panoramaogrodnicza

No dziś jeszcze mimo dostępu do laptopa to tak sporadycznie zerkam do was no i oczywiście na ferme próbuje cos do eventu zebrać ale jakoś marnie mi to wszystko idzie Zmęczenie w połączeniu z obolałością i ospałością wygrywają

 

Posiej sobie coś długiego i odpoczywaj, wiesz, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej.

 

Uffff siadłam sobie wreszcie

 

No właśnie tak bede musiała zrobić Starałam sie choc trochę ewentówki wysiać

 

za 2-3 dni będziesz miała więcej sił, to wtedy się pobawisz eventówką dziewczyny mają rację - odpoczywaj

 

NO zobaczymy jak pójdzie Na te chwile pomału coś tam klikam i cos tam zbieram

 

jesteś Dzielna
ja to bym spała 24 na 24

 

Zosia! Bratnia duszo!

 

aj tam ja to tylko czekałam aż odłączą mi te pikadła bo ładne kilka godz mnie trzymali pod nimi Jeszcze dobrze z sali nie wyszli dopiero kierwoali sie do sali obok bo to było podczas wieczornego obchodu a ja juz za nimi byłam

 

więc jesteś bardzo dzielną Osobą

Tomek kontekstu nie załapałeś... w szpitalu po operacji to bym spała 24/24, a normalnie śpię 5-6 godzin i tyle musi mi wystarczyć

 

Na takim oddziale żeby sie nie załamać to trzeba nie myśleć o niczym tylko brać sie w garść i wstawać jak sie da Wiadome ze wszystko z umiarem aby znowu nie zaszkodzić sobie ale też nie wolno sie rozczulać Osoby po chemi niektóre wiadomo ze załamane i nejlepiej wcale by sie juz nie podnosili ale są i takie które z uśmiechem na twarzy po korytarzu chodzą czy nawet spotykamy sie na fajce

 

sama mam kilka wspomnień ze szpitali, jak trzeba się było trzymać pionu mimo wszystko, bo inni w dużo gorszym stanie.....
ale o tych papierochach to nie będę pisała.... sama wiesz

 

Fajek też nie popieram, ale pozytywne nastawienie to połowa sukcesu.

 

Ale wiesz , ze to jest największa motywacja na większe chodzenie Bo jak nie pada to tylko cos sie na siebie narzucana ja mam bluzę i nawet na dwór przed szpital wychodzi

 

a widzisz bo wyjście na fajkę to leczy szybciej
zauważam to od lat
żeby nie wiem co dolegało i jak się chorym było jak się jest nałogowcem to się zrobi wszystko by szybciej wstać choćby wyjść zapalić
i już nie o samo zapalenie chodzi ale ten fakt -pretekst daje mobilizację choćby nie wiem jak to palenie brzmiało i jaki by skutek uboczny miało
siły nie ma zdrowia nie ma ale zapalić by się wyszło
nie popieram tego faktu ale go doskonale rozumiem

no właśnie

 

NO wczoraj wieczorem tak sie złożyło ze w 4 szłyśmy zapalić a że nie padało to stwierdziliśmy ze idziemy na dół pech chciał ze właśnie z dołu szedł nasz ordynator, spojrzał tylko i z uśmiechem na twarzy stwierdził ,, mnie bardzo cieszy że pacjentki starają sie chodzić po zabiegach ale zeby tak gęsiego w tym kierunku'' oczywiście byłyśmy juz prawie przy wyjściu No ale co uśmiechnął sie i poszedł dalej

 

oni doskonale wiedzą
tolerują bo też sami często palą
wlazłam raz do ordynatora do gabinetu w te pędy okno zamykał
nawet jak nie palą to z nałogu nikogo nie wyleczą
muszą się martwić i odpowiadają jednak za pacjenta i za dolegliwość z którą przyszedł
tolerują choć nikt tego wiadomo że nie popiera

ja jak byłam to mnie nie wolno było wychodzić na słońce a tak ciepło było i ławeczka na słoneczku - ale tak mnie pilnowali że zganili mnie za spacerek a tak mi się chciało ciepełka i powietrza wtedy jak nigdy

 

Jasne że tak, fakt powtarzają aby nie palić itp a szczególnie osobą po chemio czy radioterapi no ale wiadome ze i tak ta osoba zrobi swoje A my 4 byłyśmy tylko po różnego rodzajach zabiegach na szczeście żadna bez chemi itp tak więc tym bardziej co miał powiedzieć Większa motywacja dla takich kobiet wstać mimo ze cos boli i iśc byleby tylko zapalić

 

Ja jak mam szkołę to też gdzieś tyle śpię

 

dzień dobry
chciałam tylko napisać, że z leszczyny i miechunki wypadło 173 piłki