chrumcia91

niestety nie było mnie od piatku, ciagle gdzieś, przed chwila wrócilam, a jutro do Krakowa jade

 

Kraków wcale nie zazdroszczę

 

Kraków - Wawel, Wieliczka - mógłbym tam mieszkać, ale w wielu innych miejscach Polski i świata też

 

niewykluczone ze ja bede

 

coś planujesz?

 

nie planuję, ale całkiem możliwe ze tak się to skończy

 

a jak tam w oazach?

 

Wybór miejsca zamieszkania trudny
Pracą się kierować, może studiami?
Oby ten budynek tylko nie był tragicznie brudny.
I abym tylko codziennie z men... się nie spotykał, czyli pijakami lub palaczami.
Nieregularnymi piszę wierszami,
Dlaczego na przykład nie trzynastozgłoskowcami?

Spontaniczna dziewczyna? Wszystko na ostatnią chwilę zostawiasz jak ja ??? Mi to chyba niestety do końca życia zostanie, ale odnoszę dziwne wrażenie, że to w ogóle nie jest korzystne

 

bez rewelacji ale coś tam mi sie udalo

mam chłopaka spod krakowa wiec nie wiem gdzie wylądujemy razem, czy u mnie czy u niego, ale wolałabym blizej gor

 

Ja bym wolał bliżej morza z dziewczyną jak ją znajdę Ale musi mieć niezawodny refleks jak chce mnie uczyć czegokolwiek fizycznego, bo ja to taka trochę sportowa fajtłapa jestem!

 

mnie tam morze nie kręci
narciara jestem

 

Szwajcaria? Austria? Włochy? a chłopak też narciarz? i też w góry Go ciągnie?

 

Nie no...w Polsce
też narciarz

 

ale w Polsce w górach czy blisko gór wystarczy?

 

Nie no, tak szczerze mówiąc to na pewno zostanę albo na Mazurach albo okolice Krakowa, ale gdzie dokładnie to jeszcze nie wiem....Zobaczymy co życie przyniesie, poza tym nauczyłam się za dużo nie planować i sobie nie wyobrażac, bo później jest za dużo rozczarowań

 

w sumie racja - odległych przyszłościowo planów nie ma co robić, a i te bliższe powinny mieć dużą dozę zapasu przypadkowości ostatecznie, jak człowiek porówna plany i ich realizację, to czasem kompletnie różne rzeczy

a nowy event jak idzie?

 

a dobrze
ostatni zasiew evetowki, pozniej zagrody i warsztaty, wieczorem kasztanem podgonie wypadajki i juz ustawiam dlugie warsztaty i zagrody zeby 2 razy dziennie zbierac

 

wow, szybciutko nie mam monokultury, więc zbieram wszystko jednocześnie

 

Wzięłam się w koncu za te 4000
ale ze względu na wyjazdy idzie mi to ciężo...
chcialam skonczyc do piatku bo w sobote na tydzien wyjezdzam ale raczej nie mam szans


miałam 2 pomocne ręce przez jeden dzień

a na urodziny dostałam puzzle 13 200

edit:
Udało mi sie dzisiaj w końcu przysiąść porzadnie i coś konkretnego złożyć
od 15 siadłam, pozniej chwile obiad i siedziałam do 23....
efekt jest taki:

myslelę, ze może jednak uda mi się skonczyc jutro, już końcówka została tak na prawdę. elemnenty sa dosyć duże, wiec szybko idzie....jutro podziałam dalej, zobacze ile uda mi się zrobic, w piątek juz mało czasu będę miała

 

wow, super ale 13200 to musi być wyzwanie