Agata00755

No to w tym wypadku na pewno. Trochę żal będzie ludzi, przynajmniej części. Niektórych nie będzie mi brakowało.

 

Zawsze tak jest ze trochę zal Ja pamiętam jak odchodziłam z zakładu po kilku latach pracy to też tak jakoś przykro było bo człowiek sie przywiązał tym bardziej do niektórych osób ale teraz jakoś nie wyobrażam sobie powrotu do kogoś do pracy do zakładu

 

Ale jak tak dalej pójdzie to z tymi samymi ludźmi można będzie się spotkać w innym zakładzie.

 

No w sumie tak tym bardziej jak jest gdzieś zle i ktoś pójdzie gdzieś i okazuje sie ze tam jest o niebo lepiej a jeszcze ze potrzebują ludzi to zawsze chętnie daje sie znać osobą z którymi sie gdzieś tam człowiek żył

 

A w firmie o której myślę z pocałowaniem ręki przyjmują ludzi z mojej obecnej firmy.

 

No widzisz No jeszcze o ile nie masz na umowie ze jest zakaz wykorzystania tego co sie nauczyłaś w obecnej firmie i zakaz współpracy dla podobnej branży Bo często dane firmy tak właśnie robią ze później uniemożliwiają współpracę w firmie o podobnym działaniu

 

Ta nie zabrania, ostatnio były cięcia, wszyscy objęci cięciami już tam pracują.

 

aha no to inna sprawa to można myśleć nad przejściem Trzeba coś polepszyć a nie ciągle siedzieć tam gdzie zle i mylłeć ze cuda sie zdarzą i nagle bedzie super

 

Jak jedna sprawa pójdzie pomyślnie to poważnie to rozważę.

 

aha no czasem trzeba to jak to ma być dla Ciebie na plus to oby ta sprawa wyszła pomyślnie

 

Prędzej czy później pójdzie

 

aha nooo to dobrze

 

Lepiej żeby to było szybciej, ale nie ode mnie to do końca zależy.

 

ech to chyba jakaś grubsza sprawa

 

Można tak powiedzieć

 

aha

 

Hejka Według Was powinienem być aktorem, programistą czy księdzem ? Na księdza moje zachowanie się chyba nie nadaje.. A z polskiego i infy mam ledwo 3 A z anglika chyba 2


Ignorowałaś moje posty? Nie zauważyłem.. Zawsze na nie jakoś odpowiadałaś

 

Wpadłam podziękować za odwiedziny i za zyczenia świąteczne Miło było Cie spotkać u siebie w domku Ja niestety przez święta byłam niedostępna

 

Yyy...żadnym z powyższych. Ty lepiej weź się do nauki i znajdź inną pasję, niż ciągłe irytowanie ludzi dookoła

Widzę, że nie zrozumiałeś mojej aluzji, gdy wielokrotnie udawałam, że nie widzę Twoich postów w tym wątku i nie odpowiadam na nie, więc napiszę dosadniej, najlepiej by było żebyś omijał ten wątek szerokim łukiem.

No wiem, że nie bywam u Ciebie, ale ja rzadko gdziekolwiek bywam. Od długiego czasu nie mam weny na udzielanie się na forum.

 

No fakt właśnie zauważyłam ze mało Cie widać Choć miałam to samo ja właśnie dopiero od jakiegoś czasu dopiero bywam na forum bo wcześniej mało kiedy