Klub Nałogowców

Cześć Elciajeśli chodzi o mnie,to napisałam wcześniej,że nowe nałogi to też sympatyczne osóbki i fajnie że są,tylko tych "starych" nałogów,które zniknęły z różnych powodów,brakuje i tyle
Ja też momentami jestem zniechęcona do grania i jednocześnie wchodzenia na forum,ale zaglądam,bo tak jak wspomniałam są jeszcze na forum fajni ludzie,miło czyta się niektóre posty i mam nadzieję,że kiedyś i nowe nałogi,będą "stare" i się zżyjemy w fajną paczkę

 

Witaski
ale smutasnie, to chyba ta jesien a moze brak czasu bo i mnie doskwiera. Nie zawsze mam czas pogaworzyc na forum jak kiedys czy robic event bo w pracy sie ukrociło niestety. Chyba nie tylko Ciebie Ewus dopadło takie jesienne niechciejstwo.

 

jeszcze raz podkreślam,że to jak będzie w nałogach zależy tylko od nas
życie nauczyło mnie pewnej ważnej rzeczy.....w życiu trzeba zachowywać wspomnienia a nie żyć nimi cały czasobojętnie co się dzieje życie toczy się dalej

kto chce bożonarodzeniowego piernika? robiłam porządki w zamrażarlinku

 

Ja ja ja wiesz Małgos jaki ze mnie łasuch, połykam wszystko co słodkie

 

to smacznego Marcinku

 

witajcie Nałogusie
miłego popołudnia życzę
troszkę lepiej się czuję,więc posiedzę z Wami
tak poczytałam Wasze posty i łezka w oku się zakręciła............................
oj..brakuje wielu starych Nałogów,tamtych pogaduszek.......................
ja nadal jestem zniechęcona do farmy,nie chce mi się nic robić.......................
misję z osiołkami zrobiłam,ale z powodu małej ilości sp. większość osiołków musiałam kupić,choć miałam kilka przeskoków.....................
dobrze,że Marcinek zostawił parę okruszków piernika,bo musiałabym się mocno pogniewać

 

na święta upiekę Wam nowy piernik

 

I sie splakalem ze śmiechu przez Ciebie Małgoś oplulem monitor tez
Ewuniu jak dobrze, że juz Tobie sie polepszyło, siadaj zajadaj. Jakze mógłbym sam wszystko zjesc, no cos Ty.

 

trzymamy Cię za słowo

buziaczki słoneczko:*:*:*
wkurzyło mnie BP dając w nagrodę pomarańczową kotlarnię,nie dając zwykłej,najpierw musimy nazbierać złomu na zwykłą,potem na pomarańczową
niech sobie tą pomarańczową wsadzą w buty,to będą wyżsi..................

 

Małgos to może od razu upiecz dwa jeden dla siebie a drugi dla nas
No jak mnie te osły nie lubia to pojecie przechodzi, bzykam i bzykam i ciagle brak muzykantow albo nizej albo wyzej

 

a po co Ci muzykanty??????????????

 

do misji ewuniu, potrzeba 3 sztuki

 

ja ostatniego muzykanta z powodu braku paszy musiałam kupić

 

jest już jakaś stała misja?????????????????
czy ja mam sklerozę,bo w tamtej czasowej nie pamiętam muzykantów.............

 

zeby pnacze zdobyc trzeba muzykantow Ewuniu, pewnie zrobilas i juz zapomnialas

 

to jednak skleroza,bo tamtą misję mam skończoną
a swoją drogą wysilili się z tym pnączem

 

a ja juz takiej piany dostalem ze tylko czekam az ceny na targu troche spadna i kupie i mam w ..to gdzies. Dwa dni bzykania i guzik z pentelka.

 

Witam Nałogi
Kilka słów wyjaśnienia.

WH, na nikogo się osobiście nie obrażam, że nie jest tak jak dawniej.

Ładnie to ująłeś Michaś. Uwielbiam Cię jednak czytać, bo potrafisz oddać to czego ja nie potrafię...
Dokładnie chodzi o tę atmosferę, nie ma jej już... Brakuje pewnie kilku osób,by ją odbudować...może więcej czegoś...sama nie wiem...

Małgoś, żeby nie było, że narzekam i nic nie robię...
Jakaś nuta nostalgii mnie naszła za dawnymi czasami...cóż czasem i w realu tak mamy...
Może za mocno napisałam...ale nie będę już narzekać, będę się starać tu zaglądać i nie jęczeć.
Poczęstować się też moge piernikiem? ...bo uwielbiam... Te korzenny aromat chyba szczególnie.

Elu...nie nie tak...
Z mojej strony może coś źle zabrzmiało, więc chcę wyjaśnić...Nie jest tak, że np. ja nie chcę byś Ty czy Ola, czy ktoś inny, piszący od niedawna tutaj nie pisał...
Absolutnie tak nie jest, jesteśmy tu wszyscy zawsze otwarci na nowe osoby, nie jesteśmy jakimś zamkniętym klanem, miejsca starczy dla wszystkich i czym nas więcej tym fajniej.
Lubię czytać Ciebie, Olę, Monikę, Was wszystkich, bez podziału na "starych", "nowych"...

Cóż nie gram, ale bywam jednak tutaj...nie potrafię chyba nie zaglądać chociaż.
Chyba jakaś melancholia mnie dopadła, ale nie zamierzam, żyć wspomnieniami, jak WH to ujęła, trzeba iść dalej...czy lepiej czy gorzej to pokaże przyszłość.

Piszę o tym, (podobnie jak Michaś), że jakość foruma była inna...ale zamknijmy juz za sobą drzwi.OK. Koniec z mojej strony. Poszłam późno spać wczoraj, jestem dziś zmęczona i zawile chyba piszę.

Kochani, przepraszam jeśli kogoś uraziłam swoimi słowami, nie chciałam.
To co napisałam na koniec swojego postu, że "niewielka strata", żebyście mnie nie zrozumieli źle, pisałam o sobie, że niewielka strata, jesli mnie tutaj nie będzie, a nie, że "niewielka strata", że nie będę na forum tutaj do Was przychodzic. Można było to dwuznacznie zrozumieć jak później czytałam.
Piszcie tutaj. Piszmy razem, docierajmy się, próbujmy tworzyć nową "paczkę", do której wszyscy są przyjmowani z otwartymi ramionami.


Asia...Wkurzyły mnie Twoje słowa, że przychodzę coś pobazgrać czy coś w tym stylu. Nigdy nie przychodziłam tu bazgrać, nabijać postów. Wiem, że nikt nikogo tu nie trzyma na siłę, nie musisz mi o tym przypominac, za długo tu jestem na forum, by o tym nie wiedzieć. Nie mam poza tym nic do Ciebie. To też tak dla wyjaśnienia. Jest OK?

Jednak, kiedy jakiś czas temu zapytałam o coś, nikt nie odpowiadał mi dopiero na drugi dzień. Czy pytanie o Dożynki jest tak trudnym pytaniem? Czy nikt nie czyta dokładnie postów? Czy nikt tu nie gra w grę, by tego nie wiedziec? To takie retoryczne już pytania.




No...to tak sobie "pobazgrałam"... Lubię czasem tak pobazgrać odrobinę...


Jedno pytanie: mam nadzieję, że wyjaśniłam Wam, co nieco i nie obraziliście się na mnie?

 

ANIOŁKU !!!!

ANIOŁEK !!!!

...zużycie materiału -
ale jestem pewien, ze dałoby się odbudować klimat dawnych wpisów....
wystarczy tylko chcieć
i ze "staremi" i ze "młodemi"
tylko niech WH nie napisze znowu, że żyję wspomnieniami i tęsknię jak emeryt za kolejką w mięsnym
sama wie o co chodzi, bo sama pisała tu najlepsze teksty !!!!,
i niech nie mówi, że gratki i papatki to to samo co tekst o lodach !!!!
pamiętam go do dzisiaj !!!!

 

Natka
ale Ty poematy strzelasz czemu mielibyśmy sie obrazac. Dobrze, że Jestes z Nami to raz a dwa to kazdy moze pisac o tym co mu w duszy gra.. taka chyba rola tego miejsca .. Buziaki

Łoł... ja chyba pamiętam też