zzizzie

za dużo śmieci widzę ciągle w koło
fazę mam - jak Don Kichot

 

Don Kichot miał (uczciwszy uszy) dzidę (mam nadzieję, że dobrze pamiętam, dzidę złożoną z przeddzidzia, śróddzidzia i zadzidzia itd).
Czy masz zamiar na dzidę nadziewać śmieci...?
Błagam, oszczędź ten mój wątek, on taki skromny i nie wadzi nikomu

O rany, a może ty się do Władz szykujesz?!
Błagam, powiedz że nie

EDIT: nie, on miał jednak lancę. Ale kształt podobny i budowa pewnie też

 

e niee
nie spełniam wymagań za nerwowa jestem i zbyt bezpośrednia - takich nie przyjmują
ale dzida by mi się przydała nie tylko na śmieci

jak chodzę z kijkami to mam wizje jak widzę tą ostrą końcówkę terenową

 

A tak chodząc z kijkami nie zbierasz czasem jakichś grzybków, hę...?
Bo nigdy nie słyszałam, żeby ktoś łapał wizje od Nordic walking

 

Trochę chodzę po górach, ale nie używam kijków. Głównie ze względu na innych "turystuf". Niejednego bym chętnie dziabnął tą ostrą końcówką

 

a widzisz ja mam wizje wtedy szczególnie
no ma się wyobraźnię - moja nigdy nie śpi
a byłam dziś z kijkami na grzybkach
i akurat dziś to kijek powinien być jak Gitara z Desperado
na tych z wycinki
noż zmuszasz mnie do spamu


o widzisz kijki to mega wizje dają

 

Ogólnie to nie należy mieć przy sobie ostrych końcówek.
Nie trzeba chodzić po górach ani nawet się kijkiem podpierać, żeby się człowiekowi w kieszeni taki spory kozik otworzył.
Nie powiem, mnie to nawet czasem wystarczy wizyta na tym jakże szacownym forum dla siewców sałaty

Genialne te wizje
Idę se kupić solidne kijki, też chcę takie wizje

 

Taa, najlepiej to w ogóle w kaftanie chodzić i z zakneblowanym aparatem gębowym.. w imię myśli "zaciukasz idiotę, a siedzieć pójdziesz jak za normalnego człowieka"
Na grzyby to w ogóle strach - wszyscy z nożami A u mnie to i nawet na mieście, bo maczety z Krakowa do Tarnowa ostatnio dotarły

 

Fakt, jak już pójść siedzieć, to na pewno nie za idiotę*
Z tym, że ja to bym z kneblem uważała - wspomniany idiota może nie znać tej zasady i w razie czego lepiej jest mieć otwór gębowy łatwo dostępny do wzywania pomocy.
Jak się zastanowić, to samo dotyczy też kaftanika

A co się robi z nożem podczas grzybobrania...?
Serio pytam, nie zbieram grzybków (mam dobrego dostawcę ).
To jest tak, że jak się spotkają nad jednym prawdziwkiem dwaj grzybiarze z wrogich obozów, to wygrywa ten, który jako pierwszy ożeni kosę z tym drugim...?
Hmm, nie miałam pojęcia, że to taka przestępcza subkultura jest, to zbieranie grzybów

Maczety - i tutaj bym lubiła dostać jakieś dodatkowe info.
Że Kraków jest siedliskiem zła wszelakiego, to ja oczywiście wiem , ale jakoś mi umknęło ludowe zastosowanie tych maczet.
Czy to ma związek z kibicowaniem podczas spotkań piłkarskich, czy same maczety się wyodrębniły jako sport...?

* Info dla Władzy ociekającej nadgorliwością:
"Idiota" - powieść niejakiego Dostojewskiego. Co poradzić, taki tytuł.

 

To też tytuł wielu wierszy na forach

 

Cóż, ponieważ jak dla mnie temat zidiocenia został chwilowo wyczerpany, mam wstrząsającą info dla fanek pewnego serialu.
Oto Mark Sheppard, czyli Crowley, nie zamierza już powrócić do SPN
Sądząc z jego tweeta, który dziś przytoczono na pewnej stronie, decyzję o zniknięciu nie tylko z tzw regularnej obsady (czyli z napisów początkowych), ale też w ogóle z całego serialu podjął sam Crowley... tego, Sheppard.
No ja się chyba zapłaczę
Jedyny pasujący do mnie wiekowo chłopina z obsady, i do tego jeszcze demon...
... jak on mógł mi to zrobić

 

o Szkoda, bardzo lubiłam tę postać


Dwa moje najbardziej ulubione teksty
Specyficzny i świetny. Przez tyle sezonów przyzwyczaiłam się do jego twarzy i odzywek.
EDIT: Żeby nie było... Moose - łoś

 

A ja pamiętam jeszcze to, co się wyświetlało na komórce Crowleya, kiedy dzwonił Dean: "Not Moose", czyli Nie Łoś.
No naprawdę łza się w oku kręci, genialny był w tej roli.
Zawiedzione fanki spekulują, że może to tylko taka zmyła, żeby później była większa niespodzianka... ale z tego artykułu, który przeczytałam (i który przyprawił mnie o palpitacje), wynika, że raczej po prostu nie będzie Shepparda. Inne wcielenie (czyli inny vessel, naczynie) mnie nie interesuje.
Oddajcie mi prawdziwego Crowleya, łobuzy

 

Tak! To też dobre!
Bardzo wiele osób występowało pod jakąś określoną postacią. Demony non stop się zmieniały. Raz pasowały drugim razem całkowicie postać nie pasowała.
W sumie powiem Ci, jak się teraz nad tym zastanowiłam, to na pewno to jest prawda. Przypomnij sobie jak skończyła się przygoda Crowleya w ostatnim odcinku. Lucyfer go niby uśmiercił, ale Crowley zdążył wskoczyć w szczura.

 

No a pamiętasz zastępcę Lucka...?
Przecież to była jakaś tragedia, Lucek może być tylko jeden.
To samo Crowley, tej postaci nie można nikim zastąpić...
... a jeśli w następnym sezonie Crowleya będzie grał tresowany szczur, to ja się na serio obrażę

Szkoda wielka, że Crowley zniknie... ciekawa postać tak w ogóle, z tymi zaskakującymi elementami człowieczeństwa, no i świetnie zagrana.
Nie przeboleję tej straty

 

Co by się działo jakby Jared albo Jensen zrezygnowali

 

No to by był koniec serialu
I koniec ich dobrych zarobków zresztą... serialowi aktorzy mają poważne kłopoty ze znalezieniem roli, jeśli serial zdobył popularność.
Gdyby któryś z nich obraził się na producentów (na przykład), trzeba by go było oficjalnie uśmiercić... nie, ta wizja jest zbyt straszna, żeby o niej myśleć.
Na wszelki wypadek solidnie odpukałam w najbardziej drewniany i niemalowany element w najbliższym otoczeniu, czyli we własne skołatane czoło.
Czy czoło może być skołatane...?

 

Hm chyba nie, ale odpukać możesz
Masz rację, zwykle aktorzy serialowi nie grają w filmach. Z drugiej strony jak mieliby grać gdzie indziej jak np taki Supernatural trwa już 12 sezon

 

Znam jeden film z Deanem - hmm, z Jensenem - taki sobie mocno średni horror, i to nakręcony już w trakcie SPN, na początku. Z Jaredem też coś widziałam, też średniego, ale sprzed serialu bodajże.
Czas na kręcenie to oni by pewnie znaleźli, ale podejrzewam, że coś tam mają w umowie o nieużywaniu wizerunku do innych celów.
Za to jak się już serial ostatecznie skończy (bo na razie - co wszyscy tu stwierdzamy ze smutkiem - dogorywa), te twarze będą nie do wykorzystania gdzie indziej.
No wyobrażasz sobie np dramat wojenny z Deanem w roli głównej...?
Bo ja nie - ciągle by się człowiek rozglądał, gdzie jest Sam i możliwie jakiś potwór tygodnia

 

Dramat? Dobre! Już sobie wyobrażam jakby ktoś np zakosił mu kobietę życia. Ten wzrok, mina i słówko na [ciach]
Crowleya też widziałam gdzieś poza serialem... ale nie mogę sobie przypomnieć co to było
Zuza, tak spojrzałam na jedną stronkę, podają, że to:




Wykropkowane słowo zostało usunięte.
SMOD_Casino