BA_Czerwona

W zeszłym tygodniu byłam poza, teraz śpię w domu

No święto było, trzeba było odpocząć od urlopu... Zresztą ja się od pracy urlopuję, nie od Ciebie

 

hmm a może właśnie w tym celu był ten urlop aby Cie przypilnować

Ech w tym roku ciężko cos zaplanować bo pogoda nam psikusy robi

 

Pogoda jest ok, oprócz tej wycieczki, którą spędziliśmy w deszczu

 

No co do tej pogody to niestety różnie, jeszcze w zależności gdzie sie chce wybrać, bo na wczasy nad morzem to troszkę nijak

 

Nad morze mm trochę za daleko... Może przy następnym urlopie

 

NO ja znowu bardzo blisko , ale niestety pogoda nie sprzyja zbytnio, fakt mam na tyle blisko że można jechać na kilka godz jak jest pogoda i wracać do domu , no ale na kilka dni to juz nie ma sensu bo większość i tak by sie przesiedziało w domku lub hotelu

 

Jeśli masz ochotę na upał to zapraszam do mnie

 

NIe, nie lubie upałow , ale co innego jest siedzenie nad morzem w słońcu a co innego w deszczu i wietrze, wtedy słonko potrzebne, a tok wszędzie indziej upały są zbędne jak dla mnie , morze to jest właśnie wyjątek gdzie tego słonka sie chce może nie tyle też upału i duchoty co słonka i pięknej pogody

 

Ja ostatnio nad polskim morzem byłem w dzieciństwie - super grille i inne ciekawe przeżycia Ale do morza to nawet nogi nie wsadziłem a statkiem to bym w Szwecji wylądował a nie nauczył się ryby łowić Na Krecie też było interesująco i nieśpiąco (spałem 1 h jak mama wyszła, wyjątek od interesująco - karaluchy w hotelu i spadnięcie z laptopem ze schodów).. Zwłaszcza śmieszne były porcje w jednej z restauracji I na tym koniec mojego podróżowania

 

Coś czułem, że to naciągana historia z tym urlopem

 

Tomek jeszcze pewnie bedziesz miał okazje na takie wycieczki

No tak czasem własnie bywa

 

No przecież mówiłam, że urlop biorę tylko na kilka dni.

 

hejka
Co tam nowego u Ciebie?

 

Cześć chyba nic nowego się nie dzieje, jesień idzie, jakaś melancholia mnie dopada... a jak u Ciebie?

 

Umieram z nudy od czerwca siedzę na L4.

 

Oj, to długo... Co się stało?

 

Nic takiego po prostu w ciąży jestem.

 

Gratulacje Czyli intuicja mnie nie zawiodła Długo Ci jeszcze zostało?

 

Mam termin na 31 grudnia, taki tam noworoczny prezent.

 

No... to jest szansa na niezłą imprezę