blazers

pomysł zacny ,głos oddany
9 prezentów ukręcone ,jeszcze 51 wypadajek brak

 

Mi zostało już tylko 21 prezentów i ulotki Powoli widzę światełko w tunelu
Normalnie zmarzłam w nogi zimno aż okno musiałam zamknąć

 

to lepiej ci idzie
u mnie leje od rana i też zimno

 

Pomału zmęczymy

Trzeba mi było urlop w grudniu brać, znając obecne trendy, upał wtedy będzie Tymczasem chyba się w letnie kozaczki uzbroję

​

 

ale nadal ci palce u nóg w nich zmarzną

 

Skarpetki z grubej froty założę i może jakoś wytrzymam

 

Witam popołedniu.

Najpierw tak:

Spoiler: TRiA 18

https://drive.google.com/file/d/0B7U5_UnalAvtM044clZ0ZVNNNGc/view?usp=sharing

Teraz zagadka:

Wchodzę do Strefy Pełni i odblokowuję nietoperze do karmienia.
Posianą mam Krwawą Paproć i tu pojawia się problem:
Dodatkowa mini gra z cyklu "Ukryte Obiekty".

Zadanie:

Znajdź cztery nietoperze.





Rozwiązanie dla niecierpliwych:

Spoiler: Rozwiązanie

PS

Dzięki za głosy.

 

Wiesz jaki ślipałam, jak miałam paproć posianą? A często mam bo do misji teraz sieje. Pierwszym razem myślałam, że się coś spsuło .
Bez spoilera pierwszym rzutem wypatrzyłam tylko tego pierwszego z lewej A drugim rzutem oka pierwszego z prawej. Środkowych wogóle nie wypatrzyłam

Księga... Pędzę czytać

 

Jak to jest,że się porozumieć w rodzinie trudno? Nie będę więcej gadać,bo mnie Atena dziś na czerwono ujęła w wątku Rysia,więc spadam. Na wczasy się mimo urlopu nie wybieram...Ateno,więcej miłości do bliźnich,please....Ja stara jestem,wszystkich prawideł,do wszystkich wątków nie znam.Trochę wyrozumienia proszę.A tak,po Twoich poprawieniach,na głupka forumowego wychodzę.Dobranoc.

 

@gosiagosia60

Widziałem, daj na luz, nie uciekaj.

 

Gosia luzik, daj spokój, wiesz że do tego trzeba przywyknąć bo przeskoczyć się nie da Nigdzie nie uciekaj

 

Dzień dobry

W sumie to nawet fajnie się siedzi w tej altance różanej... Bo ja to zbyt wygodnicka jestem, żeby tak tyłek drapać po krzakach... Altanka obrośnięta, to za krzak ujdzie... Fotel... Stół... Internet... Różami pachnie... Drinki lisy kręcą (leniwiec szkolił)... Ryś komiksy zapodaje... Czego chcieć więcej

Gosiu,
nie trzeba uciekać. Proponuję max często wykonywać jedno krótkie ćwiczenie.
W każdej tego typu sytuacji elegancko, jak na damę przystało, i delikatnie, niczym motyl skrzydełkami, wzruszasz ramionami i mówisz na głos albo tylko do siebie: "O, znów ktoś w Internecie nie ma racji"... A potem idziesz dalej jakby nigdy nic
Ćwiczenie nie jest łatwe, ale z czasem można osiągnąć 80 poziom Ja na razie dopiero na ok. 40 jestem... ale ćwiczę



Wracając do wczorajszych zwierzaków...
Dlaczego w lutym żyrafa wypija mniej wody, niż kwietniu?

 

Nie za dobrze Ci? Jeszcze o willowym krzaku nie słyszałam, ale brzmi fantastycznie

Zaczynam ćwiczyć, nigdy nie wiadomo kiedy się przyda

W lutym w Afryce jest najbardziej sucho? Nie mam pojęcia, ale mnie ciekawość zżera. Pisz mi tu szybciutko

 

policzyłam i mi już minęło

Eeee.tam...Do 1986 milionów policzyłam-i wdech,wydech...Przeszło. Ale i tak dobranoc.

 

No wiesz... [tu elegancko wzruszam ramionami (ćwiczę znaczy) ] Z moim stażem ma się willowe krzaki wszędzie - zaczęłam od bahamy ... A furtka zawsze jest otwarta - zapraszam w każdej chwili, chętnie oprowadzę i wytłumaczę, jak taki zasadzić, zbudować i pielęgnować

Ćwicz, ćwicz. W życiu też się przydaje. W ogóle tego powinno się uczyć dzieci, jak tabliczki mnożenia Ile ja nerwów bym zaoszczędziła, gdybym tak porządnie umiała wzruszać ramionami... Ale lepiej późno, niż wcale

A do tyłka tej żyrafy... popsułam zagadkę... już poprawiłam, ale teraz to już nie to...

Też dobra metoda, tylko bardziej czasochłonna
Do jutra! Jutro będzie nowy dzień!

 

Willowe krzaki - znaczy wierzbowe ?

willow (en) - wierzba

 

Obawiam się, że my tu dość pospolicie... po polsku
Obecnie moje krzaczki "willowe" wyglądają tak:

​

Ale zaczynałam od takiej ławeczki:

​

Z czasem człowiek staje się miszczem... nawet w siedzeniu w krzakach

 

Ekstra.
Szacun.

 

Druga próba, bo luty ma o dwa dni (no raz na cztery lata jeden) mniej niż kwiecień?

Cud miód. Najpiękniejsze willowe krzaki jakie widziałam

Prawidłowe podejście. Zaklepuję sobie tam stałą miejscówkę Będzie gdzie księgi czytać

 

My tu gadu gadu... a tym czasem w Wiśle nasi skoczkowie pierwsze miejsce wyskakali...
I na dodatek śmignął mi ktoś - nie wiem kto, ale ktoś z ekipy (nie mylić z Ekipą), kto był w puchowej kurtce
Co za czasy... piłkarze mają sezon w zimie, skoczkowie skaczą latem... A my tu się dziwimy, że wilki brokuły jedzą...

Ano, ano
Młodzież mi się zabawiała ostatnio zagadkami, ale jak widać za stara jestem, żeby nie popsuć

Zapraszam. Księgi są wyświetlane na dużym ekranie... Starość nie radość, literki muszą być duże