska !!!!!!

 

Hi, hi, hi.........dobre
Witam wszystkich, pogoda pod psem. miałam wczoraj wybrać się do banku, ale zrezygnowałam bo deszcz nie chciał przestać padać, a aż tak pilna ta sprawa nie jest. Dzisiaj może wyskoczę, teraz nie pada, ale za to wieje okrutnie....
Dziewczynki jak event??? Ja to czarno widzę, wypadajki marne, roślina rośnie długo, nie wiem czy dam radę??? Może czarno to widzę, a okaże się nie tak skomplikowane, pożyjemy, zobaczymy??? Życzę miłego dzionka . Danusiu dzięki za kawusię, a ja zostawiam śniadanko....

​

 

Dobry wieczór Raszpelki

Świetnie, że Twój wnusio tańczy. Tancerze nie garbią się, są wyprostowani jak struna, pięknie (z gracją) chodzą.
No i poza tym taniec ma działanie terapeutyczne. W czasie tańca wydzielają się endorfiny. Znikają smutki. Kłopoty i zmartwienia maleją.
Uwielbiam tańczyć. I patrzeć jak tańczą inni ludzie.
Uściskaj swojego wnusia od nas Stokrotko.

Tereniu - miło Cię widzieć.
Rozgniatasz jedzenie dla kotka. A ja codziennie trę jabłko dla mojej mamy. Innego nie chce.
Moja mama zrobiła się okropnie grymaśna. Ciężko Ją nakarmić.
Kiedyś, gdy byłam mała, też grymasiłam. Mama robiła cuda, abym raczyła coś zjeść.
A teraz ja robię cuda, aby mama coś zjadła. A jaka jestem szczęśliwa gdy talerz pusty.


Grażynko oglądasz zawody tenisowe w Singapurze?
Szkoda, że nie ma tam Agnieszki Radwańskiej.

Słodkich snów dziewczęta.

 

Witam dziewczynki o poranku Ciemnica, zimno a ja zaraz muszę wyjść Jak ja nie cierpię jesieni i zimy!

I tu masz kochana rację, przy wzroście 140 cm zgrabniutki i prościutki jest jak struna Mam nadzieję (jak jeszcze będę miała siły) zatańczyć kiedyś z Nim walca lub tango Uściskam Go jak wstanie kochana
Ty swoją karmisz i cieszysz się z pustego talerza a ja znów co drugi dzień zapraszam moją na obiad, mieszkamy ok 1,5 km od siebie i muszę ją na siłę wyciągać z domu a obiad jest dobrym pretekstem Jak siedzi w domu to chora

Miłego piątku dziewczynki.....

 

Witam i zapraszam na kawkę Jak ja nie lubię jesieni i zimy !!!!!

 

witam. Oj ja też nie lubię jesieni, a zwłaszcza takiej jak w tym roku (deszczowej). Zimy też, chyba, że przez okno z ciepłego domku.
Życzę wszystkim miłego dzionka ze słoneczkiem. Zapraszam na śniadanko....

​

 

Witam w samo południe.
Co do karmienia mamusiów też swoje przeszłam. Moja nie chciała nic jeść. Śmialiśmy się, że na starość odchudzać jej się zachciało. Ale widocznie nie mogła. Alu na surowe jabłka uważaj. Moją strasznie czyściło. Robiłam jej pieczone i wtedy było ok. W ogóle surowe owoce w starszym wieku są zdradliwe na surowo.

Event się robi: sieje, sieje, sieje.
odkryte mam 4 polanki. wieczorem powinna być 5 odkryta. No i potem za drzewka się zawezmę.

 

witam

o mamuńciu, chyba po raz pierwszy nie skończę tego eventu...jak oddam badyla na szybsze prezenty, to nie mam czego siać, to samo z ulepszaniem domków...postanowiłam, że zostanę przy czerech polach i dwóch domkach, które już są na maksa udoskonalone...misje w spółdzielni tylko pierwsze trzy zrobione...czasu też mam mało, bo wyjeżdżam już w niedzielę do mamy...

Marysiu, oczywiście, że oglądam finały WTA...z braku Agnieszki, kibicuję Karolinie Woźniacki...

ja też kocham taniec...od czasów szkoły podstawowej tańczyłam w zespole ludowym i często jeździliśmy na dożynki...w szkole średniej przeszłam na taniec towarzyski...

miłego popołudnia Wam życzę

 

Gdy to przeczytałam - to nie mam nic do poprawienia.. w dzieciństwie mało mnie nie przerzuciło na drugą stronę i mama naprawdę dokonywała cudów, by mnie nakarmić.. teraz ja z zegarkiem w ręku pilnuję posiłków mamuś, bo ona sama z siebie nie czuje głodu..ani pić jej się nie chce. Też jestem przeszczęśliwa jak zmiecie z talerza. A z surowymi owocami jest OK, codziennie robię różne cuda jako surówkę i nie ma problemu, tylko jeden - by to zjadła.. Ostatnio w takiej surówce były nie tylko tradycyjne jabłuszka, ale drobniutko pokrojone śliweczki, pieczony burak w paskach i tym podobne, wszystko w sosie z oliwy, soku z cytryny i cukru trzcinowego i na szczęście nie ma skutków, nazwijmy to "ubocznych".
..................
Nie wiem czy skończę ewent, bo zagapiłam się ciut na początku, ale to nie będzie koniec świata. Wpadłam życzyć Wam dobrej nocki, bo mamuś po kąpieli śpi, koty po zrobieniu sobie toalety od czubka pyszczka do końca ogona takoż posapują, dzieciątko coś ogląda w słuchawkach na łebku u siebie w pokoju, a ja mam tzw święty spokój - i pewnie też założę słuchawki i obejrzę sobie jakieś coś lekkie, łatwe i przyjemne w odbiorze... Buziaczki

 

Witajcie o poranku
Dziś ja serwuję śniadanko i miłego dzionka życzę

 

witam

to ja chętnie skorzystam

dzisiaj mam dzień zakupowy...najpierw dla teściowej i ślubny jej zawiezie, a potem muszę zaopatrzyć lodówkę na czas mojego wyjazdu, bo mąż nie jest specjalistą w tej dziedzinie...

event jakoś postępuje i może niepotrzebnie panikowałam, ale problemem było to, że większośc dnia byłam poza domem i nie zbierałam systematycznie prezentów...ale co ma być, to będzie...

miłego dnia i dużo słońca życzę

pamiętajcie, dzisiaj w nocy zmiana czasu

 

Witam i miłej soboty życzę Za śniadanko ślicznie dziękuję - pychota !!!!

 

A nie ma za co dziękować, aby w boczki nie poszło
Miłego..... U mnie leje deszcz

 

Witam w tą mokrą, wietrzną i zimną sobotę. Dziękuję za śniadanko i kawusię. U mnie z eventem to też tak jakoś na bakier, ale może się uda, nie wiem??? Domek jeden na 4 poziomie, drugi na drugim a trzeci na 1. Pola odkryte wszystkie, a w spółdzielni też pierwsze 3 zadania zrobione tak, że jeszcze pozostało sporo siania i orania . Miłego popołudnia życzę wszystkim .

 

zakupy już zrobione...jeszcze tylko podjadę na dworzec pkp po bilet, żeby jutro mieć spokój...

Karolina w półfinale WTA...teraz drugi półfinał i być może spotka się ze swoją imienniczką Francuzką Garcią...

Alu, gratulacje widzę, że rehabilitacja przyniosła efekty, bo śmigasz po farmie w ekspresowym tempie

miłego popołudnia

 

Jakieś na pewno, dobrze, że tutaj można siać i orać siedząc na krześle .

Życzę wszystkim...




​

 

Witam w ten deszczowy niedzielny poranek. Pola odkryte, sieję do misji a reszta jak się wyrobię ale u mnie szału nie ma

Miłego Wam życzę......

 

Witam , u nas wieje i leje . Na taką pogodę tylko kawka Coś ten event idzie mi jak pod górkę !!!! Alu gratuluję awansu !!!!! Miłej niedzieli życzę !!! Znowu przestawili zegarki i chodzę jak błędna owca !!!!!!

 

Dobry wieczór dziewczęta

mówisz - masz

​

Przypomniałaś mi stare czasy. Westerny to były filmy, na które chadzałam bardzo często do kina.
Szlachetny szeryf, piękna kobieta (czasem dwie), Indianie, kowboje.

Bardzo chciałam aby spotkały się w finale. I wtedy miałabym dylemat, której kibicować.
Brawa dla Wozniackiej.
I brawa dla Caroline Garcia. To, jak ona grała, i jak przegrane mecze wygrała, to czapki z głów.
Te meczowe piłki będą się śniły rywalkom.

Na dobranoc zostawiam piosenkę, którą śpiewała Urszula Sipińska.
Niedawno odkryłam, że tę samą piosenkę śpiewała również Rena Rolska. Obie wersje piękne.

​

Что было - прошло, не вернётся (co było - minęło, nie wróci)
Takie to proste, a tak trudno się do tego zastosować.

Anetko jak miło, że do nas zajrzałaś.

 

Witam w ten zimny i wietrzny poniedziałek.
Czas się ogarnąć i lecieć na jakieś zakupy bo już dość późno

Miłego.....