BA_Czerwona

E, to taka kąpiel rekreacyjna

 

taaaa tylko ze sie wyszło z wody i szło po drodze mokrą ścieżkę zostawiając

 

Przepraszam, skojarzyło mi się tak:

 

Ty na dyngusa A ja się raz w lecie poślizgnąłem i razem z klapkami i w ogóle wpadłem do basenu To chyba jedyny wyjątek - z upadków się swych nie potrafię śmiać A z porażkami to różnie bywa Fajerwerki to raczej nie ten temat

 

Ja mam takich, którzy mi przypominają, jak Twój brat bliźniak

 

Skąd on to wie ??? Ja mu nic o tym nie mówiłem

 

Wie coś o moich upadkach
A z nich trzeba się śmiać, bo gorzej wyglądasz jak śmieją się z Ciebie, niż jak śmiejesz się z nimi

 

Ja już myślałem, że o moje wypadki Ci chodzi

 

Twoich nie pilnuję, czasem tylko widzę jak o nich piszesz

 

hmm no czasem i tak bywa Ale z własnego upadku też można sie pośmiać lepsze to niż nerwy

 

Akurat jak spadasz z roweru, bo masz słaby refleks według Ciebie, to pupcia (przede wszystkim kość ogonowa) boli A mnie się to stało chyba podczas wyjazdu na Kretę, gdy z laptopem lazłem po schodach - głupi ja

 

aj tam zaraz głupi po prostu raczej roztrzepany

 

Usuń tego posta, bo zrezygnowałem z tamtego i Ci się po łapkach dostanie

 

A ładnie to tak mnie narażać na modki? co? czyżbyś chciał żebym urlop od forum dostał?

 

Nie, ale uznałem, że tamten post był bez sensu.

 

aj tam zaraz bezsensu

 

Nie bój się, Tomku wiemy kiedy karać za duble

 

No to Tomcio mnie właśnie w dubla chciał chyba wkręcić Może ma mnie dość i na urlop chciał wysłać

 

Nie ma tak łatwo

 

No różnie to może być