blazers

Dokładnie , chcemy siać !!!
Dawać FAQ !!!

 

nie dobijaj lezącego

 

Mnie tam nie za bardzo się chce siać
Czybyś wreszcie załapał bakcyla siania?

 

leże


tak od siebie, chciałam wszystkim tu zaglądającym podziękować, za uśmiech od ucha do ucha i pomoc wszelaką
bando B. Tak Trzymać!

jako że wyjątkowo w tym miesiącu mam ładną pogodę idę na spacer z młodymi, a jak po powrocie nie będzie poradnika ...
to na złość rzeżuchę posieje!

 

Nie za dużo tych tabsów?

 

Marzenko ! 100 lat w zdrowiu i miłości Ci życzę Spełnienia najskrytszych marzeń i samych uśmiechniętych dni ​

 

Nie bardzo , już jak wpsuję samo słowo : "sianie" to mnie paluchy bolą.

Jedna mała tableteczka nikomu nie zaszkodzi .

 

Mam takie pytanko:
Skończyło mi się dziś premium.Ma ktoś to nowe? Mnie się to nowe nie bardzo podoba.

 

Z tego co mi się obiło o oczy to Mariolka szpanowała dodatkowymi roślinami z ostatniego eventu .

 

Na te dodatkowe rośliny parcia nie mam

 

Przyznam sie bez bicia, że nawet na to nie zwróciłam uwagi i byłam szczerze zdziwiona, skąd się to wzieło.
A kupiłam ze wzgledu na sąsiadów, pal licho 3 dychy, więcej się z dymem puszczało, a szkoda by mi był stracic sąsiadów z końca listy.
Plusem jego niewątpliwym jest 15 prezentów i pojemność obornika większa, niż na starym.
I to chyba koniec plusów

 

Nie straciłabyś ich

U danej osoby byłabyś widoczna, tylko ty w pasku sąsiadów nie widzisz ich Ale oni tam nadal są, jak ktoś wypada z listy widocznych sąsiadów to wskakuje ta osoba z "niewidoczności". Co do prezentów to jest i plus i minus, masz więcej sąsiadów w końcu i te 15 prezentów to na i tak mało, bo nadal nie wyślesz każdemu, trzeba wybierać


Bry

 

więc suma sumarum i tak bym ich nie widziała, mimo, że oni mnie tak, mnie ta opcja nie pasuje

 

Jak mi się kończyło premium to Ci niewidoczni sąsiedzi ratowali mnie przed zaproszeniami od graczy z 17 poziomem albo i niższym. Wolę sprawdzonych sąsiadów, niż kogoś z kim nie mam pewności, czy zaraz będzie czerwony termometr. Nie oszukujmy się, teraz gracze się szybko zniechęcają, tyle tego wszystkiego jest, że nie nadrobią tego. Mi ciężko z misjami się uporać, walczę żeby nadrobić zaległości, ale mozolnie to idzie.

 

zaproszenia mi absolutnie nie przeszkadzają, mogą latać a ja mogę odrzucać
własnie się doczytałam, że jest jednak też sp, sn i tak dalej, znaczy, nie wiedzialam co kupuję.
No i zdecydowanie zbytnio przywykłam do automatu, mnie czas akurat nie robi róznicy, raczej tak długich przerw nie mam, a drzew bez zbioru i tak nigdy nie trzymałam.

 

No to ja poczekam , ż BP skończy nas zmuszać do siania i da choć trochę odetchnąć. Poczekam na kalendarz na czerwiec.
Co do sąsiadów to sporo zostało odrzuciło z niższymi lvl.

 

Grecia wkleiła takie cuś:
Poradnik będzie w dniu dzisiejszym ale godzina nie jest znana..tak podała Ba węgierska na forum..
http://hu.bigpoint.com/farmerama/bo...né-is-szabadon-szárnyra-kelhet.14377/page-442
wlazłam w to, dałam tłumaczenie strony i za skarby nie wiem, co czytam

 

Bo Węgierski to strasznie poplątany język, miałam niebywałą okazję przekonać się na własnej skórze

Tylko nie miałam możliwości tłumaczenia, Węgrzy nawijali i coś mi mówili, ale o co im chodziło to nie miałam zielonego pojęcia. Mimo usilnego tłumaczenia im w j. angielskim, że nie rozumiem, ani słowa co powiedzieli to dalej tłumaczą po Węgiersku, bo angielskiego nie rozumieli Dogadywaliśmy się jak ta lala. Po powrocie do Polski miło było w końcu umieć się dogadać z kimkolwiek

 

Jakoś mi się nawiązało :


– Ege szegedre ciokolo masajo osto kudo chojo todo buroki!
– Coś ty powiedział? Że co?
– No tak gość powiedział w Budapeszcie i buraki kupił.

 

Z tego zdania rozumiem tylko 2 pierwsze słowa- na zdrowie, te 2 słowa wszyscy perfekcyjnie tam opanowaliśmy