blazers

Aplikuj

Myślę, ale znam tu tylko jedna panią doktor, świetne opinie ma, dzieci też leczy, ale prywatnie przyjmuje. Jak dalej nie wiem, ale mogę numer zdobyć. Moja starsza córa miała usuwane migdały w dzięcięcym w Katowicach, ale trochę czekała, strasznie okupowany szpital.
Akurat do tego co piszesz : do onkologa na wizyte w klinice czekałam 3 dni, z resztą nie miałam do czynienia jak na razie

 

To chore jest-ja do lekarza rzadko chodzę a kasę za mnie biorą-to gdzie ona jest,jak by mi potrzebna była? Zresztą już miałam próbkę-do okulisty mnie za 2 lata chcieli zarejestrować

 

Dziewczyny współczuje i trzymam mocno za szybkie terminy, nie dajcie się.

Monia próbuj z ordynatorem, przejście przez prywatny gabinet powinno przyspieszyć termin, u mojej cioci przynajmniej zadziałało

 

jak to gdzie?w biurowcach nfz przeciez...setki niepotrzebnych stanowisk ,panie od wszystkiego czyli od niczego.ktos te limity musi ukladac nie?a jak uklada ciezko móżdżąc to premia sie nalezy .w starych budynkach tez siedziec przeciez nie beda..pffff...
jakis chory bedzie sie o swoje upominal...tez mi cos

 

Mariolka i w euro mi będą płacić gdzie ja je wydam ?

 

Ja Ci pomogę, spoko

 

jak to gdzie?premiuma kupisz na rok i Nagniota odwiedzisz i juz problem z glowy

 

Jak dobrze mieć koleżanki doradzą, pomogą
Idę aplikować w te stosunki

 

Załatwić Ci korki u Greya?

 

Uśmiech Prezesa odcisniety w betonie eventualnie odcisk dłoni

 

Oj tam odcisk, niech ten beton lepiej na tych jego nogach zostanie, fajne buciki będzie miał

 

Po znajomości u naszego doktorka sobie załatwię Podobno niezły z niego poliglota i zręcznie włada językami może i ja coś z tego liznę

 

Ktoś nad nami w górze czuwa ze wzruszenia
Jutro będę wiedzieć kiedy młody ma się pokazać w Prokocimiu
Przed chwilą poszły dane i rozpoznanie ,a reszta w rękach osoby,która chce pomóc

 

O to to władanie językami to klucz. A jeszcze jak się nauczysz od Doktorka robienia lewatywy i będziesz umiała powiedzieć lewatywa w kilku językach to będziesz miała stosunki międzyludzkie w małym paluszku... znaczy rurce

Monia nawet nie wiesz jak się cieszę Bogu dziękować za takie osoby

 

Dziewczyny, bardzo Wam współczuję
Niestety pomóc nic nie mogę, a moje jedyne rady, które mogę dać, są zakazane przez tutejszy regulamin, choć skuteczne i wielokrotnie sprawdzone Wspomnę o Was... <ciach> (a co tam, sama ciachnę, nie ma co modów trudzić )... tu i ówdzie. A i Wy nie zapominajcie o najwyższych instancjach - tam wszystko da się załatwić i to za darmo



P.S. Nie gadam od rzeczy, tylko probuję żyć w zgodzie z regulaminem...

Fantastyczna wiadomość!
Teraz szybciutko proś, żeby łatwo tej osobie to pomaganie szło i szybko termin był

 

Chyba wiem o czym piszesz mam łącznik z najwyższą instancją na ręce i obracam kilka razy dziennie
Ważne,że coś drgnęło

 

Super wiadomość, oby szybko i pozytywnie wszystko zostało załatwione
kciuki trzymamy

Sekme tej instancji zawsze się trzymam i w najgorszych chwilach odwołania były, nigdy nie zawiodła

 

Mam prośbę-ogarnij trochę Tomka. To na prawdę męczący gość jest Jak sam pisze-najpierw pisze a potem myśli.A może by mógł najpierw pomyśleć?

Monika-trzymam kciuki

 

Dzięki dziewczyny normalnie z nerwów mi ręka ścierpła teraz wdech i wydech
Gosia chyba pomyliłaś Sekme z Sayką
Sayka nie Sekme jest mamą Tomka
a teraz pójdę sobie z maluchami posiedzieć i troszeczkę się uspokoić

 

Wygląda, że chyba tak - taka koralikowa gorąca czerwona linia Już tyle spraw przez nią przepchnęłam, że nawet nie spamiętam, choć za te "życia i śmierci" dozgonnie i nawet dłużej wdzięczna będę
Masz jeszcze jednego pomocnika - Pierzastego. Personalny jest. Jego też możesz wysyłać przed ważnymi rozmowami albo telefonami. Mój jest genialny załatwia wszystko - od budzenia rano czy miejsc parkingowych w godzinach szczytu (poważnie!) po trudne spotkania, prezentacje czy inne sytuacje, gdy człowiek nie wie, jak się nazywa. Twój też tak umie. Wystarczy poprosić