Nieoficjalny Poradnik Farmeramy - Dyskusje

Poradnik powstawał w czasach, kiedy eventy były znacznie rzadziej. Przy - dajmy na to - dwóch siewnych w miesiącu te 50h świetnie się mieści.
Oczywiście rozumiem, że przerwy między eventami służą zwykle do czego innego... ale to już każdy sobie sam ustala, na czym mu bardziej zależy.
Nie robimy poradnika do eventów, tylko do wypadajek

 

​

No i już się zaczyna ponowne odkrywanie Ameryki, o którym pisałam wczoraj u Zuzy.
Nie, Juras, przykro mi, ale nie kupuję Twojej propozycji. Nie podoba mi się zamiana konkretnych danych liczbowych na bliżej nieokreślony ogólnik. Zrób testy dla 16h badyla na Bahamie a potem przyjdź z danymi. Lać wodę to każdy potrafi.

 

Wiesz, ale tu nie bardzo jest jak napisać inaczej.
Nie zrobimy testów szesnastogodzinnego badyla, bo... cóż, kapitanie, po pierwsze nie mamy armat
Nie podejmuję się znaleźć wolontariusza, który poświęciłby super kupkę w takim (choć niewątpliwie szlachetnym) celu... i to sporo tej super kupki, bo jeden zasiew nie daje żadnych miarodajnych info. Skądinąd wolontariuszy powinno też być co najmniej kilku - przechlapane, zero szans na przedłużenie niemieckich badań.
Więc albo w ogóle rezygnujemy z danych liczbowych, albo dodajemy to "na przykład" i jedziemy dalej z goździkami i tym czymś dziewięciogodzinnym na wyspie.

 

goździki wymiatają

 

Wkleiłam oryginał niemiecki do NPF. Proszę link.

https://board-pl.farmerama.com/inde...-poradnik-farmeramy.10622/page-3#post-1501673
Oryginał jest zbyt cenny by go nie zachować lub by w nim grzebali amatorzy. A na to właśnie się dziś zanosiło. Tak sobie myślę, ze jakby wam pozwolić, to byście nawet update* "Bogurodzicy" zrobili.
Jak już dojdziecie do porozumienia co do treści jego aktualizacji, (moim zdaniem, nigdy) to możecie przecież zamieścić kolejny post.
Bry wkurzone
*aktualizacja

 

Z mojej wyjątkowo niekomfortowej pozycji między młotem a kowadłem nie bardzo mam co napisać.
Cóż, sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało (to zdecydowanie jest mój dzień cytatów).
Próby zadowolenia wszystkich tak się kończą zazwyczaj i na to nie ma proszka.
Więc może tak: kto jest za tym, żeby darować sobie ciąg dalszy tego ćwiczenia z poradnikiem i zostawić w Nieoficjalnym już tylko ten przekład poradnika niemieckiego...?

 

Obserwuję Wasze zmagania i pełen szacun.
Myślę, że może, a nawet powinien zostać tak jak jest.
Jest w nim zawarte dosłownie wszystko odnośnie wypadajek, a to że pojawiły się rośliny "dłuższe" to tylko na plus i według mnie nie trzeba w nim nic zmieniać.

 

Uff.
No to mam z głowy
Jakby co, to ta rozgrzebana wersja tutaj oraz dyskusja nad wersją oryginalną u mnie pozostają dostępne.
Ponuro uprzedzam: następnych skarbów z niemieckiego forum tłumaczyć już nie zamierzam.
Bo tak sztuka dla sztuki to bez sensu, a i tak nikt tego nie przeczyta

 

Ale w międzyczasie można np.weekend zaliczyć bez komputera. I wilk syty i owca cała hihihi

 

Weekend bez kompa byłby dla mnie karą, nie przyjemnością
Jestem zrośnięta z tą maszynką od ponad ćwierćwiecza i już się to nie zmieni.
Tłumaczenie niemieckich poradników też mi zresztą w niczym nie przeszkadza...
... tylko jak człowiek sensu nie widzi, to mu się odechciewa

 

Też mi tak w szkole mówili że wodolej. Powiedz mi gdzie ty widzisz konkretne dane, bo chyba nie mówisz o tych z przed paru lat. Wiele się zmieniło i są nieaktualne.Powiem więcej, po co Ci dane liczbowe,wróżenie z fusów, jak każdy ma inne wyniki. Mówimy w poradniku o max.uzyskach, a każdy swoje max. osiąga w zależności od potencjału swojej farmy. Ile wyleci , to sam zobaczy i żadna podana w poradniku liczba wypadajek tego nie zmieni.

 

Więc może tak (jakoś czuję się odpowiedzialna za ten temat w tym wątku): konkretne liczby oczywiście mogą się zmieniać i najprawdopodobniej będą różne u różnych graczy. Nikt nie zagwarantuje ci uzyskania dokładnie tej podanej w poradniku liczby wypadajek, bo zależy to od bardzo wielu czynników. Zresztą sam o tym piszesz.
Poradnik podaje uśrednione wartości, jakie wynikły jego autorowi ze skrupulatnie zbieranych informacji z bardzo różnych farm.
Te dane odnoszą się do roślin rosnących najdłużej sprzed 3-4 lat. Już wtedy stanowiły tylko poglądowe średnie, nigdy nie zostały opatrzone gwarancją. Tak wtedy, jak i dziś, należy je traktować wyłącznie jako przykłady, jako wartości orientacyjne.
Niemiecki poradnik będzie przydatny wyłącznie dla osób czytających ze zrozumieniem i potrafiących oddzielić konkretne (i cenne) informacje od przykładowych wartości liczbowych. Poradnik z konkretnymi danymi liczbowymi każdy może sobie sam napisać - dla własnej farmy, stworzenie takiego, który w całości stosowałby się do wszystkich farm, jest niemożliwe.
Dlatego najcenniejsze w tym poradniku są ogólne zasady postępowania, nie liczby, ogólne informacje o przedziałach wielkości, nie konkretne cyferki.
I o tym należy pamiętać korzystając z tego poradnika - ponieważ te ogólne zasady obowiązują zupełnie niezależnie od tego, czy mamy rok 2014, czy 2017, oraz czy siejemy goździk, czy tę włośnicę albo inne najnowsze dziwactwo.

 

IMHO, w tym poradniku najcenniejsze nie są liczby, a właśnie opisanie sposobów maksowania wypadajek. Liczby są ogromnie zmienne i w ogóle nie zależą ani od nas, ani od naszych manipulacji i kombinowania. Wypadalność określa BP i to w różnych eventach różnie, my tylko możemy próbować zmaksować w zadanych granicach. Dlatego dla każdego gracza (niezależnie od poziomu) istotne są mechanizmy i schematy, a nie konkretne liczby.

Próbowałam czytać wszystkie dyskusje (i tu, i u zzizzie), ale znudziłam się (uczciwie się przyznaję ). Z wypadajkami nigdy nie miałam problemu, więc ten temat nigdy mnie nie interesował. Teraz też nie interesuje, dlatego pozwolę sobie go nie zgłębiać i nie brać aktywnego udziału w dyskusji.

Mogę tylko powiedzieć, że od początku psiego eventu obserwuję, czy i jak na mojej farmie działają Jaśki. I powiem szczerze, że chyba nie działają albo działają raz na kilka zbiorów (albo 2 szt. to mało i trzeba np. 5 szt. na jedno pole). Tzn. pewnie te procenty gdzieś tam się doliczają, ale w realu tego nie widzę. Na eventówce nie widzę w ogóle, wręcz odwrotnie Leśna bez niczego potrafi dać więcej wypadajek niż Główna z Jaśkami, czy Dzika bez niczego. Różnice na koniczynie (20 h) są rzędu 2-3 szt., przy czym znów Leśna bez niczego potrafi dać np. o 5 szt. więcej. Jak dla mnie to za dużo zachodu, za mało wyników, żebym się przejmowała korzystaniem z pomocy Jaśków.

Co do poradnika...
Warto w nim dopisać uwagę, że wszelkie pytania, dyskusje itp. można prowadzić w tym wątku dyskusyjnym i dać linka do któregoś z postów, od których tu się zaczynają rozmowy o tym konkretnym poradniku, wtedy każdy będzie mógł tu przyjść i sobie poczytać.

 

Sekme z jaskami jest wszystko w porzadku
zwroc uwage na opis....

to tylko szansa a nie pewnik...
popatrz na teoretycznym przykladzie,,,,
mamy 10 kul.....9 czarnych i jedna biala....
ty bedziesz miala np 5 prob losowania i nie trafisz bialej
a ja np 3 proby i ja trafie
% bylas lepsza bo Twoja szansa wynosila 50% a moja tylko 30%

 

Norbi, ależ ja wiem, że to tylko szansa i nic pewnego. Chodziło mi to, że w realnym rozrachunku (licząc sztuki otrzymane, bo na to zwracam uwagę) tych wypadajek wcale nie jest więcej, więc na mojej farmie raczej nie ma sensu zawracać sobie głowy Jaśkami i oddawać za nie pół królestwa podczas G&T

 

w starych dobrych czsach farmerskich mialem ich 7....przez pare dni robilem test wszystkie na jednej lace,,sialem ciagle ta sama czasowo rosline,,,,porownujac do zbiorow lak bez nich tez wyniki nie byly rewelacyjne,,,
przehandlowalem wiec 6 szt na gt,, a tego jednego trzymam w pasku...

 

JeKa radzi trzynastu
Co najmniej trzynastu do goździków.
Choć do tych twoich dziwnych badyli z końca tabeli, które u mnie pozostaną na wieki szare i pod kłódką, to pewnie mniej by wystarczyło.

 

Miałam identycznie Teraz mam 2 szt. - jeden dla Miecia, a drugi dla Mani
Tym razem uznałam, że event to dobra okazja do testów - przez kilka dni wszędzie będzie to samo, więc z czystej ciekawości wyciągnęłam. A nóż-widelec coś się zmieniło... Tak się ludzie o nich zabijają...

 

moze dwa mniej...zreszta po co mi one

widzisz bo userzy nie wiedza wielu rzeczy o grze..zreszta tak na moje oko..ile osob moze czytac ta nasza dyskusje? 30-50 a ilu z nich cos z tego skorzysta??

 

No tam na wyżynach to chyba nikt już nie ma problemów z wypadajkami.
A kto czyta...?
Jak widać, ludzie z wyżyn głównie