blazers

Dzięki
Oświeciło mnie jak zacząłem liczby pisać na kartce

 

Zagadkowo to się zrobiło w Zgaduli nie lubię tego typu eventów,ale widzę,że prawdopodobnie do wygrania przepis więc chcąc nie chcąc trzeba będzie podłubać.
A dopiero co drzewka stanęły strasznie nas bombardują tymi eventami

 

Każda metoda, która prowadzi do rozwiązania - jest dobra
Ja zaczałem od przeliczania krzyżówek, a to zupełnie nie ten kierunek był

 

Poszłam zerknąć. No ciekawie z tymi melonami Pnącze i przepis kusi ale to sianie Ciekawe czy potem zmienią bonus w tych dystrybutorach tak jak w dozownikach groszku, nie miała bym nic przeciwko Ech no i trzeba będzie się pobawić tymi melonami

Chris gratuluję, mi się cyferki zaczęły mienić przed oczami i nic nie chciało wychodzić

 

Może dadzą jakieś sandałowce ,balsamowce itp w nagrodach to nawet ja ruszę zadek i może narzekać nie będę

 

Sandałkiem i balsamowcem też bym nie pogardziła w nagrodach Może dadzą choć po 1 szt, albo ts-y chociaż Obiecuję, że wtedy też nie będę marudzić o sianiu

 

Czołem widzę ,że optymizm wraca na kozetkę,
dadzą TS bo muszą jakoś zachęcić do gry nie zauważyłyście ,ze ostatnio to cały czas dzień dziecka ,żeby nie powiedzieć ,że świra na farmie panuje bonusy królowa koło same nagrody czyżbyśmy koszty teraz miały ponieść

 

Już oni coś wymyślą, żebyśmy te bonusy od królowej musieli oddać Psi i koci tydzień z globalem trochę ich uszczknie na pewno. Ale taki dzień dziecka to mógłby jeszcze potrwać trochę Sama jestem ciekawa co tam jeszcze wykombinują

EDit

Bry

Czytam poradnik i trochę tych melonów trzeba będzie nasiać Jakby nie pnącze to bym odpuściła, ale jest to zrobię. Trzeba zacisnąć zęby i pomelonować Przeproszę się z siewnikiem

Dzień Komornika Sądowego



Dzień Falafela

​

 

Nasiac jak nasiac, ale zeby rozsiac, to troche kropelek i wiatrakow trzeba bedzie oddac
Pomysle jeszcze, bo pnacze (i tylko ono) kusi.

Bry leniwe

 

Niestety. Na samym wejściu 4 rodzaje a potem jeszcze 7. Troszkę trzeba będzie pociapać na rozsiew A w sumie jakieś 19 tyś melonów wszelkiego rodzaju po 8h. Mnie właśnie tylko pnącze przekonało

I świątecznie:
W pewnym barze kelner mówi, że ten, kto wyciśnie jeszcze jedną krople soku z wyciśniętej już cytryny, dostanie darmowe piwo. Paru mięśniaków próbowało i żadnemu się nie udało. Po pewnym czasie do lokalu wchodzi niewysoki, chudy, starszy pan. Bierze cytrynę i wyciska z niej całą szklankę. Barman zdziwiony pyta się:
- Pan to jakiś magik, czy co?
- Nie, komornik.

 

najważniejsza bedzie precyzja w ilości sztuk
bo jak trzeba czarnego melona 1020 ,to po co siac 2000 i tak z kazdym innym melonem bedzie ,czyli liczenie i liczenie

 

Przydała by się, ale i tak pewnie co do sztuki nie wyceluję, nie będzie mi się chciało co do ziarnka liczyć Trochę na oko będę siać

 

Nie robię , nie liczę , nie sieję , byczę się i jestem z tego powodu bardzo zadowolony.

Zerkam , że wesoło było na kozetce i żarty z terapeuty i obgadywanie bez licencji.

Szczęściem jest , że w odróżnieniu od niektórych posiadam resztki poczucia humoru i trochę dystansu ....


Bry nowe.

 

Czyli hamak, w jednej ręce lody melonowe /nawet ostatnio jadłam takie jedne - pycha / a w drugiej drink z parasolką?...

 

Dzień dobry
Przypomniał mi się kawał o informatyku
żona do męża informatyka :
-popatrz na zdjęcie , zapamiętasz twarz tego człowieka z fotografii?
-pewnie
-ok,to dzisiaj o 15 odbierzesz go z osiedlowego przedszkola

A falafela jeszcze nie jadłam

 

Jak sobie zeskanuje wzrokiem i zapisze w folderze "syn" gdzieś w centralnej jednostce /mózgu/ to może zapamięta
Falafela też nie miałam okazji jeść Jadam tylko czasami pasztet sojowy i kiedyś "sznycle" z kaszy mojej babci

 

Hamaków ostatnio sporo nakupiłem to mam w czym wybierać , lody wiadomo , a zamiast drinka z parasolką wolę raczej wyraźniejsze i bardziej męskie napoje.

Mój ulubiony o informatykach:


Rozmowa dwóch informatyków:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną laskę!
- Orzesz ty!
- Poszliśmy do mnie i widzę, że jest chętna. Więc zacząłem się przystawiać na całego.
- I co? I co?
- Ona mówi "To może rozbierz mnie!"
- Nie gadaj! Ale czad!
- Normalnie ściągnąłem z niej spódniczkę i inne fatałaszki. Położyłem na stole, tuż obok nowego laptopa.
- O tralala ! Kupiłeś nowego laptopa? A procesor jaki?

Jeszcze jest taki , pasuje tutaj jak ulał:

- Jak najczęściej informatycy zwracają się do swoich żon?
- Myszko..

 

Poczytałam poradnik i też się cieszę z wolnego
Nie robię,wolę z kijkami latać niż liczyć pierdyliardy melonów.Po głębokiej analizie doszłam do wniosku,że nie ma się do czego śpieszyć .Nacieszę oczęta swoimi drzewkami a na kijkach takimi widokami



5,5 km od mojego domu licząc na skróty,a na około tak jak lubię 7,5 x 2 i nogi wchodzą na swoje miejsce
real foto z dzisiejszego dnia

 

Taki whiskas np. z nutą wiśni ... Sobie czasem łyknę jak będę melony liczyć, nawet wolę niż parasolki

Piękne widoki i kawał drogi, nogi maja prawo wejść na swoje miejsce

 

Widzę,że Cysorz coś pisze o robieniu sobie żartów z terapeuty i o jakimś obgadywaniu
Ja nic na ten temat nie wiem,a Ty Benia???
Dziewczyny kto śmie obgadywać i żartować z naszego doktora?? Przyznać się bez lewatywy