Unga-Bunga

to co byś mu zrobił?
a tak wracając do tematu, to chyba macie coś na oku?
I w końcu Marian nie będziesz miał co zamiatać i odśnieżać...

 

No właśnie dziś rozmawialiśmy z żonką, że będą nudy na pudy. Ale zostają jeszcze książki. Telewizor gra u nas dopiero wieczorem, jak wejdę na górę, to odpalam Discovery jakieś tam i sobie pooglądam ciekawe rzeczy.
A wracając do kukułek to są same +++.
1. rosną tyle samo co kury, czyli 1:05
2. na targu są po ok. 3.000 (kury zaledwie po ok. 900)
3. w stodole wartość kukułki to 154 sg, a kury zaledwie 25sg.
Dlatego postanowiłem postawić kukułki. Jedyny "-" to to, że zbiory są często.

 

Witam Ungusie i zycze milego dnia
Troche minie czasu nim ogarne ta moja farme po niebycie

Madziu skarbie bedzie dobrze.
Ja tez mysle o przeprowadzce.Chce wracac do PL i to nie do mojego Szczecina. Mysle o Koscielisku o miejscu bliskim moich ukochanych gor.I tez mam ogromny metlik w glowie bo sie boje tego troszke.Ale tutaj nie jestem szczesliwa a czas to zmienic
Wiec nosek do gory i bedzie okey

 

Cześć, czołem, czuwaj.
Witam WBW.
Nam przez myśl chodziło Zakopane lub coś w pobliżu, bo ja przecież Góral jestem.
Być może będziemy sąsiadami??.

 

bry.... w kratkę, raz słońce, raz grad...
Marian, naprawdę nie macie niczego na oku?
a góral to wysoko- czy niskopienny jesteś?
przyznam , że nie chciałabym mieszkać w Zakopanem, smog i stonka mnie odstraszają

 

Witam WBW

Madziu,zaskoczyłaś mnie....z Twoich wypowiedzi i sów wnioskowałam,ze się wpasowałas w UK,chyba sie myliłam
Nie będę Twoją sąsiadką w Kościelisku,ani Maniusia w Zakopanem.Mieszkałam kiedyś w Zakopanem i to co pamiętam powoduje u mnie taką alergię,że nie mogę się zbliżyć do gór(które uwielbiam) na mniej niż 100km.Bliższy kontakt skutkuje natychmiastową reanimacją,po prostu cały organizm odmawia posłuszeństwaPróbowałam z tym walczyć,bo pamiętam góry z czasów jak nie były aż tak "zwiedzane",ale gdzieś w głowie jest taka blokada,ze nie da się z tym walczyć,a na "sesje terapeutyczne " nie mam czasu i ochoty.

Marianku,podziwiam chęć zmiany ....trzeba dużej odwagi,bo Ty chyba gdzieś z północy chcesz się przenieść na południe?A swoją drogą,próbowałeś kiedyś serów jakie robi pan K.,były własciciel komputerowej firmy "O"? No to jest niebo w gębie ,tylko trochę więcej kasy trzeba wydać niż w markecie,ale jak spróbujesz,to wiesz po co zyjesz i co do dyspozycji mieli przodkowie.Uważam,ze Francuzi ze swoją serowarska sztuką powinni się uczyć.

Małgosiu,widzę ,ze jakoś w tym wątku starasz się dużo pisać,aby go podtrzymać i chwała Ci za to!

 

Obecnie mieszkamy w Płocku (czyli Polska centralna), a ja jestem z Czarnego Dunajca.
Dlatego też ciągnie mnie w góry.
"Stonka" mi nie przeszkadza, a nawet można na niej zarobić kilka dutków.
Z serów oprócz oscypków zajadam się bundzem (na słodko).

A w temacie eventu to mam 4-ry drzewka i 3 zagrody. Myślę, że misję zrobię w tym podejściu.

 

bundz mi jakoś nie podchodzi, lubię bryndzę, chyba, że nie wiem jak przygotować do spożycia
poproszę o wskazówki
pytałam, czy masz już coś na oku, koniec kwietnia niedaleko

 

Właśnie o to chodzi, że jeszcze nie ma decyzji.
Tak na ok. 60% będą to Marki k/W-wy. Ale to też nic pewnego.
Kończę na dziś z bilansem 61 szt robali - zobaczymy co przyniesie jutro.
Dobrej nocki życzę.

Bundz to jest normalny biały ser owczy z dodatkiem mleka krowiego. Jest sprzedawany na Krupówkach na targu przed kolejką na Gubałówkę.

 

wiem, gdzie jest sprzedawany, tyle, że nie przepadam
decyzji nie ma ale na oku widzę, że masz to i owo
dobrej nocy

 

Cześć, czołem, czuwaj.
Witam WBW.
Po rannych zbiorach mam 97 szt robali. Uważam ten wynik za niezły. Przecież nie ma jeszcze doby trwania eventu.

 

Witam cieplutko....
brrrr...., tylko 3 stopnie i pada
Marian, ja mam tylko 66 robali, ale na starcie miałam w plecy, bo przy poprzedniej pełni wlazłam tuż przed końcem, udało mi się pozbierać, ale już nie zdążyłam posiać i pola były puste

 

Witam serdecznie Ungusi


Madziu moze sie wpasowalam w zycie tutaj, ale im czesciej jestem w PL tym bardziej sie upewniam ,ze tam jest moje miejsce. A co do miejsca to od dawna zakochana jestem w Koscielisku.Nie podoba mi sie Zakopane i omijam je z daleka.Chyba ze musze tam na chwile sie pojawic.
Marianku jak mogles uciec tak daleko od gor, niedobrrrry goral.
A oscypki od p Grzesia i moskole uuuuwielbiam takie swojskie, poprostu mega.

Ja evencik z opoznieniem zaczelam , ale dam rade chyba

Pozdrawiam i milego dnia zycze.

 

Jak zwykle problem z wypadajkami - dopiero 56 a z czubajki wyleciało tylko 19 To są kpiny jakieś! Jak mamy to skończyć w 4 dni i to jeszcze godząc ze szkołą/pracą? A tak bardzo chciałem zrobić całość, ale przecież nie będę po raz n-ty używać SN Nie mam zamiaru też spać tylko do 9 albo w ogóle nie spać. Po ostatniej pełni pola puste.

 

Dzien dobry Wszystkim
Nawet mam dzisiaj tutaj sloneczko i spacerkowa pogode
Po zbiorach i stwierdzam wypadajkowa masakre
No moze bedzie jeszcze lepiej

Pozdrawiam i zycze milej soboty

 

Witam cieplutko
miałam w planie prace ogródkowe, ale jest za mokro, rano jeszcze padało, teraz się przebija słoneczko
Palmy gotowe?
Madzia , to kiedy wracasz na stałe?

 

Palmy niegotowe, ale pewnie jutro/dziś kupimy.

 

Witam WBW
Event chyba nie do zrobienia,bo wypadajek brakuje 200szt.
Bundz toleruję wędzony.
Pogoda piekna,chociaż rano jeszcze padało mocno.
Słoneczka życzę

 

Gosiaczku pare miesiecy brakuje mi do przepracowania 10-ciu lat w UK a takie jest minimum do emeryturki jakiejs
Mysle ze w przyszlym roku na wiosne bede juz w PL na stale

 

To nie jest źle - mi 225 około.