blazers

U mnie do zupy tylko garnki potrzebne są.Nic mi nie schodzi ale to już jakaś norma,że za 2-3 razem dopiero się nabywca znajduje A w słoniach nic się nie rusza,nikt nie chce cieśli wstawić Trudno.Brakują mi 4 wiertarki,żeby całą menażerię zrobić (mam po 2 różowe zagrody)to może do tej pory i drugie słonie zrobię...

 

Zalogowałem się i do bani. Wykręciłem +200% PD na 24 godziny. Będę musiał teraz coś posadzić i jutro zebrać
Na dodatek dwoje sąsiadów mi poszarzało

 

U mnie różnie, czasem zejdzie, a czasem 2, 3 razy trzeba wystawić, eh kiedy wreszcie tą prowizję zlikwidują
Cieśli i u mnie nie ma szaro na trzech najwyższych miejscach.

Koło Ci powitanie przyszykowało odpowiednie Jagodę siej. Jeszcze kilka lampionów zapalisz przy tych 200 %

 

Jestem i pamiętałem o wysłaniu kartek. Słyszałem, że jeszcze nie dotarły, ale nie wiem, czy winę mam zwalić na jakość usług poczty polskiej czy włoskiej.

200% PD, nie do stodoły.

 

Raczej to drugie. Ja nie wysyłałam co prawda z Włoch, a z Węgier. Kartki doszły dopiero kilka dni po moim powrocie do Polski. Szły o ile dobrze pamiętam około 2-3 tygodni Polska poczta sprawnie działa od jakiegoś czasu.

Bry

 

A to nici z lampionów, ale ten pasek pd Ci może w końcu drgnie trochę.

Jeszcze nie dotarła, ale poczekam ile trzeba Najważniejsze, że Ty dotarłeś bez przeszkód i w całości

 

Od hera na 6 wysłanych jedna doszła więc Wiesz ,ale to z Hameryki szła i chyba na nogach Nawet numerek miała,Michał numerował ile dojdzie
Siostrzenica we Włoszech w sierpniu była,a kartkę dostałam końcem września ,ale z góry dziękuję za pamięć

 

Klozetowym przeczytałam
jakies omamy wzrokowe mam ,przez ostatnie 3 dni spałam może z 10 h łącznie to się nie dziwcie
Aga ,gratuluje 200 ,piekna liczba ,teraz odpoczywaj ,bo niedługo dożynki i pewnie mnóstwo innych "atrakcji" nam zafundują
Olga, nie zamartwiaj się ,bo szkoda zdrowia

 

W całości, choć z małymi przeszkodami. W ostatni dzień mi się zepsuł telefon.
Dzisiaj na czas reklamacji pożyczyłem od znajomej jej stary aparat. Ale takiego wikileaksa sobie zafundowała, że głowa mała... Nie chciało jej się czyścić telefonu do ustawień fabrycznych i tylko wylogowała się z fejsa i googla. Efekt jest taki, że dostałem ponad 1.000 kontaktów, 40.000 maili, ileś smsów, wiadomości z messengera, prywatnych zdjęć, aplikację z autoryzowanym podpisem, dostęp do elektronicznego dziennika dzieci i całą masę innych rzeczy...

 

padłam Wyśpij się porządnie

Spora scheda. No i jak tu nie mówić, że życie się wokół telefonu kręci Ja na wirtualnej doczekałam 15 tyś maili i zaczęłam wywalać. Ale taki telefon, gdzie mogłabym foty pykać, fejsa używać, messengera itp mam od niedawna. Wszystko dopiero przede mną Ale ogólnie to rzadko siedzę na messengerze i fot nie lubię to może nie będzie tak źle.

 

To tylko przestroga, że dzisiejszy telefon to nie tylko urządzenie warte kilkaset czy kilka tysięcy złotych. To nawet więcej niż tylko prywatne zdjęcia czy wiadomości. To często nasza tożsamość. Hasła dające dostęp do biura, szkoły, lekarza...

 

Może dlatego,że starej daty jestem,telefonu do neta nie używam-w wyjątkowych wypadkach na farmę wchodzę.A na fejsie,oprócz zdjęć moich lalek,żadnych innych nie wstawiam.Moje profilowe chyba znacie To ja,wypisz,wymaluj

 

Sprzedaj,będziesz bogaty
Sporadycznie używam tel. do obsługi neta .Raz ,że jestem ślepa i mam problem z trafieniem paluchem co doprowadza mnie do szewskiej pasji, a dwa z przyczyn właśnie podanych przez Ciebie
Wolę spokojnie spać Od zdjęć mam aparat
A płacić telefonem czy logować się do banku,nigdy
Internet o niczym nie zapomina

 

... dlatego wszystkie tego typu dane oraz dane istotnych aplikacji, zapisujemy na karcie pamięci, którą w razie potrzeby przekładamy do nowego telefonu. W starym pozostają tylko puste foldery, pozwalające oszukać Androida i wskazać mu faktyczne miejsce docelowe przechowywania, którego po wyciągnięciu karty po prostu nie ma

 

Dokładnie. Zgubi się taki, albo ktoś ukradnie i potem złodziej, czy znalazca może dotrzeć do prawie całego naszego życia brrr.
Ja mam w swoim tylko kilka zdjęć. Maili na nim nie piszę, nie płacę przez telefon na fejsie nie siedzę. I tak już chyba zostanie.Lepiej nie kusić losu.

cudne niezmiennie

 

ale masz goscia w swoim domku....

 

Aż musiałem zajrzeć. Faktycznie, wieki nie widziany gość z I ligi. Znaczy, czasem mi się przemknęły jakieś posty na fejsie, ale na forum nie było jej od lat.

 

chyba jest na biezaco z wszystkimi wydarzeniami

 

Agula, bardzo dziękuję
Rozumiem, że startujesz w tym roku i jesteś już przygotowana

 

Wcale bym się nie zdziwił