panoramaogrodnicza

Jednak używam CMJ Nie używam tym razem tylko BN, kerstola i nagrobnej Łyżeczek 27

 

Udało mi się wrócić do domu i nawet nie zmokłam

Dopisało mi 3 razy i też się zastanawiałam za co to W pytaniach ogólnych jedna farmerka pisze, że to może być za ryby, ale mi się wydaje że za ryby już miałam dopisane.... a może nie

 

No to miło, że Ci się udało
U mnie teraz ulewa z jednej strony bloku, a z drugiej - słońce Ciekawostki takie

A może to i za ryby - tylko zawsze pisało, że wymieniają tyle a tyle czegoś na tyle i tyle PD etc. A tu gratulacje - dopisaliśmy do Twojego konta..
Na razie nikt nic nie odpisał w pytaniach ogólnych, więc ciekawe to jednak jest

 

Zbiór o 22:32, łyżek 40, po nocce (czubajka) pewnie będzie ze 100

 

Nakarmiłam 7 nietoperzy - łyżka w stodole 1 - roślinka rośnie , o 22 zbiór .

 

Dziękuję Też się cieszę że udało mi się uniknąć zmoknięcia, bo w sobotę takiego szczęścia nie miałam.

Pojechałam z synkiem do kina, a że niezmotoryzowana jestem, to wybraliśmy się komunikacją publiczną i cały dzień było fajnie

słonecznie, a jak już wróciliśmy do naszej miejscowości i zostało nam tylko przejść od przystanku do domu (tak 1 km) to dopadła nas taka ulewa, że przemokliśmy do suchej nitki

================
Masz rację, zawsze pisali,i że wymieniają to i to za tyle PD i tyle SG, a tu tylko dopisaliśmy tyle i tyle PD, SG gratulujemy. Jestem ciekawa za co nam to dopisali

 

W lecie to takie zmoknięcie i bieganie po deszczu może być całkiem przyjemne

Ewcia - idziesz jak burza Ja to tradycyjnie zbieram i chomikuję, a potem dopiero szaleję

 

Normalnie robię , co zbiorę to kręcę i karmię .

 

masz moją zgodę nawet

byłam łapać słoneczko ale oczywiście jak się wybrałam to ono myk za chmurkę ale to nic
wiaterek poowiewał i bryzę z jeziora powdychałam

niby leżałam a zmęczona jestem

 

Pierwszy sukces ewentowy, mam naklejkę i jedną srebrną łyżeczkę.
Przed 22 zbieram ewentówkę i posieję czubajkę bez dopalaczy.
Jutro się pomartwię czy zdążę.

 

Zdążysz na pewno
Ja też już mam to co najważniejsze - naklejkę Teraz zbiór przed 23...może wytrwam

 

Staram się, jak mogę, ale nie wiem, czy przez sen też dam radę Więc, co będzie w nocy - nie wiem, pogody nie gwarantuję

 

Wieczorkowo pozdrawiam,mnie dziś tez burza złapała jak wracałam z pracy.Posiałam i teraz czekam na noc czubajka bez dopalaczy25 łyżeczek wypadło na początek

 

A co słoneczko zaszkodziło
co ten post taki krótki jakbyś na kolanie go pisała
Pnącze już zgarnęłaś ?

Z czym będziesz miała największy problem badyl czy wypadajka ?
Daj wpis o łyżeczki w ogłoszeniach graczy
Farmerzy są cudowni i pomagają
potrzebowałam i rzucali jak tylko mogli i zawsze 20 szt prezentów było dziennie ,a nawet zdarzyło się więcej

Jak tylko tracisz wiarę że dasz radę odczarować burzę to się mi ciemno robi na niebie
błyskało grzmiało i padało ale
- moc działa -
burza krąży i tylko krąży

Pewnie w nocy przylezie , nie lubię w nocy burzy
--------------
Nakarmiłam 8 nietoperzy
reszta na diecie jest

 

Jeśli obiecasz, że przyjedziesz do mnie jutro i załatwisz za mnie gotowanie i prasowanie, to w nocy mogę nie spać i czarować

W sumie, ciekawie byłoby mieć taką moc, żeby pogodę czarować.
Chociaż dzieci chorągwiane wierzą, że ciocia Zła pogodę załatwia i przychodzą do mnie z zamówieniami

 

Łyżeczek 54, kubizmu 1001 (za to mózgokapusty 10, bo się zagapiłem i prawie wszystko oddałem do misji "Upiorne zakupy"), posiany mroczny kwiat, zbiór rano.

 

Gotowanie to jeszcze ujdzie
ale z tym prasowaniem to przegięłaś
do magla to zanieść
duchota i parujące żelazko nie idzie w parze

 

Trudno. Mnie też się ta duchota nie podoba.
Niech w nocy jakaś burza przejdzie z solidnym deszczem (żebym z autem na myjnie nie musiała jechać), a jutro takie rześkie 23 - 25 stopni poproszę

Hmmm... może byś się na południową kawkę skusiła?

 

A tak to może być
jak kiedyś dawniej burze były ,potem ciepło słońce ale nie gorąco , taki ozon czuć było w powietrzu

sama frajda

Uwielbiam kawę to się skuszę

 

Jak jestem w domu, to burzę bardzo lubię.
Gorzej, jak pod namiotem i zastanawiam się, czy namiot ustoi, czy maszt się nie złamie, czy odciągi są pod dobrym kątem, a śledzie wystarczająco głęboko wbite.
Szczególnie po doświadczeniach z jednego roku z Chudowa, gdzie śledzie od namiotów i drobniejsze sprzęty latały po obozie, a maszty od namiotów łamały się jak zapałki.