blazers

Ciekawe jak mój tymczasowy złomek sprawdzi się przy cykaniu fotek i kręceniu ciast ?
Powinno być dobrze.
W razie co, to będę robił wypieki późnym wieczorem, jak obłożenie łącza będzie mniejsze.

 

Złomki są twarde, da radę Trzymam kciuki

 

Oj Rysiu ,to duuuuzy błąd
i dziwisz sie ,że jakies robactwo sie zalęgło czy inne bakterie jak odkażania nie ma
musisz to koniecznie nadrobić i to szybko

 

Ha, ha...
Znowu maniana w poradniku.
Centrala w akcji.
Najpierw kupony z D/Z/W, później bez nich, teraz wróciły.
A do 14:00 daleko...

 

Dokładnie spirytusem ich Kto pije nie ma robali

Czasem też pomaga zamrożenie:

nowy smak
​

No niezdecydowani są w tej Centrali Będzie ruletka, na co trafimy to bęc Może się pojawi jeszcze jakaś inna opcja

My tu kolorować miśki będziemy a w księdze XXII s. 34/5 Tytus wytwórnię zabawek Miś otwiera Skąd on wiedział?

 

Nie bardzo kojarzę poprzedni event związany z ciastami ,znaczy wiem ,że sie je sklada na pamieć ,ale z tego co pamiętam to sporo było tych kuponów do wykorzystania po zebraniu farmy czyli z czegoś one musiały lecieć .
a teraz dali tę piekarnie z której co 6 h (lub 3h po przyśpieszeniu ) leci jeden kupon i oazy ?
to mi sie wydaje niemożliwe , bo jak ktoś nie klonuje w ogóle to ileż tych kuponów jest w stanie zebrać z tej piekarni nawet przez tydzień
muszą być jeszcze jakies opcje związane z wypadaniem tych kuponów

 

Są zobacz po edycji:


Bry

 

Agata ,ja widzę tę edycję i poprzednią edycję ,raz wypadają , raz nie wypadają ,a do jutra daleko i nie wiadomo co sie jeszcze zmieni ,a farmę trzeba ustawić dziś na jutro
pytanie jest czy to ostateczna wersja czy nie ?

 

Mam nadzieję, że ostateczna, i nie będą już ruletki robić. I tak mam drzewka wszędzie i zagrody z warsztatami na leśnej. I tak zostawię, jak BP się nie odzdecyduje to powinno być dobrze.

 

Tym to będę martwić się później czy wypadną czy nie
Na polach co wymienili mam pola, roślinka rośnie i z zagród to 1 symboliczne bizony. Albo potem zagrody się wystawi albo z oaz wystarczy tych kuponów.


Mam lenia na robienie, czekam na urlop. Od poniedziałku dali nas w tygodniówki, cały tydzień 1 zmiana, a żeby było jeszcze bardziej nie fair to 1 zmiana i III zmiana ma robić po 12h. Wariactwo, bo mamy jeszcze audyty, na których najlepiej żebyśmy nie oddychali

Zaczynają przebudowy, więc przy okazji psują komputery na których pracujemy ( są nam niezbędne do pracy, ale kogo to obchodzi). Dzisiaj przez cała zmianę prosiłam się żeby ktoś się zainteresował tym. Wzywam jednego gościa, popatrzył i przeprosił bo chciałby pomóc, ale nie wie jak i nie wie kto może pomóc. To dalej do przełożonej zgłaszamy, ta każe nam do działu IT, dział IT odsyła nas do kogoś to idziemy, ale, że najlepiej zastosować metodę spychologii odesłali jeszcze do innych techników, z nimi akurat dobrze żyje więc dostali łomot za zepsucie komputerów, ale żeby nie było za dobrze to stwierdzili, że nie oni zepsuli (standard najlepiej zepsuć, a potem nikt się nie przyzna, że to on), zadzwonili po inżyniera, a ta zgłosiła awarię do IT - Ci znowu mają 7 dni na rozpatrzenie zgłoszenia.

Kółko się zamknęło, komputery nie działają i nie wiadomo kiedy nam zrobią.

 

Agata ciekawie tam macie Kajfasz do Annasza, Annasz do Kajfasza a Mahomet do góry Sprzęt stoi to sobie choć paznokcie na czasie zróbcie:

Szybkiego nadejścia urlopu ​

 

Dzisiaj z kolegą byliśmy zdani na 1 komputer, gdzie każdy powinien mieć swój.

Na szczęście urlop już niedługo jeszcze 2-3 dni pierwsze zmiany (zależy czy wymyślą sobotę pracująca czy nie), potem 5 dni nocek i zaczynam urlop. Ale na nockach już spokojnie, nie ma całej "świty", więc nikt nie patrzy na ręce. Albo nie przyjdzie i nie zacznie pytać o coś, nie znam tych ludzi, ale oni mnie znają i zachowują się tak jakbyśmy nie wiadomo ile się znali, a pierwszy raz zamieniłam z nimi słowo. Może gdzieś w przelocie widziałam ich tylko

O takie paznokcie to im by się spodobały

 

To wesoło macie nie ma nic gorszego jak takie odsyłanie

 

W takich przypadkach wiązanka leci na kogo się da. I jak tu być spokojnym?
Inna popularna spychologia to sformułowanie "Idź do Agaty". Ile razy widziałam, że przez takie odsyłanie ktoś leci, ja zawalona swoja robotą, nie wiem w co ręce włożyć, to już nawet nie pozwalam dość do słowa, od razu jest won mi z tym.

 

Jak już te kompy zepsuli to mogli też i prąd zepsuć jak kiedyś, a tak to męczarnia w kilku na jednym komputerze I jeszcze to wieczne odsyłanie, też bym wiązanki puszczała
Ale ten urlop blisko już, jeszcze jakiś tydzień i odpoczniesz

 

Oj mamy takich zdolnych, nawet całkiem niedawno ktoś robił pracę z jakimiś koparami i tak niechcący przerwał główny kabel od transformatora. O taki drobny wypadek, tylko kilka godzin naprawiania.

A jak nie to zawsze można liczyć na nasze Panie sprzątające żeby tak ładnie posprzątały, że na hali sieć nie działa, rozruch wszystkiego to znowu kilka godzin. Chodź tu już nie jest tak dobra metoda, nabrali takiej wprawy, że naprawa już sprawnie im idzie.

 

Zdolniachy zawsze się znajdą Kopareczki są dobre, nasi wodociągowi też kabel jakiś przerwali przy kopaniu wodociągu Niestety w innej części miasta i nas w biurze awaria nie dotknęła

 

A najlepiej wtedy odmawia się pracy, ktoś mówi, że mamy coś zrobić (oczywiście nie pomyśli). I zawsze jest a jak mamy to zrobić bez możliwości wydrukowania czegokolwiek. I zawsze słyszymy to nie róbcie nic

 

Brak prądu czasem ma swoje plusy. Nie ma prądu i całe biuro sparaliżowane I na takie odmawianie pracy nie ma mocnych

 

Przepraszam, że na sekundkę wlazłem, ale nie mogę znaleźć księgi XXI "Tytus, Romek i A'Tomek" a jestem ich wielkim fanem i się dziwię, gdzie on jest