panoramaogrodnicza

Witam Kawką chętnie się poczęstuję bo jakoś nie mogę się dobudzić dzisiaj

Śliczna ta rodzinka A ile roboty na pewno przy maluchach

 

Na pewno się właściciele nie nudzą .

 

Wyglądają jak gdańskie pięcioraczki za Gierka


Nie wchodzę na farmę,żeby nie kusiło.Poza tym skończył się kombajn a lenia mam na zbieranie drzew a Baśki po sztuce.Zastanawiam się czy je zostawić czy zacząć siać i na niej rośliny wspomożecie odpowiedzią w sumie jak będę miała CMJ to może warto uzupełnić zapasy baśkowych roślin?

 

Ta , pamiętam , szum był na cały kraj . znajoma trojaczki urodziła to pralkę
im zakład pracy kupił , żeby dzieci oprane były .
----------------------------------
Jeśli będziesz miała cmj zjedziony to jak najbardziej warto siać ,
Ja też na wyspie będę siała tak przy okazji robienia ewentu - stodołę zawsze warto uzupełnić .

 

Wtedy pralka była dobrem luksusowym nie jak teraz,że w każdym sklepie można kupić.Działały trochę dłużej niż obecne,ja wykańczam każdego Boscha w 5 lat

 

Pamiętam jak automaty się pojawiły w sprzedaży - Ciocia nam kolejkę trzymała i kupiła - jaka radocha była przy 1 praniu .

 

Mój tato kupił spod lady,też siedzieliśmy wszyscy w łazience i patrzyliśmy jak się obraca bęben(to se newrati).

Teraz jest odwrotnie na działce mam starą Franię,dzieci mają fun w praniu jak za babci z wyżymaczką na korbkę.

 

Ale słodkie

Zawsze trochę zapasów sie przyda Ja mam minimum po ponad 5 tyś i tam właśnie gdzie mam tyle to zawsze staram sie uzupełniać do minimum 10 tyś w góre oczywiście

Bo teraz wszystko działa póki gwarancja jest a zaraz jak sie skończy to najczęściej w przeciągu miesiąca i żywotność sprzetu sie kończy

 

Mądra myśl tym bardziej,ze pasza wciaż sie w młynie kręci szczególnie ta długa wiec przyda sie troche zbóż do stodoły

 

Oj u mnie te młyny to kiedyś sie zatrą bo ciągle codziennie kręcą nieustannie

 

Ja mam w piwnicy taką malutką pralkę zwykłą - kawalerka się na nią mówiło i wirówkę jeszcze mam , niech stoją , kiedyś wnusiom pokażę jak się prało .

 

Aż pobiegłam do wujka google zobaczyć jaka to No to pamiętam ale jak miałam kilka lat u babci u siebie juz miałam trochę inna taka mała kwadratowa tyle pamiętam z niej O coś takiego właśnie

 

Tak taka mała , kupiliśmy ją jak moja młodsza córcia się urodziła , dopiero zaczęły się pojawiać pieluchy jednorazowe , więc tetrowe trzeba było prać , więc prałam w tej pralce .

 

Oj z tymi pieluchami to kiedys sie kobiety miały

 

Ja nie narzekałam , pachniało maluchem w całym domu , pieluszki się prasowało .
Na balkonach było widać gdzie małe dziecko jest , bo całe linki pieluch rozwieszone były .
A teraz co za frajda - żadna - kupi , założy , zmieni , wyrzuci i po robocie .

 

No niby tak Ewciu ale z drugiej strony CI którzy tego nie przeszli to nie wyobrażają sobie teraz takiego prania mimo automatów. Ja tylko z opowiadań to znam.

 

Pewnie , że nie . Postęp mamy we wszystkich dziedzinach i dobrze , ale ja jakoś z sentymentem wspominam te czasy .
Mimo , że było trudno i wszystkiego brakowało to żyło się lepiej niż teraz moim skromnym zdaniem .

 

Oj i to jest nie tylko Twoje zdanie ale od wielu osób to samo słyszałam

 

Bo to prawda najprawdziwsza jest . Ludzie byli inni , a teraz szkoda słów co się porobiło .

 

Niestety z tamtych czasów to tylko wam wspomnienia zostały , bo nigdy nie bedzie choć minimalnie juz tak jak kiedyś.