zzizzie

Właśnie się biorę za kończenie tego przekładu - poradnik jest naprawdę ciekawy, pewnie prawdziwi gracze to wszystko wiedzą, ale niektóre rady mogą się przydać każdemu, a jeszcze ich tu na forum tak wyraźnie napisanych nie widziałam.
Dlatego właśnie zawracam wam tu głowę tym poradnikiem

 

12x21 obejrzalam wlasnie ogladalas juz?

 

Obejrzałam
Do dziś mnie wściekłość telepie


(A poradnik już gotowy po polsku, czekam na zgodę autora i wyląduje w tym wątku.)

 

wiesz co...po apokalipsach,Abaddon,znamieniu Kaina i Amarze to ten sezon mocno bezjajeczny jest...nudny jak...Angole
i to 21 odcinek,konczy sie sezon a akcji zero no i mamuskaa gdzie mamuska roku Rowena ja sie pytam?jakies kulawe to zaklecie na Lucka rzucilaw takim tempie to jeszcze z 10 odcinkow w tym sezonie by sie zmiescilo

co do poradnika to mam nadzieje ,ze autor wyrazi zgode

 

Fakt, niestety.
Nawet jeśli się trafi jakiś ciekawszy odcinek (kiedy ostatnio taki był, to nie bardzo pamiętam), to w sumie nic z niego nie wynika. Pomysły się skończyły? Bo te odgrzewane potwory tygodnia już mi uszami wychodzą. Ciągle to samo i to samo i to samo, ech.
No a wątek brytyjski to już naprawdę
Mamuśka była wręcz niesmaczna z tym Ketchem w sytuacji zakazanej dla przedszkoli... a teraz po praniu mózgu to już w ogóle nie wiadomo gdzie uciekać.
Lucek nieźle się prezentuje, tyle dobrego. Choć niewiele to zmienia.

A mnie martwi jedno: sezon 13 już został zaklepany jak wiadomo.
Co oni będą robić w tej trzynastce?!
Bo jeśli to samo, co w dwunastce, to ja się cofnę w rozwoju do jakiegoś czwartego sezonu i już tam zostanę

EDIT: w najbliższy czwartek (czyli u nas w piątek rano) dwugodzinny finał sezonu. Dziwne, połączyli dwa odcinki. W finale mamy Castiela, Lucka, tę Australijkę z rzekomo brytyjskim akcentem, parę scen czarno-białych, sympatyczną scenkę z Deanem i jakimś kałasznikowem...
... a pewnie ostatecznie znów się okaże, że lipa

 

napewno lipa .nie zapowiada sie na efekt "woow" niestety...

 

Ja ostatnio nie mam czasu nawet podrapać się za uchem, a co dopiero ogarniać poradników wymagających znania się na grze, na której nigdy się nie znałem i w którą zawsze klikałem bezmyślnie

 

No to startuję z projektem „Poradnik wypadajkowy” – zainspirował mnie niemiecki tekst (dzięki za linka, Norbi), który można znaleźć tutaj:
http://de.bigpoint.com/farmerama/board/index.php?threads/alles-wichtige-über-drops.10812/

Autor tego tekstu niestety przestał już chyba grać, prośba o zgodę na przekład i wykorzystanie poradnika na polskim forum (wysłana sówką i powieszona w wątku) pozostaje bez echa.
Postanowiłam zatem potraktować nieformalną własność intelektualną gracza o nicku JeKa1983 jako mienie porzucone i wkleić tu przekład, zanim stracę resztę serca do tego projektu.

Garść uwag na początek.
To nie jest i nie powinien być „mój” poradnik, moje jest tylko tłumaczenie podstawy. Autorami poradnika będą doświadczeni gracze, którzy zechcą wziąć udział w jego redagowaniu. Jeśli produkt finalny trafi do Nieoficjalnego Poradnika na forum, to najpraktyczniej byłoby, gdyby zamieścił go tam ktoś, kto zamierza zostać w grze (na wypadek ewentualnej późniejszej edycji).

Oryginalny tekst niemiecki jest dość stary (powieszony został na nowym forum w sierpniu 2014, czyli zaraz po jego otwarciu, a zatem może pochodzić nawet i z lat poprzednich). Wiek poradnika widać wyraźnie choćby po czasie wzrostu najdłuższych roślin na farmie i wyspie. Nie ma to absolutnie żadnego wpływu na zasady podane w tym poradniku, choć oczywiście ilości i procenty wypadajek w konkretnych przykładach mogą teraz być inne. Czy potrzebna jest aktualizacja takich danych – nie wiem, może wy coś postanowicie w tej sprawie.

W tekście nie ma też wzmianki o pnączu kasztankowym, którego pośredni wpływ na wypadajki nadal jest chyba niejasny dla wielu graczy. Autorzy naszego poradnika powinni moim zdaniem jakoś podsumować tego kasztanka - ale to już do waszej decyzji.

Zastosowany w tekście termin „wypadalność” może budzić zastrzeżenia od strony językowej, ale sama "wypadajka" też należy do lokalnego słownika tego forum, więc mam nadzieję, że i "wypadalność" jakoś się prześlizgnie przez edycję. Sugerowałabym natomiast dodatkowe zdefiniowanie albo wyjaśnienie terminu „wypadalność podstawowa”, bo podejrzewam, że czytelnicy poradnika będą o to dopytywać. Można też zastanowić się nad pewnym uproszczeniem języka naszej wersji - osobiście nie potrafię ocenić, czy poradnik w swym obecnym kształcie, czyli w moim przekładzie, będzie wystarczająco jasny i zrozumiały dla wszystkich.

I jeszcze: tam, gdzie jest mowa o wyrobach od alchemika, ja dla wygody czytelników dałabym linka do „alchemikowej” tabeli, która już jest w Nieoficjalnym. To samo zresztą dotyczy szklarni i uszlachetnień – bezpośrednie podlinkowanie do odpowiedniej tabeli bardzo ułatwi użytkownikom korzystanie z poradnikowych wskazówek.

To tyle „od tłumacza”, a oto tekst bazowy, czyli przekład niemieckiego poradnika wypadajkowego (usunęłam tylko zupełnie już nieaktualną info o większej wypadalności gwarantowanej w ramach Premium):

* * *​

JeKa1983 napisał:

Starałem się zgromadzić w tym wątku wszystkie ważne informacje dotyczące wypadajek.

Najpierw to, co najważniejsze:

1. Decydujące znaczenie dla szansy na wypadajkę ma wyłącznie podstawowy czas wzrostu
2. PD oraz produkty z rzemiosła zwiększające PD nie mają absolutnie żadnego wpływu na wypadajki
3. Runa „Majsterkowicz” na Drzewie Mądrości, która zwiększa ilość wypadających narzędzi, działa także na wypadajki eventowe
4. Przestoje na farmie (czas oczekiwania dojrzałych plonów na żniwa) są zabójcze dla wypadajek
5. Pola małe (1x1) i duże (4x4) dają zasadniczo tyle samo wypadajek (o wyjątku będzie mowa poniżej)
6. Z super pól przy czterokrotnie dłuższym czasie wzrostu uzyskamy podwójną ilość wypadajek
7. Z każdego pola można uzyskać tylko jedną wypadajkę bez gwarancji, a zatem przy tej samej uprawie różnice w ilości wypadajek mogą wynosić do 50%... choć zazwyczaj wyrównuje się to w ciągu eventu
8. Najwyższy poziom pucharów, odkrycie runy z narzędziami na Drzewie i wreszcie odkrycie runy „Żywa Legenda” to sprawy ogromnie ważne

Kto jeszcze nie odkrył runy Żywa Legenda, powinien po każdym zbiorze przenosić puchary na kolejną łąkę... po ustawieniu pucharów należy odświeżyć grę klawiszem F5 i dopiero wtedy zebrać plony.

Kiedy pojawi się poradnik do eventu, należy najpierw ustalić, czy będzie to event łatwy, czy trudny pod względem wypadajek.

Garść wskazówek:

• wymagana ilość wypadajek w przeliczeniu na jeden dzień eventu około 100 ---> przygotowanie farmy do większej ilości wypadajek zalecane, przebudowa niekonieczna
• wymagana ilość wypadajek w przeliczeniu na jeden dzień eventu około 140 ---> przygotowanie farmy do większej ilości wypadajek zalecane, przebudowa zalecana
• wymagana ilość wypadajek w przeliczeniu na jeden dzień eventu co najmniej 180 ---> przygotowanie farmy do większej ilości wypadajek konieczne, przebudowa konieczna

Warto tu wiedzieć, że farma z wypadalnością podniesioną do 140% (100% wypadalność podstawowa + po 15% puchary oraz 10% runa) może dziennie wygenerować około 200 wypadajek, jeśli wszędzie mamy obsiane pola podlane wodą i zawsze robimy zbiory bez strat czasu.

Wypadalność mniejsza o 10% (z powodu braku runy albo pucharów na poziomie niższym od maksymalnego) to około 15 wypadajek mniej dziennie.
100 ustawionych na obrzeżach kompletnej farmy drzew, które można zebrać tylko raz w ciągu doby, to około 10 wypadajek mniej dziennie (ponieważ tracimy 4 godziny, a wzrostu drzew nie można przyspieszyć tanią wodą).
Każda godzina oczekiwania dojrzałej rośliny na żniwa (albo każda godzina opóźnienia w rozpoczęciu eventu lub przyspieszenia jego zakończenia) kosztuje około 6 wypadajek.

Jeśli zatem mam wypadalność podniesioną tylko do 120%, do tego 100 drzew na obrzeżach, a przy tym opóźnienia w żniwach wynoszą codziennie 5 godzin, mogę zebrać już tylko 132 wypadajki dziennie, co razem daje dużą różnicę.

Jeśli w evencie potrzeba bardzo dużo wypadajek, potrzebny jest plan i przygotowania umożliwiające zbiory tuż po starcie eventu, a tym samym zgromadzenie pierwszych wypadajek.

Przygotowanie farmy pod wypadajki:

Mamy tu różne możliwości:

1. Zaplanowanie i przeprowadzenie „podwójnych” zbiorów z drzew dzięki Premium i automatycznemu zbiorowi owoców (można uzyskać ok. 260-280 wypadajek)
2. Ustawienie na całej farmie drzew rosnących 20 godzin i zebranie owoców na starcie eventu (można uzyskać ok. 130-140 wypadajek)
3. Wcześniejsze posianie i zbiór po starcie eventu roślin długorosnących na zwykłych polach / roślina 18-godzinna na farmie i 9-godzinna na wyspie (można uzyskać ok.110 wypadajek)
4. Wcześniejsze posianie i zbiór po starcie eventu roślin długorosnących na super polach z drzewami na obrzeżach / roślina 18-godzinna na farmie i 9-godzinna na wyspie (można uzyskać ok. 160 wypadajek)
5. Na farmie roślina długorosnąca na super polach z drzewami na obrzeżach / na wyspie tylko drzewa (można uzyskać ok.170 wypadajek)

Jeśli potrzeba dużo wypadajek, natychmiast po starcie eventu należy na całej farmie dać zwykłe pola.

Dzięki dodatkowi nawozu i super nawozu, zdobyciu uszlachetnień dających skrócenie czasu wzrostu roślin lub wzmocnienie działania super nawozu, a także zastosowaniu wyrobów od alchemika, można dodatkowo skrócić czas wzrostu, a tym samym uzyskać więcej wypadajek dziennie.
Ponadto przy stosowaniu super nawozu można wykorzystać wyroby rzemieślnicze - kerststol i białą niewinność - które dodatkowo wyraźnie zwiększają efektywność super nawozu.

Szczególnie atrakcyjne jest tu uszlachetnienie róż.
Dzięki uszlachetnieniu, dodatkowi super nawozu oraz zastosowaniu kerststolu i białej niewinności, róże na zwykłych polach są gotowe do zbioru po 7 minutach, a na super polach - po 31 minutach.
Dla oszczędności super nawozu należy to stosować tylko na dużych polach 4x4, a jeszcze lepiej na super polach.
Z całej łąki (44 duże pola) można wtedy oczekiwać 18 wypadajek z pól normalnych i 36 wypadajek z super pól.

Oczywiście dzięki uszlachetnieniu można uzyskać lepsze wyniki także bez super nawozu. Ja na przykład chętnie korzystam z malin z dwoma uszlachetnieniami skracającymi czas wzrostu (razem o 28%)... daje mi to oszczędność czasu wynoszącą 3:45 godzin, a to jest bardzo dużo.
Uszlachetnienia skracające czas wzrostu można zdobyć także w przypadku innych roślin... warto to po prostu wypróbować.

I jeszcze krótko o wyjątku, gdzie wypadalność z małych pól będzie większa, niż z dużych.
Żeby uzyskać stuprocentową szansę na wypadajkę z dużego pola (4x4), potrzebowalibyśmy rośliny rosnącej ok. 28 godzin, a takiej na farmie nie ma...przy goździkach szansa ta wynosi ok. 70%.
Pozostaje zatem tylko podniesienie wypadalności na poziom powyżej 140%. Można to osiągnąć tylko przy pomocy Johna Cytryny. Każdy John zwiększa wypadalność o 5%. Wypadalność wynoszącą 200%, a tym samym 100% szansy na wypadajkę z goździków, można uzyskać dopiero ustawiając na farmie 12 Johnów.
A zatem dopiero przy ponad 12 Johnach można ze 176 małych pól uzyskać więcej wypadajek, niż z 44 pól dużych.

I jeszcze mały przypisek....
Wszystko to można oczywiście zastosować tylko częściowo na wielu małych farmach. Wielu graczy nie używa stale pomocników i kupuje tylko promocyjne maszyny na event albo wykorzystuje kupony.
Wielu graczy nie produkuje samodzielnie CMJ i ma zbyt mało SG, żeby ciągle go kupować.
Takie farmy są po części zmuszone wykorzystywać czas pracy maszyn i czas działania CMJ do siania rośliny eventowej, a tym samym muszą liczyć się z przestojami (w nocy lub w godzinach pracy).​

* * *​

Jako osoba dość jednak naiwna (z tym moim zapałem do pomagania innym) proponuję taki oto tryb pracy nad polską wersją: jeśli uznacie, że warto coś zmienić, dodać czy rozwinąć, wrzucajcie tutaj swoje propozycje, a ja – mam nadzieję, że po dyskusji (super by było, gdyby jak najwięcej fachowców wzięło udział w tym projekcie) – powstawiam te zmiany i uzupełnienia do tekstu bazowego.
Kiedy poradnik zostanie klepnięty przez wszystkich redaktorów, będzie można powiesić go w Nieoficjalnym.

I dodatkowa prośba do przyszłych użytkowników tego naszego poradnika: jeśli zajrzycie tu, przeczytacie wersję roboczą i zauważycie jakieś niejasności czy braki, koniecznie o tym napiszcie – doświadczeni farmerzy redagujący ten tekst mogą przeoczyć rozmaite niedoróbki choćby dlatego, że pewne sprawy będą się im wydawały oczywiste.

Aha, mam mniej więcej dwa tygodnie na pracę nad poradnikiem. Jeśli w tym terminie nie uda się go sfinalizować, byłabym wdzięczna, gdyby ktoś zechciał przejąć moje obowiązki.

Ale zostawiając naiwność i zapał tam, gdzie ich miejsce, czyli na pewno nie tutaj:
Równie dobrze (jak znam specyfikę tego forum, a w tej dziedzinie to ja już jestem całkiem niezła) może się okazać, że nikomu się nie chce.
To już nie moja sprawa – powyższy tekst zostanie sobie w tym wątku i każdy będzie mógł z niego korzystać, bo ogólne zasady naprawdę do dziś pozostają te same.

Miłej lektury życzę.

 

Przeczytałem. Jak dla mnie kosmos
Ale ja jestem zwykłym klikaczem, który klika jak leci i nie zastanawia się nad sensem swojego działania

 

Domyślam się, że jesteś klikaczem, któremu w sumie nie za bardzo zależy na efektach tego klikania
Taką postawę ja akurat doskonale rozumiem, sama tak grałam, choć wiedziałam oczywiście, że można też inaczej... ale jakoś nigdy nie byłam w stanie aż tak bardzo przejąć się tą grą.
Natomiast w wątkach eventowych można znaleźć posty ludzi, którym bardzo zależy na kończeniu eventów, zgarnianiu tych fantów itd - ale którzy po prostu jeszcze nie ogarniają tych wszystkich drobiazgów składających się na skuteczność.
Ten niemiecki poradnik to jest taka systematyzacja tych drobnych info, które czasem można uzyskać w wątku eventowym... ale wtedy dostaje się dość chaotyczne rady i połapanie się w tym wszystkim to spore wyzwanie.
W poradniku można to sobie na spokojnie przeczytać i przetrawić - jeśli ktoś zada sobie ten trud (co samo w sobie jest wątpliwe, w końcu naprawdę łatwiej jest zadać w eventowym jakieś aktualnie sztandarowe pytanie i poczekać sobie wygodnie na odpowiedź, nie trzeba nawet szukać tej odpowiedzi dwa posty wyżej).
Równie dobrze może się okazać, że cały ten poradnik nada się psu na budę... ale co tam, przetłumaczenie tego tekściku to naprawdę nie była jakaś straszliwa syzyfowa praca, spoko mogłam to zrobić w ramach prezentu pożegnalnego.

 

Jaki kosmos.
Każdy gracz z doświadczeniem i zapałem do tej zabawy to robi. Przy założeniu, że czyta forum, a raczej to co w nim najcennniejsze.
No może się mylę, ale sądzę po sobie

 

Ale wiesz, tutaj bardzo namieszał ten nieszczęsny kasztanek
W tej chwili nowi gracze (o ile tacy istnieją, no w każdym razie gracze pokasztankowi) są święcie przekonani, że tylko ten konkretny rząd pnącza może zapewnić sukces.
Fajnie, że ludzie posiadający kasztanka (no i równie nieszczęsne drzewa nawozowe) bawią się ostatnio w robienie eventów bez tego udogodnienia... ale ci nowi / prawie nowi i tak im nie wierzą.
A ten niemiecki poradnik (napisany wyraźnie w czasach przedkasztankowych) pokazuje takie praktyczne i skuteczne obejście.
Między innymi dlatego wydał mi się tak cenny.

 

Od dawna przypuszczałem, że ja jakiś inny farmer jestem. Tylko potwierdzasz moje przypuszczenia

 

Kasztanek jest wygodny dla zaawansowanych graczy.
Kasztanek to taki wentyl bezpieczeństwa dla mniej zaawansowanych, jak ja.
Ale od dłuższego czasu obserwuje, że wszystkie eventy da sie zrobić bez niego. Sama go używam tylko wtedy kiedy na coś sie bezwzględnie napalę. czyli rzadko.
I nie wiem w co nowi wierzą lub nie.
Ale jak mają zrobić event, to muszą widzieć, że się da i bez kasztanka. Prędzej lub później
Co tam kasztanek!
Sporo czasu upłynęło zanim zorientowałam sie co daje chutney I że to na małych polach.
Rzemiosło, uszlachetnienia, zdobywanie dopalaczy w spółdzielni, to daje mnóstwo roboty
A każdy krok, to wiedza i okruch doświadczenia.
I można 10 lat farmeramić i wiedzę mieć szczątkową. Czyli klikać.
Ale sądzę, że ci długo nie pograją.
Cała zabawa polega tu na tym, że jest wiele elementów w tej grze, w które można się angażować. Łącznie z targiem.
To nie sprzyja szybkiemu znudzeniu
O targu wspominam dlatego, że miałam taki czas, kiedy namiętnie nocami czyhałam na okazje
Nocami, bo zorientowałam sie, że noca warto kupować, a w dzień sprzedawać.
Oczywiście żartuję i w pewnym sensie.
Ale coś na rzeczy jest
No w każdym razie Farmeramą znudziłoby się każde dziecko. Tylko dorosły rozpozna "skomplikowatość" i różnorodność jaka w tej zabawie jest.
Dokładając do tego nasze Forum, to może być pełnia....czegoś tam dla wielu.

 

Nie czytam z zasady chałup , ale był cynk to się pochyliłem.
Odnośnie JC przetestuję /bo mogę - a co!/ , akurat ten temat wzbudza moje wątpliwości .
Dzięki że ci się chciało , dobra robota z tłumaczeniem.

 

Co prawda Farmerama nie ma jeszcze 10 lat, ale gram w ten sposób od 2011 (w 2010 jeszcze się napalałem )

 

Czyli rozumiem, że poradnik uważasz za przydatny...?
Tak ogólnie, bo wątpię, czy komuś będzie się chciało to czytać

Dzięki, blazers
Chciało mi się, bo i czas miałam akurat, i ten poradnik wydał mi się potrzebny (choć pewnie i tak nikt tego nie przeczyta, w każdym razie nikt z ludzi, którym mógłby się przydać - trzyletni pobyt na forum pozbawił mnie resztek złudzeń w temacie).
A co do Jaśków, to ja miałam kiedyś jednego (w jakimś evencie dawali) i podczas najbliższego G&T poszedł do ludzi, więc i tak nie miałabym czego testować.
Ale ten koleś od poradnika tak to dokładnie wyjaśnia, że chyba sam testował i może faktycznie coś w tym jest

 

Absolutnie przydatny
Problem zawsze jest jeden. Ludzie nie lubią czytać. A czytać ze zrozumieniem szczególnie

Jakoś mnie nie przekonałeś.
Samo moderowanie sprawia, że nawet jeśli się nie chce, to wiedza na temat przychodzi
A pewnie było to tak......
Najpierw grałeś z zainteresowaniem. Zdobyłeś co zdobyłeś.
Gdzieś w międzyczasie pojawiło się moderowanie.
Gdzieś natrafiałeś na infa, które prowokowały cię , żeby sprawdzić, spróbować. Infa dotyczące gry.
Potem wiele z tego co zdobyłeś, rozdałeś
Ale raczej z powodu ludzi, nie gry, się, że tak rzeknę, zasiedziałeś
Sam wiesz jacy pasjonaci są wśród nas, z dużym, wartościowym wkładem na forum.

 

Kurcze, no to co robić...?
Tutorial w postaci filmiku nakręcić i dać na YouTube'a...?
Profil poradnika na fejsie założyć i tam obrazeczki wieszać...?
Ech no ja wyrosłam z wieku obrazkowego... i po co, ja się pytam, jeśli teraz mam do czynienia z całą wielką cywilizacją obrazkową.
I kto by pomyślał, że w nie tak znowu jeszcze podeszłym wieku 40 lat będę zramolałą i do bólu niedzisiejszą starowinką z tym moim szacunkiem do słowa pisanego...?
Idę poszukać sobie miejsca w jakimś w miarę uczciwym domu starców, tylko tam mnie jeszcze zrozumieją (rezydenci bez demencji w każdym razie).

 

No jak nie wiesz, kobito!!!
Reklamę musisz zorganizować. Oczywiście obrazkową z małą ilością tekstu
W ten sposób sprawisz, że co, powiedzmy, 10 się zatrzyma. A z tej 10 co, powiedzmy 2, przeczyta.
Czy wszystko i do końca? Marne szanse Ale trza mieć nadzieję.
No i im lepsza reklama, chwytliwa, tym nadzieja wielu wykarmi