Unga-Bunga

To mam podobnie Nie chce lasu ruszać. Chyba zdążymy.
Dobranoc

 

Dobrej nocy

 

No wiesz Tomku, po tylu latach, na tylu forach, podpadłeś całkowicie

 

Nie moja wina, że mam sklerozę a na inne wchodzę raz na (p)ruski rok: p

 

Hej Ungusie. Wpadłam napisać, że żyję. Powoli sezon ogrodniczy się zaczął. Do tego bawię się dalej zakupami różnych pierdołek (masę do paznokci haha). Pewnie znowu wpadnę na forum jak się zaloguję do gry, czyli za miech lub dwa.

 

Ech Mili, ja to Ciebie nie rozumiem. Po co Ci ogródek, jak masz całą farmę?

 

Ungusie - takie pytanko niezwiązane z grą. Dlaczego tabletki zawsze otwieramy od strony z ulotką - nawet jak tego nie chcemy ??? Bo kolejny autobus nam zawsze zwiewa, jak się ubierzemy na biało to się poplamimy itp. itd. Ubioru też się to tyczy i nauki (jak myślisz, to dostajesz pałę na angielskim a jak strzelasz to nie) ???

 

Bo widzisz to nie to samo Na farmie pomocnicy a tu się trzeba w zimi grzebać

 

Nikt Ci nie każe kupować pomocników. Możesz wszystko robić sama

 

Hahaha Jednak wolę prawdziwe roślinki (ps wykiełkowały mi muchołówki - ciekawe czy aby jedną utrzymam)

 

W razie problemów poczekaj na pełnię księżyca

 

Hhaha żeby to było takie proste. Widzę coś pusto tutaj - chyba wszyscy grilują

 

Ja wypiłem parę piw i grzecznie wróciłem do domu

Miałem jutro jechać do Doliny Chochołowskiej podziwiać krokusy, ale współtowarzyszka wystraszyła się ludzi i zdecydowała się być na miejscu przed 7 rano. Jak pomyślałem, że musiałbym wstać koło 3, to mi się odechciało

 

No właśnie czytałam jaka tam masakra z turystami przez te krokusy ^^ Ja za to wczoraj podziwiałam jastrzębie - piękne ptaki. A grola robię jutro, niestety sama z sobą, bo mój zajęty.

 

Przyjechałbym dotrzymać Ci towarzystwa, ale po wizycie u okulisty będę ślepy jak kret i nie odważę się wsiąść za kierownicę

 

Sezon grilowy się dopiero rozpoczyna A i miejsce na namiot się znajdzie jak coś

Będę grillować z książką hahaha Tylko jak w zeszłym roku tak grillowałam sama to wichura przyszła ^^ Wnosiłam grill gorący z żarem do domu - pociesznie to wyglądało jak iskry leciały a ja się z nim po schodach szarpałam

 

Ale jutro idziesz do okulisty?
Bo albo mi znowu jeden dzień umknął, albo jutro jednak jest niedziela.

 

O widzisz! Koniecznie muszę iść do tego okulisty, bo widzisz lepiej ode mnie
Ale faktycznie, wizyta może poczekać do poniedziałku


Miliiii..., o której rozpalasz tego grilla?

 

Też jestem zainteresowana tym grillem
Mogę jakieś smakołyki przywieźć

 

Rozpalać mogę o dowolnej porze