panoramaogrodnicza

Znowu +1 koło nosa przeleciało Marchew po 70 za 200 najtańsza.

 

U mnie marchewka po jakieś 60SG.

Ciągle myślę nad tym pociągiem.. I kombinuję mniej więcej tak:
- za każde wysłane drzewko w najmniejszym pociągu - dostaję jedno drzewko. Więc za 50 drzewek - będę miała 50 drzewek. Cokolwiek nie wpadnie - a mogę najpierw sprawdzić, czy to daktyle, czy kokos, czy inne jakieś takie i kontynuować lub zaprzestać takiej taktyki - to i tak będzie dobrze, bo na razie XXLek ogólnie mam mało.
- za wysłanie dużego składu - też dostanę 1 drzewko. Może świetne, może kiepskie.. Tego nie wiem też..
Więc chyba najpierw popróbuje najmniejsze, a potem zmienię taktykę najwyżej.

 

Ale ja mam dwa te drzewka, tylko owoce mi wyszły bo ostatnio jakieś misje robiłam w spółdzielni

Gratuluję bonusu
Też próbowałam szczęścia na kole, ale niestety nie wyszło

Jeszcze godzinka i też nastawie latarki Jedna robi się 54 minuty, na jutro rano będą

U mnie marchew po 89,89.

 

Ja za najmniejsze na wyspę dostałam sandałowca xxl - miałam chyba szczęście .

 

138 lup

 

Super
Obstawiam, ze przy najbliższym g&t to będzie hicior

 

To są gry, w których się nie sieje?

 

Ja miałam i wydałam xxl , ale nie szkodzi , co tam .

A są i to całkiem fajne , ale inne rzeczy się robi np . chleb .

 

Oj są
Np. takie co się wojskiem zarządza i przygody robi
Albo do baloników strzela
Albo lalki ubiera
Albo coo..

 

W tę chyba nawet grałem. Odkryłem całą wyspę i mi się znudziła.

Ja znam jeszcze taką z syrenkami, które zamiast ładnie śpiewać, wolą bić

 

Gram w to z 5 lat, porzuciłam dla niej kiedyś Farmę

 

Ja kiedyś całą restaurację prowadziłam Nawet z dobrym skutkiem

ooo takie też lubię jak mi się myśleć nie chce


A jak mi się chce pomyśleć to mahjongi wybieram

 

Moja wnusia się w to bawi .

 

O tak - to lubię też
Z takich gier nie-online kiedyś namiętnie układałam pasjansa, ale zaczynałam od sapera i kulek Hehe

Hehe Chwilę się kiedyś tym bawiłam
Lubię też gry typu zamknięty pokój - gdzie się trzeba nakombinować, naszukać, żeby pokój opuścić i iść dalej

 

Ja akurat lubię gry dla dzieci bo można wyłączyć myślenie i się odstresować Są niby jakieś też dla dorosłych strzelanki, wyścigi itp ale to nie dla mnie..nie lubię jak mi się ekran rusza tracę orientację i nie ogarniam

Pasjansa to ja namiętnie przez trzy miesiące układałam jak miałam licencjat pisać zawsze odpalałam kompa....i a może partyjka? albo 30 i tak przez trzy miesiące

Później czas naglił to siadłam i licencjat w trzy dni klepnęłam

 

a grupowo może gdzieś pogramy

Ewuś w co grasz przyślij ptaka bom ciekawa

i Ty chcesz być aktorem?
film jest super pomijam wszelkie tło i fabułę ale te dialogi mimo ulicznego języka - głębsze myśli są tylko i wyłącznie dialogi miedzy nimi
Jacskon zagrał genialnie mnie przepona ze śmiechu bolała w dodatku z tą rolą Reynoldsa no pompa a te ucieczki - szybkich i wściekłych pobili ostatnich
ja bym poszła drugi raz na spoko

w dodatku cały czas akcja czego chcieć więcej a to komedia w sumie jest
mina Reynoldsa w tym busie z zakonnicami - bezcenna ja nie mogłam
przy tym co u mnie obecnie grają w kinach nie żałuję ze poszłam
byłam na tanim wtorku a u nas jest naprawdę tani i warto było dla ponad godzinę śmiechu

 

Skąd ja to znam
Jak pasjans wyjdzie - to pisanie dobrze mi pójdzie
I tak do skutku

 

Ja zbierałam grzyby,namiętnie przez kilka miesięcy potem mi przeszło

 

Grzybków nie znam
Jak moja siostra poszła rodzić - to przez cały czas siedziałam przy kompie i grałam w gierkę arkanoid chyba - rozwalało się ścianki taką kulką, którą się odbijało
Tej nocy siedziałam ciągiem i 50 poziomów obskoczyłam z 3 razy
Usłyszałam, że mam siostrzeńca i poszłam spać
Po 2 godzinach wstałam i pojechałam do rodziny i do siostry

 

O tak Wróżyć też wróżyłam
Moim ulubionym był pająk na 4 kolory