panoramaogrodnicza

Olu , niczego nie popsułaś - jak tylko możesz to się pokazuj - rozmowa nawet wirtualna bardzo pomaga .
Trzymaj się słonko , buziole wielkie .

 

Nie , nie przepraszaj
Nastrój w domku to popsułam ja parę dni temu

---------------
Czeka mnie bezsenna noc trza pilnować bonus z koła

 

O następna , a Ty czym niby popsułaś - coś nie kumam ostatnio .

 

Ola trzymaj się

Babcia na dachu w różowym sweterku jest cudaśna

Bry piąteczkowo


Kupiłam wiedźmę jakoś tak pasuje do konwencji jesieni,dyni helloween i całej reszty.

 

Olu, nic nie psujesz, my tu po to jesteśmy, żeby sobie pomagać, żeby się wspierać i mimo, że jest to tylko wirtualne, to myślę, że każda z nas wie jakie jest to ważne.
Wiem z własnego doświadczenia, że instytucjonalna pomoc jest bardzo trudna do zdobycia, ale rozejrzyj się wokół rodziny, wokół przyjaciół, znajomych, na pewno tam są ludzie, którzy są gotowi Ci pomóc.
I przychodź do domku jak tylko masz chwilę.

Agniecha przestań, nic nie popsułaś.
Wypowiedziałaś swoje zdanie, pokazałaś, że można spojrzeć z innej perspektywy, nikogo nie obraziłaś, nic nie popsułaś.
Każdy z nas jest inny i każdy ma prawo mieć swoje własne zdanie i nie musi być ono takie same jak zdanie nawet najlepszej przyjaciółki.
Trudne tematy, a było ich już kilka, są bardzo trudne do przegadania, nie zawsze wszyscy jesteśmy przy komputerze, zaczynamy pisać scenariusze, ... a nie odpowiada bo pewnie się obraził ...., .... chyba źle wyraziłam swoje myśli ..., .... po co w ogóle się odezwałam, teraz nikt mnie nie lubi.....
I trudny temat, jak kula śniegowa robi się coraz większy i większy, robi się jeszcze trudniejszy do rozwiązania.
Trzeba rozmawiać, czy na forum, czy na sówkach, czy gdzie indziej i jest ok.

No to ja , podobierałam fryzurkę do kapelusza, kapelusz do piórka
i moja Babcia Ewa tak wygląda.



A tak w ogóle to dzień dobry, w piątek, trzynastego.

A dla naszej Zosi piątek, trzynastego szczęśliwy jest,
wskoczyła na najfajniejszy poziom.
Gratulacje Zosiu.
To co, będzie prezent pod choinkę?

 

dzień dobry

dziękuję
nie wiem czy będzie prezent pod choinkę, bo teraz 3 tygodnie urlopu, więc będzie zdecydowanie wolniej...

-----------------
pnącze od świetlików odpalone, zwierzaki załadowane w oazach, spokojnie mogłabym zrobić ten event zwykłymi zwierzakami, chociaż ich masę już sprzedałam

-----------------
wracam do pracy

 

Tak mnie pracała wchłonęła, że praktycznie nie miałam czasu na nic. Jesteśmy na końcówce terminu końca budowy, najwięcej tej papierologii się robi i taki jest tego finał
Do domu dopiero na 1 listopada pojadę, 2 dni wolnego wezmę. Od poniedziałku do soboty po 10h, to i wieczorem na farmę nawet mi się nie chciało wchodzić
ALe już wróciłam, widziałam że G&T niedługo więc się pobawimy

Ile ja się już nalosowałam i nie mogłam wykręcić tego. Za to mam cerbera i pnącze uzupełniłam

Namówiłaś! Wzięłam i ja

O tym samym pomyślałam
Proszę bardzo

Własnoręcznie zerwany i później zjedzony! Największy w lesie!

 

Moje zwierzaki też już baraszkują w oazach miłości.
Moim zdaniem robienie tego ewentu zwykłymi zwierzakami zupełnie się nie opłaca.

Piękny, jadę jutro na działkę robić porządki przed zimą,
więc może też Wam coś przywiozę smacznego.

 

Piękny suszony czy marynowany?

Gratuluję Zosiu

 

No czasem tak bywa

O to jest dobre

a u mnie znowu dziś i to na zwykłej tylko ze wczoraj +100% a dziś + 1

Przestań co niby zepsułaś? Jesteśmy z Tobą

Piękna okaz

 

Dzięki dziewczyny, uwierzcie że byłam z siebie dumna Bo wyglądało to tak, że ja szłam przodem żadnego grzybka znaleźć nie mogłam, szedł za mną mój ukochany i non stop coś znajdywał

Ani taki ani taki. Zerwany, umyty i wrzucony do obiadu

 

Gratulacje Zosiu !!!
Doberek wszystkim .

Fajnie , że wróciłaś i grzybek smakowity bardzo się trafił .
Zamówienie na kieckę zrobione , ciekawe jak to wyjdzie i czy babcia dalej będzie na tym dachu wymiatać >

Może na lato taką uszyję .

 

Dzień dobry

Aby tradycji stało się zadość Zapraszam na kawę ''kici kici ''

O przefarbował się skubany

Boicie się 13 w piątek ?
Znalazłam taką nazwę '' paraskewidekatriafobia
tak się nazywa lęk przed piątkiem 13

Podobno przerąbane mają Ci co nie potrafią tego przeczytać , powiedzieć
ja tam dałam radę na sylabie ''fobia ''

Nie łam się ''100 '' za zakrętem

A idź Ty
Brawo Agucha

Jestem ciekawa efektu

 

Zawsze coś gubiłam w piątek 13 , ale odkąd moja wnusia się urodziła właśnie 13 maja w piątek to pech mnie opuścił .
Ja połączyłam i wyszło parafobia .

Poczekamy i zobaczymy , dziewczyny cuda robią .

 

Dla mnie nie ma on znaczenia, jak każdy inny dzień jest on dla mnie taki sam

A gdzie ja mam iść?
No dzięki jak widać piątek 13 nie ma znaczenia nawet koło dalej zepsute

A i pewnie teraz tak to wygląda

 

Oczywiście , chociaż wnusia ma już 6 lat i uważa się za dorosłą .

 

No wiesz, mała pannica

 

To też , ale ma młodszą siostrę i uważa , że jest przy niej dorosła .

 

A no tak, wiesz podług siostry to na pewno

 

Czasami jest bardzo komicznie , ale to chyba normalne między siostrami .