zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 21 sierpnia 2016.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Na szczęście stan wskazujący zdecydowanie utrudnia sprawne posługiwanie się wiadrem z wodą :D
     
    .Basia410. i zzizzie lubią to.
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Też fakt.
    Z drugiej strony takie wiadro to rekwizyt sezonowy, a we wszystkie pozostałe dni roku część radzi sobie bez wiadra - i tu przydaje się Gordon.

    No to dość tych zabaw w dyngusa itd, czas pomyśleć nad sensowną odpowiedzią.
    Łatwo nie będzie.

    Tak może od tych najprostszych spraw – resocjalizacją jako kierunkiem studiów interesowałam się całkiem serio do chwili, kiedy złapałam letnie zastępstwo w firmie, która szukała osoby w miarę dwujęzycznej (a właściwie trójjęzycznej – czy to słowo istnieje...? – jeśli liczyć i polski). Bardzo zależało mi na samodzielności finansowej, a to z uwagi na szczególną niechęć mojego szanownego tatusia do łożenia na edukację córki. Nieważne. W firmie wkrótce się okazało, że jeśli się bardzo postaram, to będę mogła zająć się czymś dla mnie interesującym... więc zostałam, postarałam się i w sumie nie żałuję (choć resocjalizacji owszem żałuję i to bardzo).

    Kara karze nierówna, zakład zakładowi, a wśród wychowawców czy innego personelu też będą ludzie o rozmaitych poglądach na sprawę. Niestety wszystko musi się zamknąć w ramach tych nadrzędnych regulacji, które nie zawsze (a zapewne dość rzadko) pozostawiają jakąś swobodę interpretacji.
    Sztywne to wszystko – a może i dodatkowo usztywniane przez średniaków tam wyżej w hierarchii, którzy reagują alergią na fajne pomysły fajnych młodych (duchem, stażem itd) podwładnych.
    Myślę, że tak jest w sumie wszędzie, nie tylko u nas... choć podejrzewam, że w Ameryce jednak te ramy prawne są nieco łagodniej zakreślone. Musiałabym się pobawić w analizę i porównanie rozmaitych aktów i regulacji – fajna zabawa, choć dość męcząca (prawo stanowe się kłania).

    Tym, co podoba mi się najbardziej w rozwiązaniach amerykańskich, jest jasne postawienie sprawy: chcesz wyjść wcześniej? masz tu ofertę, zalicz to, to i tamto, a wtedy pogadamy. W pewnym sensie osadzony zyskuje w ten sposób jakąś tam kontrolę nad własną przyszłością – choćby nawet niezbyt wielką i w dużym stopniu ulotną, ale jednak. I obie strony tej umowy wiedzą, że dotrzymanie jej warunków przyniesie zapowiedziane w niej skutki. Jak dla mnie jest to uczciwe podejście do więźnia, który w końcu jest jednak człowiekiem.

    Ech te polskie profesje, nie...?
    Klan prawniczy trzyma się znacznie lepiej od tego lekarskiego i mam wrażenie, że tam naprawdę nie chodzi już o nic innego, tylko o kasę... no i o dbałość o hermetyczność klanu.
    A przy tym polscy prawnicy nigdy nie mieli (i chyba nigdy nie będą mieli) takich możliwości wpływania na wymiar kary, jak prawnicy amerykańscy. Chodzi mi oczywiście o plea bargaining, czyli o te układy z prokuratorem – jeśli klient przyzna się do winy, dostanie niższy wyrok. Dla osoby z naszego systemu takie układy stanowią w pewnym sensie zaprzeczenie idei sprawiedliwości... ale jednak są chyba przydatne.

    Dwunastu gniewnych ludzi, ech – dla mnie jeden z najlepszych filmów świata. Ale z drugiej strony mamy Adwokata diabła (z Alem Pacino i Keanu), gdzie scena wyboru składu ławy przysięgłych daje do myślenia. I wcale nie jestem pewna, czy orzekanie o winie w wykonaniu dwunastu przypadkowych obywateli to jest na pewno najlepszy pomysł. No, ale jakoś to idzie i to od dość dawna, więc chyba jednak nie jest aż tak tragicznie złe.

    O tych zatwardziałych recydywistach to już wspomniałam gdzieś tam w przelocie. Ciekawa jestem, w jakim stopniu stworzył ich ten system powołany jakoby do jednoczesnego karania i naprawiania ludzi. Czy ktoś to badał w naszych realiach?
    Ale oczywiście tych najstarszych (stażem w pudle) zeków można z góry spisać na straty. Poza nimi to już chyba tylko autentycznych zdiagnozowanych psychopatów, którym jest wszystko jedno... no i oczywiste przypadki sadystycznych i innych podobnych przyjemniaczków. Całej reszcie należałoby przynajmniej dać szansę. Czy polski system taką szansę daje...? Mam wrażenie, że tak ogólnie to nie za bardzo.

    O takiej pracy dla ludzi (cóż, szkolenie psów też tu należy) albo wręcz z ludźmi: czy to nie jest tak, że wszystko zależy od jakiegoś (zapewne dość młodego) naczelnika-zapaleńca, który kiedyś się zestarzeje i światłe pomysły mu przejdą (albo przełożeni pokażą mu, gdzie jego miejsce)?
    Selekcja, nadzór nad takimi osadzonymi - wszystko pięknie, ale w jakim stopniu to jest praktyka, a w jakim - tylko teoria? Bo osobiście naprawdę nie wierzę w realizację takich programów w polskich zakładach karnych dla ludzi, którzy mają odsiedzieć parę miesięcy czy - powiedzmy - rok. A takim właśnie początkującym czy drobnym przestępcom coś takiego przydałoby się najbardziej.

    Sądownictwo... ech, szkoda gadać.
    Pamiętam walkę o zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami.
    Coś tam się udało załatwić... ale walka o to, żeby sędziowie (tego najniższego czyli najbardziej opornego i odpornego szczebla) zechcieli to łaskawie zauważyć i odpowiednio zmienili nastawienie do sprawców... cóż, ta konkretna walka potrwa zapewne jeszcze z pół wieku co najmniej.

    Takie luźne przemyślenia z tego wyszły, bo za dużo już mamy wątków, żeby to wszystko jakoś spójnie poskładać.
    No, ale na szczęście nie piszemy tu zbiorowego doktoratu ;)

    A właśnie, to jak to było z tą panienką z Falenicy...?
    Napisz błagam, bo ciekawość mnie zżera.
    Skądinąd mam wrażenie, że z dziewczynami/kobietami znacznie trudniej jest pracować. Podzielasz tę opinię?

    Ech, długie wyszło.
    Czytelników przepraszam... i zwracam uwagę, że można czytać na raty czyli w odcinkach.
    No, chyba że przyjdzie walec i wyróóóó...
    ... ale niby za co?!
    O, walec to już na pewno znajdzie odpowiedni paragraf ;)
     
    Ostatnie edytowanie: 17 kwietnia 2017
  3. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    Przeczytałam całe, nawet przy pierwszym akapicie coś miałam odpisać, ale jak dotarłam do końca, to już zapomniałam co... Możesz mi nagrać audiobuka z tym? Bo jak drugi raz przeczytam to normę znaków na ten tydzień zużyje i nie będę mogła pudelka czytać :cry:


    Dobra, sory za głupie gadanie, przywitać się tylko w przelocie chciałam :)
     
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    xDxDxD
    Jakie głupie gadanie, ty zawsze mądrze prawisz xD
    Świetny pomysł z tym audiobookiem, jaki głos preferujesz? Może być standardowa ivonka?
    Bo w sumie to lepszy byłby chyba taki schrypnięty oprych w stanie wskazującym na częste przebywanie w stanie wskazującym, jak uważasz?
    Co do pudelka, to weź se wykup płatny dostęp, więcej znaków będziesz mogła przeczytać 8)xD
    Tutaj za to zawsze za friko (no, chyba że abo wprowadzą za korzystanie z forum 8)).

    A poza tym: dobrze że wróciłaś :)
     
  5. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    Właściwie to nie wróciłam.. tylko układam playliste do samochodu na dłuższy wyjazd i soundrack supernatural już przeleciałam, więc teraz przyszłam tutaj muzyczny przeglądnąć, bo sporo fajnych nutek się przewinęło... troche tych stron jest, więc pare dni mi pewnie zejdzie ;)
    wróciłam do granie w typowe mmo rpgi, tam niby też się w kółko to samo robi, ale jakoś łatwiej mi się pogodzić z tym, że muszę trzeci raz iść ubić 30 wściekłych szarych wilków, niż przeklikiwać całą farmę, żeby za 4h znowu móc ją przeklikać :D tam przynajmniej fajną nową zbroje dostane :p

    p.s. także jak ktoś się zastanawia dlaczego mu lajkuje posty napisane dwa lata temu, to dlatego :p
     
    .Basia410., zzizzie oraz MOD_Zgredek* lubią to.
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    O rany, jak ty poważnie podchodzisz do podróży ;)
    Ja mam na chmurce parę zestawów typu "top 1000" z rozmaitych lat, do tego spotify i jakoś to leci.
    Do wątku muzycznego nie miałabym cierpliwości ;)

    Ech, dobre stare mmo rpgi... też bym w sumie chętnie wytłukła parę wilków albo choćby jednego solidnego bossa, ale ze zbroi to już jednak wyrosłam (choć na szczęście nie wytyłam).
    Co nie oznacza, że bardziej mi pasują farmerskie gumofilce 8)

    Chwilowo zajmuję się radosnym nicnierobieniem, bo od jutra dramatycznie mi życie przyspiesza.
    Ech, coraz dalej od farmy, coraz dalej od forum...
    ... no kiedyś wreszcie musiało to nastąpić, nie...?
     
  7. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Kiedyś lubiłem mmo rpg. Nawet zdarzyło mi się grać w kilka dość oryginalnie zrobionych, ale jednak z żadnym nie związałem się tak, jak z farmą. Bo co by nie powiedzieć o twórcach Farmeramy, to na pewno nie to, że olewają grę i tylko odcinają kupony. Mało jest gier, gdzie nowe fanty (tu: TS, itemy) pojawiają się z taką regularnością.
     
    .Basia410., ankagdw oraz zzizzie lubią to.
  8. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Fakt, nowości pojawiają się coraz częściej, czyli ktoś myśli i urozmaica 8)xD
    Nie wiem tylko, czy to dobrze, czy może niezupełnie dobrze... ale podejrzewam, że autorzy scenariusza uważnie wsłuchują się w tzw głos ludu - nie ten rozbrzmiewający na forum, raczej ten przekładający się na przychody z zakupów. I słusznie, bo to jest jedyny głos ludu posiadający sporą wartość informacyjną.

    Ja z jednym rpgiem (nazwa zakazana oczywiście) byłam bardzo blisko związana przez jakieś osiem lat, z przerwą wprawdzie, ale jednak. Przeszło mi, bo ile można.
    A farma... cóż, gdyby nie była tak łatwa i przewidywalna, to może by mnie wciągnęła i przytrzymała.
    Niestety teraz już nie ma na to szans.
     
  9. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Mój najdłuższy staż w grze to jak na razie 7 lat na Farmeramie. I choć na forum innej pojawiam się regularnie 3 lata dłużej, to z samą grą już wiele do czynienia nie mam.
     
    .Basia410., ankagdw oraz zzizzie lubią to.
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Wiesz, tak szczerze mówiąc to fenomen farmy mnie fascynuje.
    Wciąga i trzyma przez długie lata... albo ludzie do niej wracają, sporo widuję takich powrotów.
    Od dawna podejrzewam, że to wszystko dzięki jej wszechstronności, w sensie, że można w nią grać na wiele różnych sposobów, jak w klikankę, grę kolekcjonerską, symulację, strategię, bo ja wiem co jeszcze... układankę może.
    Dla mnie to zawsze była strategia - i jak na strategię była za łatwa.
    Teraz robi się trochę trudniej, co mało kto zauważa... ale dla mnie już jest za późno na poważną grę.
    Za dużo już umiem, za mało mam złudzeń, za bardzo mi się nie chce.
    Ale wspominać będę farmę z autentycznym sentymentem.
     
  11. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    W samochodzie od roku mamy tą samą składankę, co prawda kilka tysięcy utworów się na nią składa, no ale już się przeżarła.. a ja na tym punkcie mam obsesje :p nie może mi przypadkowa muza lecieć :p mogę zapomnieć w trasę telefonu, mogę nie mieć zasięgu neta, ale muzyka musi MOJA lecieć :p inaczej to się kończy ciągłym przełączeniem numerów i przyzwoleniem na wybrzmienie jednemu na sto :p

    a rpga właśnie szukam... tobie zapewne o ten okrzyk zdziwienia chodzi xD bo to w sumie dobra gra, aż się chce ŁAŁ! krzyknać... czy jakoś tak :p ale tam nie chce, bo nie chce na osiem lat wsiąknąć :p mam dwa tygodnie względnego luzu :p

    dzisiaj dawałam szansę rpgowi ze stajni BP :D Drakensang :) sposób patrzenia na mapę totalnie nie mój, koszmarkowa grafika, ale nawet trochę wciągneło... chociaż w niektórych elementach widać punkty wspólne wskazujące na ogólną politykę firmy :p
    Ciekawy jest np. motyw o którym ostatnio w eventowym tu była mowa - tam aktualnie trwający event ma 4 poziomy trudności, więc ja zaczynając grę w dniu startu eventu prawdopodobnie spokojnie go skończę...
     
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No tak, rpg na dwa tygodnie to spoko może być od BP 8)
    Innych produkcji firmy nie próbowałam, bo mnie te rozmaite klimaty bitewne itd średnio kręcą, ogrodu zoologicznego nie mam ochoty budować, miasto wolę budować za kasę itd.
    Ale tak szczerze mówiąc to w ogóle gry już mi się znudziły, teraz mam fazę na takie drobiażdżki, gdzie można przyjść, machnąć rundkę i pójść sobie, bez logowania, bez zobowiązań i bez przyszłości. Sporo tego mam na kompie, drugie tyle online. I tak się toczy światek.
    A co do muzyki, to ja tak mam z netem - jak mam nie mieć netu, to nie ruszam się z miejsca xD
    Muza to tło, akompaniament - chyba po prostu nie umiem jej słuchać tak świadomie.
    Taka ułomność po prostu, straszne ;)
     
  13. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    Nie poddawaj się xD idź na jakąś terapie xD walcz!
    Lub naucz się z tym żyć i patrząc w lustro mów z dumą: Jestem ułomna!

    Też jestem... zaliczam już trzecią pozycje od BP i tak się z tą firmą rozstaje... Tu im przestałam płacić, to w LOA zaczełam, LOA mi się znudziło, to Drakensang się nawinął. Dobrze, że tej gry o tron nie wydali w końcu :cry:
     
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No to właśnie walczę, o niedyskryminację walczę 8)xD
    Patrzę z dumą... na radiowóz zajeżdżający mi drogę xD

    To było chyba tak z rok temu z kawałkiem, jechaliśmy sobie z Gordonem nad jezioro i był akurat jakiś okropny upał.
    Ja najchętniej jeżdżę w nocy, pusto, spokojnie... ale to był czas pierwszych komunii, więc poza nami (ja + Gordon) oraz (prawdopodobnie) załogą radiowozu wszyscy pozostali użytkownicy okolicznych dróg równie dobrze mogli znajdować się w stanie równo z trawką.
    Jadę sobie nie za szybko (biorąc poprawkę na ewentualnego użytkownika na czworakach czy inną podobną przyjemność), noc taka balsamiczna, jakieś zieleniny przydrożne pachną aż miło, okna otwarte, a u mnie tak na wszelki wypadek (gdybym miała się zrobić ponadnormatywnie senna) rżnie jakieś ciężkie brzmienie. Coś z klasyki gatunku zapewne, w każdy razie głośność na max. Do tego ja sobie podśpiewuję, też na pełny regulator, takim wysilonym dyszkancikiem (metalówa ze mnie żadna, niestety). Z tyłu dobiega pomruk Gordona, bo on mi zawsze wtóruje, jeśli mu się kawałek podoba.
    Nagle wyprzedza mnie radiowóz, a właściwie zaczyna wyprzedzać - zwalnia - zrównuje się ze mną - przyspiesza, włącza koguta - zajeżdża mi drogę - koleś nerwowo macha mi lizakiem, że mam się zatrzymać.
    Ależ proszę serdecznie, z takimi władzami to ja się nie bawię w kotka i myszkę, tym bardziej wtedy, kiedy nie ma się do czego przyczepić.
    Chłopcy byli wyraźnie zawiedzeni, że to, co dobiegało z mojej szanownej bryki, to był tylko radosny śpiew jednej baby trzeźwej jak nierogacizna, pomruk jednego Gordona przewożonego w pasach i szelkach zgodnie z powszechnie nieprzestrzeganymi przepisami oraz solidna klasyka metalu dobiegająca przez uczciwe głośniki. Zdradzili mi po pobieżnym sprawdzeniu tych różnych papierzysk, że całość brzmiała jak kilku wujków wracających z przyjęcia komunijnego.
    Bardzo byłam dumna z siebie, Gordona i głośniczków 8)xD
     
  15. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    To na prawno przez prędkość xD nawet nieznaczna sprawia, że dźwięk się.. rozjeżdża xD

    Niesamowite doznanie ten muzyczny wątek sprzed dwóch - trzech lat.. miałam ochotę napisać ironiczny wywód jak to się rozumienie tych samych zapisów prawnych zmieniło... ale mi się nie chce... widać, że nikt tego wtedy nie sprawdzał. Chociaż niektóre za same tytuły by teraz nie przeszły...
     
  16. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Wiesz co, może lepiej ciszej nad tą trumienką 8)
    Wprawdzie w wolnościowym świecie lex retro non agit czyli prawo nie działa wstecz...
    ... ale ten tutejszy Kodeks karny to działa w dowolną stronę, gdzie gorący chuch Władzy powieje.
    Więc nie przyczyniaj się do czystki... ba, do pogromu w tym zacnym muzycznym wątku 8)
     
  17. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    to zalezy jeszcze kto te kawalki umieszczal :pdobrze ,ze tam nie chadzam zbyt czesto bo watek bylby regularnie czyszczonyxD:cry::cry:
    a prawo fakt -nie dziala wstecz ...ale nie tu xD tu obowiazuje prawo gumy w majtałasach(i to takiego modelu sprzed conajmniej kilku dekad)teraz sie raczej takiej rozciagliwej gumy nie wszywa w majty :p
    [​IMG]
     
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Jaka cudna guma xD
    I jak świetnie ilustruje zagadnienie 8)xD

    EDIT: a co do osób wieszających te klipy, to patrz podpis pod moją sygną.
    Niezrozumiały, a przy tym farmerski, więc nie ma się do czego przyczepić.
     
  19. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    prawda? owa gume mozna sobie na suply wiazac wraz z rozciaganiem .trzeba sie mocno postarac by rozciagliwosc stracila.
    w czasach dziecinstwa podbieralam taka gume mamie albo babci bo zawsze mialy spory zapas w szafce, wiazalam i skakalo sie na podworku. wcale nie trzeba bylo duzego kawalka owej gumy zeby moc sobie zabawe zorganizowac...:p
    tutaj tez widze kawalek maly a rozciagliwosc zadziwiajaca xD:D:cry:
     
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Idę kupić sobie taką szpulkę.
    Potrenuję.
    Lepiej zrozumiem rozmaite mechanizmy 8)

    A tak po namyśle to Kodeks karny tu niewinny, w każdym razie znacznie mniej winny.
    Istnieje coś takiego jak wytyczne nadrzędnej jednostki sądowniczej dla różnych podrzędnych (przepraszam za wyrażenie) komórek.
    Takie wytyczne to dopiero potrafią nabruździć, zwłaszcza jak są przypadkowo tajne 8)
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.