Raszple 50+

To ja dołączę kawunie na tę jakże zmienną pogodę

 

Dobrze, że już po wszystkim i teraz "TYLKO" rehabilitacja..Alu - serdeczne gratulki za loty na wyższy pułap, jesteś na dopingu??!! A Grażynce współczuję serdecznie, bo człowiek najbardziej martwi się o kochane osoby, nie o siebie...

A u mnie kolejna rozrywka, doszłam już jako tako do siebie, ale co przeżyjemy - to nasze.. Ten głupek, czyli Lucuś uznał za świetną zabawę zwiać i schować się.. kilka godzin latałam jak z pieprzem, gardło zdarłam nawołując " Lucuś, Lucuś.." wszystkie bloki sąsiadujące obleciałam od piwnic po ostatnie piętro i nic.. zrozpaczona wracam do mojego bloku, a tu jest ta moja zguba - przerażona i grzecznie piszczy - tu jestem!! ja chcę do domu!! W rezultacie i on i ja przespaliśmy kilkanaście godzin - taka reakcja na stres, skubany, ja osiwieję do reszty przez niego, Teraz jak wracam z zakupami, to odkładam torby na klatce schodowej i bardzo ostrożnie otwieram drzwi, pilnując , coby żadna zaraza nie zwiała.
..........................................
pnącze już mam, teraz bedę sobie robić prezenty z SP, SN i kuponu..buziaczki i zmiatam Teresa

 

U nas już by parę razy zwiał, ale mamy tak dobrych sąsiadów (chociaż mają swoje poważne i poważniejsze problemy), że jak zwieje nam z mieszkania to czekają aż go z powrotem nie zagonimy Przynajmniej na razie, ale oby tak zostało na wieki wieków Niech się tak stanie.

 

To miałaś Tereniu nerwową rozrywkę, oby się nie powtórzyła. Dobrze, że się zguba znalazła i już wszystko jest ok. Dzięki za gratulki. Robiłam w spółdzielni zadanie "Inwestycja Borsty'ego" i tam chyba w ostatnim zdaniu jest do zdobycia ponad 10 mln PD, dlatego ten poziom szybko przeskoczyłam, na dobrym dopingu . Mi też udało się zdobyć pnącze, a teraz reszta na luziku. Życzę wszystkim miłego popołudnia.

 

witam
Tonia doszła już do siebie i nadrabia stracony czas, dając wszystkim wokoło "popalić"

Tereniu, współczuję interwencji z pupilkiem...kilkanaście dni temu Kocio zniknął z mojego pola widzenia...przeszukanie wszystkich zakamarków w domu nic nie dało...windą do góry i biegiem na parter, też nic...poryczałam się, a sąsiadka poradziła, żebym kartkę napisała i przyczepiła na drzwiach wejściowych...już cała we łzach wychodzę z mieszkania, a tu moje Kocię wychodzi sobie od sąsiadki, podobno schował się za kanapę...miałam nerwy, ale byłam szczęśliwa...nawet nie chcę myśleć, że mógłby się nie znaleźć...

Alu, "strusiu pędziwietrze" gratulacje...ja też kończę Borsty'ego...

pnącze też już działa od wczoraj, a za zdobyte talarki kupię sobie jakieś rarytasy...

spokojnej nocy
dobranocki

 

Witam. Jakoś nie mogę dojść do siebie z tą słabością, bo z bólem to jakoś sobie radzę. Jutro jadę na zdjęcie szwów, a w środę mam robić ponowne wyniki krwi, aby zobaczyć czy anemia się nie utrzymuje ? Zobaczymy co wykażą ? Popróbowałam dzisiaj zejść na dół do mamusi, posiedziałam u niej godzinkę. Jak weszłam z powrotem na górę to ogarnęła mnie niemoc, jakieś poty na mnie wyszły i trzęsły mi się ręce, a już bym tak chciała pójść do ogrodu na moją działeczkę i częściej do Was zaglądać, ale muszę chyba jeszcze trochę poczekać. Będzie coraz lepiej. Miłego popołudnia życzę Raszplki.

 

Witam Raszpeleczki.
Zapraszam na kawusię i śniadanko.

 

Porywam środkowy dolny talerzyk I dziękuję

 

Ale u nas puściutko. Raszpelki gdzie się podziałyście???? Miłego wieczorku........

 

witam

Alu, współczuje Ci tego gorszego samopoczucia, bo to trudne do zaakceptowania, szczególnie przez osoby aktywne i samodzielne...mam nadzieję, że wyniki będą zadowalające i pomału dojdziesz do siebie...trzymam kciuki

evencik pomału się robi...szczotki lecą...otwieram kolejne pokoiki i jest ok...

we wtorek Tonia nie poszła jeszcze po szpitalu do żłobka, poszłyśmy znowu do zoo i miło spędziłyśmy dzień...

dzisiaj ślubny pojechał na kilka dni na wieś, do swojego przyjaciela i jakoś tak cicho się zrobiło w domu...

miłego wieczorku

 

Witam.
Żebyś wiedziała Grażynko, chciałabym już wyjść obejrzeć moje warzywka, posiedzieć na podwórzu ale już niedługo myślę. Ponoć jutro mają być moje wyniki. Dzięki Grażynko za ciepłe słowo, będzie dobrze, trzeba poczekać, a ja by chciała już zaraz .
Dobrze, że Tonia już zdrowiutka. Tobie kochana gratuluję za osiągnięcie następnego poziomu. Raszpelki gdzieś się zapodziały ??
Życzę wszystkim dobrej i spokojnej nocki.

 

To się zwie.. Szaleństwo eventowe

 

witam
Alu, dziękuję

a my z Kociem dalej się nudzimy...trochę u nas popadało i jakoś tak się rześko zrobiło...

sianie badyla jakoś mi tak szybko poszło, że nam 1000 szt nadwyżki i posprzątane wszystkie pokoje...event skończony...pnącze już działa...

spokojnej nocy
dobranocki

 

Witam sobotnie.

Gratuluję ukończenia sprzątania. Ja mam zasiany ostatni zasiew (jak dobrze policzyłam). Szczotek też w nadmiarze więc już dziękuję wszystkim darczyńcom.
Alu, zdrowiej jak najszybciej ale bez szaleństw.
Teraz pora ogarnąć prywatne pokoiki.

 

Mam tak samo A jak nie ostatni to po południu będzie

 

Witam i pięknego dnia życzę !!!! Mnie zabrakło i wystąpił brak kawki Pojechałam do rodzinki i rodzinka skakała obsługując mnie !!!! Jak upadłam to chyba było trzęsienie ziemi w całym kraju !!!! Nic nie było złamane ale nie mogłam siedzieć , leżeć ani chodzić tak dawało biodro !!!! Biodro podleczyli to zaczął się ból żołądka , który jest do tej pory !!!! Mąż przywiózł mnie wczoraj do domu !!!! Myślę że teraz pomału dojdę do siebie !!!! Zostawiam kawkę - smacznego

 

Witam dziewczynki i Ciebie Tomku. Sorki, że mało zaglądam, ale wiecie jak to jest jak człowiekowi coś dolega. Jest coraz lepiej tylko, że do dobroci jeszcze długa droga. Evencik też skończyłam i wystawiłam miśki żeby się produkowały, reszty farmy nie ruszałm bo nie mam do tego siły, posieję coś długoronącego co bym za często nie muiała orać . Mariolka i Tomku gratuluję skończenia eventu.
Danusiu współczuję Ci, zdrowiej co powróci do nas codzienna poranna kawka, już pisałam kiedyś, że jesteś niazastąpiona. Poćwiczyłam ponad godzinę i teraz odpoczynek, córcia mi zrobiła kawkę, wypiję, obejrzę familiadę, później od nowa. Życzę Wam wszystkim miłego popołudnia.

 

No tak - skończę, odpocznę i znowu orka na luzie Ale lepsze to niż nuda wakacyjna Też oglądałem familiadę, ale niektórzy to tacy [ciach]tam.. Zamiast słuchać myślą o niebieskich migdałach Jakiego koloru nie ma na tęczy? Fioletowego. Źle. [Po chwili] Jakiego koloru nie ma na tęczy? Fioletowego. Słuchaj uchem a nie brzuchem człowieku no żesz!!!

Edytowałam

1.2. Treści na forum

Na forum zabronione są treści: obraźliwe


MOD_DaMa

 

Witam Jestem na działeczce !!! Mężuś spisał się na medal , wszystko wypielone tylko został nam przegląd pszczółek !!! Może dam radę !!!!! Teraz już szybko dojdę do siebie !!!! Alu dzięki !!!!!

 

No tak, okrągły owoc - marchewka........
Danusiu dzięki za kawkę. Miłej niedzieli wszystkim życzę.