chrumcia91

jeszcze nie wszystkie, ale układanie według kształtów i jeszcze kolorów bardzo ułatwia sprawę
teraz sie nie przykładałam jakoś mocno bo te są łatwe i tylko tysiąc części

 

u mnie to się raczej wyłaniało z chaosu dlatego podziwiam metodyczność pracy

 

z tą metodycznością u mnie jeszcze ciężko
zaczęłam wchodzić na forum o puzzlach i jak patrzę jak ludzie tam segregują i się przygotowują to wielki podziw
chłopak mi też mówi, że większość czasu to zajmuje mu segregacja... każdy puzzel ogląda i do oddzielnych pojemniczków wrzuca, potem jak już ma układac to jeszcze też kształtami układa sobie, a sam proces układania puzzli w całośc zajmuje już najmniej czasu
ja jednak nie mam tyle cierpliwości, tym bardziej, że nie wszystkie obrazki są dla mnie czytelne....szczegolnie jesli chodzi o lasy
ostatnie troche seregowalam, odlozylam gory, liscie czerowone, zólte, niebo, trawa, drzewa ale zawsze nie moge sie doczekać już samego układania
te są małe i opakowanie jest czytelne to lece jakoś tak że troche wyłożyłam i patrzyłam na nie co jest charakterytycznego i dopasowywałam-najpierw oczywiscie ramke zrobiłam
a potem troche z pudełka i co wiem gdzie to ukladam, a jak nie to na bok

kolejne do ulozenia na mnie czekaja 1500 części pustynia
tak patrzyłam na nie i widze ze moge oddzielić niebo, piasek na jasny i ciemny, krzaki jasne i ciemne no i ramka
jakos mi ta segregacja nie leży, ale później łatwiej się układa, no ale jeszcze kilkanaście ułoże i pewnie segregację polubię i się wprawię

edit:
przed północą skończyłam

 

nigdy tak nie myślałam o puzzlach... ale wszystkiego się można nauczyć i wszystko można usprawnić

gratuluję ukończenia błyskawicznie

 

układam kolejne dzisiaj
posegregowałam sobie i układam, ale są straszne...w ogóle prawie się nie trzymają i niby jak pasują to sie okazuje ze nie pasują no i mam problem przez to z górną ramką, ale jakos moze ogarnę musiałam sobie przerwe zrobić bo juz mialam dosc

18052978_10212077471352635_819482327_n
18110856_10212079152154654_128116269_n

ide zaraz dalej układać

 

Ale z Ciebie błyskawica Brawo Ja się zawsze z przyrodnią a nieraz to i z ciocią albo siostrą rodzoną (przy przyrodniej się wymieniamy, jedne puzzle ja układam i najczęściej tata jeszcze a drugie siostra w dużej mierze i z siostrą idzie im to dużo szybciej, bo była przez pewien czas animatorką, więc ma lepszy kontakt z dziećmi) męczę nad tymi puzzlami Ale zasad warcabów w ogóle nie chce się nauczyć i ciągle jak czegoś nie pozwalamy, to ryczy i chce do mamy... Za to jak tylko gram w swoją ulubioną grę na PC'a to od razu też chce, chociaż nic z niej nie ogarnia, nawet jak tłumaczę na czym ona polega albo że jest jeszcze za mała na tę grę Wracając do mnie - z PS3 już prawie w ogóle nie korzystam, bo nie mam z kim - kuzyn obiecuje, że kiedyś do mnie przyjedzie, ale coś mu chyba nie po drodze

 

ta pustynia jest chyba nie do ułożenia jednak.... oj długo mi to zajmie o ile w ogóle się uda...bede coś probować jeszcze ale na dziś mam dosyć, zasypiam prawie hahaha
kolejna partia przyjedzie do mnie dopiero chyba 1 maja więc chciałam w tym czasie je ułożyć żeby kolejne nie korciły bardziej....bylo by fajnie gdyby się trzymały siebie, a tu niestety ;/ nie wiem czy dany puzzel pasuje tu czy gdzies indziej...i tak w sumie w ciemno układam bo co chwila nie pasuje ;/
niebo odpuściłam chociaż niedużo zostało, ale nie pasowało mi już nic a nie wiem co gdzie moglo byc źle haha
wzięłam się za piasek i jest jeszcze gorzej
jutro bede próbować dalej

 

Reklamację zgłoś

 

Jeżeli są to starsze puzzle możesz mieć rzeczywiście problemy z dopasowaniem. Akurat ta firma od niedawna robi dobrze dopasowane. Na początku robili koszmarnej jakości skobelki, które nadawały się tylko do kosza. Teraz jest znacznie lepiej, ale nadal za firmą nie przepadam.
Na mnie czeka 5 tys. elementów, a ja czekam, aż Młoda się wyprowadzi z domu, żebym miała wolny pokój na ich układanie

 

Szok - do kwadratu co najmniej Chodzi tylko i wyłącznie o ilość puzzli

 

no niestety te mają ponad 10 lat, chłopak mnie ostrzegał że będzie ciężko i wybijał mi pomysł ich układania ale co tam...ja nie ułoże? no chyba jednak nie hahaha

3000 to póki co dla mnie jest okej, więcej nie układałam. przy ostatnim tysiącu szybko mi poszlo, no ale wszystko zależy od wzoru i wykrojnika

 

Ja nawet przy puzzlach dla 5-latków mam kłopot Bo nie lubię patrzeć na ramkę i puzzle prawie, że jednocześnie

 

wow, po prostu wow daj znać, jak postępy czy jednak się nie da ich ułożyć?

 

będę się starać, ale nie wiem co z tego wyjdzie
zaraz siądę chyba do nich

 

No to 3mam wszystkie kciuki

 

Jestem pełna podziwu

 

i co? coś z tego wyszło?

 

niewiele.....

dzisiaj moze coś podłubię....
palmy mam w planie, ale zobaczymy....najgorzej z czasem jest, bo troche to zajmuje a muszę wszystko rozłożyć i nie mam miejsca na podłodze

 

powodzenia gorzej jak rodzina będzie chciała sobie zrobić coś do picia i przyjdzie szukać kubków

 

kubki moje osobiste prywatne nikt z nich nie pije
ale mama się ze mnie śmiala, że mam duzo gosci, tyle kubków

podziubałam dzisiaj chwile i dosłownie kilka albo kilkanascie zlozylam ;/
liczę na pomoc chłopaka jak za tydzień przyjedzie hahaha
te jedna pozwole mu skończyć za mnie, albo przynajmniej żeby mi pomogl skoro juz mi je dał
a dzisiaj na facebooku na spotted swojego miasta dalam ogloszenie czy ktos nie ma do oddania, sprzedania czy pozyczenia puzzli i udalo mi się 2x 1000 dostac za czekoladę
i 4000 kupiłam od chłopaka za 50 zł, jeszcze nowe w folii nie otwierane
takze 3 pudełka juz na mnie czekają, a chłopak jeszcze mi przywiezie pewnie kilka
tylko że z następnymi łatwiej mi pójdzie niż z tą nieszczęsną pustynią. dzisiaj nawet chciałam juz ją odłożyć i zacząć nowe, a te kiedys skończyć, ale nie mam na co ;/ jakis wielki karton czy cos by sie przydal....no ale może zmęczę
nie daruje sobie jak nie spróbuje

coś mnie bierze chyba, w gardle czuje cos, zimno mi..... ;/ ide herbate zrobic