MOD_Magiczna

łooo to widze, że mamy coś wspólnego
ja to ogólnie miewam rzadko urlopy, więc nawet nie mogę jakoś poszaleć czy na nartach czy czymś innym

 

ja też na nartach nie umiem, jedynie na sankach
Dzień dobry

 

dobry wieczór sanki też lubię ale na łyżwach do tej pory nie umiem, mimo tego, że na rolkach idzie mi dobrze a łyżwy grrrrrr

 

Cześć Moniś

 

oooo na łyżwach też nie umiem. Na rolkach raz jeden próbowałam, ale tak sobie obiłam kość ogonową, że przez tydzień siedzieć nie mogłam, więc też podziękowałam

cześć Aguś, co tam słychać?

 

Hura hura mamy piątek

 

ja to sobie rękę raz złamałam, jak próbowałam przeskoczyć kałuże, a że kałuża duża była (nie wiem do tej pory co mnie podkusiło ) to łupnęłam również pewną częścią ciała w ta kałużę więc przez pół miasta wracałam w mokrych portkach ale na rolkach idzie mi w miare dobrze, a ale łyżwy to jakaś tragedia

wreszcie dziś w pracy to normalnie już sekundy odliczałam do 17

 

popłakałam sie ze śmiechu czytając o tej kałuży współczuje tej złamanej wtedy ręki, ale ciekawie ten skok pewnie wyglądał ja o 15:30 dziś wyszłam z pracy

 

źle nie było tylko pare tygodni w gipsie mnie to zawsze cos podkusi i sobie coś połamię ale teraz wiem że jazda na rolkach tak, skoki - absolutnie nie apropo skoków, teraz mi się przypomniało jak kiedyś zjeżdżałam na sankach (nie, nie jako dziecko ) i w połowie górki okazało się, że to nie jest zwykła górka ... tylko skocznia dla początkujących narciarzy moje biedne plecy i drzewo na którym się zatrzymałam ale nadal twierdze, że zima jest super

ale Ci dobrze ja pracuje do 17 a dziś były jeszcze takie korki jak wracałam, że grrrrrr

 

Paula czyli sporty zimowe na wesoło
Monia coś Ci przytargałam teraz już głodna nie będziesz jak ja zapomnę wpaść

 

hejka Moniko,
to dołożę coś do picia

 

heeeej dziękuję że tak o mnie dbacie Ja niestety dopiero z pracy wróciłam, ale jutro to już odpoczywam na całego.
Ale tu historie Widać że wszystkie my - sportowe dziewczyny

 

witamn witam cieplutko

 

Hej Monia
ja to jestem ewidentnie sportowa, jak nic
Monia, jak nowy lapek się sprawuje?

 

Cześć Maniczka jak tam nabytek pozostawiony przeze mnie? Dba kulinarnie o Ciebie?

 

heeej słońce. A dobrze bardzo szybko można wejść na farmę, więc oszczędzam troszkę czasu. Na tamtym obrobienie farmy zajmowało mi czasem 20 minut (z kombajnem)

jest cudowny, sniadania do łóżka i te sprawy Dziękuję

Co tam u Was? Ja mam remoncik w domku i mnóstwo pracy, więc na razie troszkę mało ogarniam

 

łoł 20 min no teraz ma śmiagasz jak szalona super

jak ja Ci tego remontu współczuje ale kiedyś się skończy

 

I te sprawy powiadasz? hmm... a taki grzeczny i poukładany miał być

 

remont fajny, gorzej ze sprzątaniem. Ale na razie jest dobrze. Tylko powoli idzie. Dziś mężu będzie kleił kafelki w kuchni. Sam wybrał i tak średnio mi się podobają (miały być kremowe, a jak dla mnie są bardziej białe, a białych nie chciałam), ale może na ścianie będą lepiej wyglądać. No i czekam na zamówione meble kuchenne.

hehe

 

dzień dobry Moniko

Coś na umilenie remontu