panoramaogrodnicza

Ta boska to była średnia, ale tą z toporkami to nieźle wspominam.

Uciekamy, ja jutro na działkę niezależnie od pogody.
Jakieś plany ukulturalniania się ?

 

chyba że mnie czymś zaskoczą tym razem pełen spontan bez planów
a zawsze coś jest

 

Nie śledzę co jest ciekawego, wiesz jak to jest, ale tak na gorąco to wiem, że 1 maja rusza park fontann, pokazy rozpoczynają się o 21.

 

no i majówka w Łazienkach piknik europejski albo później też w zależności od tej pogody między innymi

 

Dobry wieczór,
ja dopiero przełożyłam obolałe stopy przez próg,nakarmiłam 'głodna Litwę' i mogę chwilę posiedzieć przy kompie.Dziś wracałam do domku po pracy 45 minut,bo wszyscy weekend zaczęli już dziś w południe chyba.
Lubię Warszawę w długie weekendy,bo jest spokojnie można iść na spacer lub rowerkiem pojeździć,nigdzie nie ma tłumu.
Niestety mój małżonek zapodał na weekend działkę ,wiec już 3 godziny dziś pakowaliśmy samochód ,żeby skoro świt jutro wyruszyć .Najpierw 2-3 godziny w korku w Markach potem na naszą wieś nad rzeczką opodal krzaczka.
Sprzątanie po zimie ,myszy i ich pozostałości potem bieganie z kawkami i naleśnikami,bo podobno nigdzie tak nie smakują jak z babcinej węglowej kuchni.
Raczej event odpuszczę chyba ,że uda mi sie gdzieś podłapać sieć w co wątpię

 

Też mieszkasz w Warszawie?

 

Wszyscy plany weekendowe jakieś aktywne i pracowite, Zosia pracuje, a ja zamierzam się jednak obijać

 

Od urodzenia

 

A ja postaram się zrobić, choć łatwo nie będzie, 2 mamy jechać na Mazury sprawdzić czy łódka jeszcze stoi, więc na 100% ewent zacznę z opóźnieniem.
Na działce też jest ciężko z namierzeniem netu, mam nadzieję, że będzie na tarasie u sąsiadki.

No proszę, to może się spotykamy, a nic o tym nie wiemy.

 

Dokładnie tak może być, a jedna o drugiej nic nie wie.
Bielany od 25 lat, wcześniej Bemowo(Jelonki)

Aniu, a ty kochana znów u mnie zaczęłaś robić za kurczaka śliczny taki energetyczny i wiosenkowy

 

O to masz raczej szansę Piotra Lwa spotkać, a ja na drugim krańcu mieszkam.

 

może nawet się mijają i nie wiedzą o tym

może jak wyjadę i wrócę to się te szopki skończą
ostatnio miałam błędy na pnączach pisałam naprawiali ale mi nie poprawili jak wyjechałam do stolicy i wróciłam to po powrocie w kilka dni w końcu mi poprawili

może muszą 5 eventów jeszcze włączyć i wyłączyć i poprawić błędy by przyszły nowe to może to ogarną
chociaż jak dziś dali poradnik tzn że raczej uciekają na majówkę a nam zapchaj dziurę w postaci siania zapodali
u mnie nie było ani razu kurczaka
non stop panda

zobaczę kim będę po drugiej stronie Wisły i w innym województwie

 

Piotrka pewnie widuję,bo robimy zakupy na tym samym bazarku

 

Uf nie było mnie tylko troche a tu 3 strony czytania Tomku Ty marudo jeden jak nie eventy to teraz szkoła marudzenie masz juz chyba we krwi
Oj te 30 stopni to fakt nas rozpieszcza zbytnio
Majówka zapowiada sie ciekawie ni na grilla ni na spacer
A jeszcze może zaczniemy bałwany lepić jak tak dalej będzie

 

Aga nie strasz,choć wszyscy piszą o kuligu a nie o grillu,a ja jade do drewnianego letniaka na mazowiecką wieś i nie chcę lepić bałwana.Tomkiem chyba nie należy się przejmować,bo bidula ma deprechę przed maturą można mu jedynie tabsy od Doktorka zapodać.
Odpadam,bo jutro bladym świtem mamy wyjechać

Kolorowych

 

Ja nie straszę tylko patrze co sie dzieje tak więc wszystko może sie zdarzyć przy tej pogodzie
Ale co do Tomka to oczywiście żartowałam bo maruda straszny z niego, no te tapsy to może by i sie mu przydały

 

witam, w ten piękny,pierwszy długo weekendowy wieczór
muszę się z wami podzielić informacją... otóż miałem filmik w kinie. co prawda jeden ale zawsze, sprawdźcie sobie czy u was też się coś odpali

 

Byłam Jestem Będę
to sieć mnie nie chciała wpuścić

I fajnie
trza robić ,dużo coś ostatnio chcą tych wypadajek ale to może i dobrze wtedy dobrze lecą

Zgadłaś
milczałam nieśmiało
-------------
Rany takie macie wypasione plany na majówkę że aż mnie przytkało
----------
Coś mi się wydaje że przylazłam jak wszyscy poszli spać teraz zajarzyłam że dobrze po północy jest

 

Ja tylko na krótkie dzień dobry ,bo wsiadam do załadowanej bryki i jadę

 

Dzień doooobryyy
kto miał wstać bo gdzieś jedzie, to już wstał A ja spałam i spałam i spałam i spałam dzisiaj, bo padłam wczoraj wcześnie bardzo. Ale dzisiaj obudziło mnie słoneczko I jakoś od razu raźniej na duszy
To teraz tylko kawka i można działać