blazers

Oby Sara była zawsze w takiej formie fizycznej i psychicznej , żeby żadne kozetki nie były Jej potrzebne.
Gratuluję Moniko .

Coś tam jeszcze sieję w trakcie ciężkiej realnej pracy.

 

Wylazłam z krzaczorów, bo jak takie cuda się dzieją na świecie, to nie mogę wobec nich przejść obojętnie
Gratuluję z całego serca i życzę dużo zdrowia dla wnuczki, córki, babci i całej rodziny

 

Jest cudna i taka pogodna, ucałuj ode mnie maleństwo w piętkę
jak zobaczyłam to zdjęcie nie mogłam usiedzieć w krzakach

wszystkiego najlepszego dla Sary i jej najbliższych

PS do władzy nie wiem dlaczego wyszły mi dwa posty .


Połączyłam,
MOD_Ananke

 

Serdeczne gratulacje Moniko Całej rodzinie życzę zdrowia i szczęścia, a maleńkiej Sarze - beztroskiego dzieciństwa, miłości i uśmiechu każdego dnia

​

 

Bry

Doktor niech aż tak ciężko nie pracuje, tylko budyń gotuje a potem odpocznie piątuniowo

​

 

Jak mi się udało mieć dopiero -100 u mafiosa? Nawet nie wiedziałam,ze tak potrafię go przechytrzyćNo ale my "Dziewczyny z ferajny" chyba mamy to we krwi
Piątunio. Jedna piła ,jeden motocyklista i jeden wyrostek. Kolejny nocny dyżur zaliczony

 

Nieźle Ci idzie. U mnie stanęło na 400 i zamierzam tak dotrwać do końca
Nocny dyżur Motoru nie mam piły też, ale wyrostek jeszcze przede mną

 

Monia ,ucałuj Sarę od cioci Ali Jest cudna i słodka
Gratulacje dla rodziców ,rodzeństwa ,kuzynostwa i dziadków o pociotkach nie wspomnę

 

Koniec roboty na dziś Słońce pięknie grzeje idę się poopalać Może wsiądę na rower Jeszcze nie próbowałam równocześnie jeść budyniu i jechać na rowerze, może wypróbuję

 

Marzy mi sie, zeby kazde panstwo zapewnilo szkolenia wiosenne dla motocyklistow i zeby byly one obowiazkowe.
U nas, jak sie tylko cieplo zrobilo, na drogach wysyp niedzielnych jednosladow (niedzielny w tym wypadku znaczy, ze jezdzi tylko przy ladnej pogodzie). Jezdza albo niepewnie, albo zbyt pewnie stwarzajac zagrozenie na drogach. Co troche w radio nadaja o wypadku z ich udzialem


Goraco dzis. Rano z DP jedlismy sniadanie na tarasie, a mamy dopiero koniec marca. Mam nadzieje, ze przynajmniej do swiat sie taka pogoda utrzyma.

Bry weekendowe

 

uważaj nie ochlap budyniem pedałów i mocno trzymaj kierownicę wolną ręką

.

 

Dzień Budyniu + piątunio to ulubiony zestaw doktorka.

Na początku był budyń , a potem to już w ogóle ......... zadyma.

Jutro rozpoczynam sezon grillowy , taka sytuacja.


Bry uśmiechnięte.

 

To prawda,ze wypadki z udziałem motocyklistow są ale często z powodu kierujących samochodem. Bo tak na prawdę nie zwracaja uwagi na motocyklistów i zapominają ,że w przypadku błahej nawet stłuczki motocyklista ma mniejsze szanse na wyjście bez szwanku. Ostatnio znajomy poturbował w wypadku motocyklistę. Wina była znajomego- "bo nie zauważył,nie słyszał bo muzyka grała" a tamten-złamany kręgosłup

 

Jak będzie taka pogoda jak u mnie dziś to aż się prosi o grillowanie Udanego rozpoczęcia sezonu grillowego

chyba pożyczę z cyrku taki jednokołowy z samym siodełkiem, żeby mieć wolne rece i spokojnie pałaszować budyń

 

Pogoda rozwala system , zaraz śmigam po zakupy i sam do końca nie wiem co nabędę , bo opcji jest tyle ..... no i meczyk w Toronto dzisiaj , lubię .

Do tego ten budyń , koniecznie.

 

Motocykliści to stan ducha ,który prowadzi do wypadków.W korku przepychają się pomiędzy samochodami karząc na siebie uważać.Mam też kilku poturbowanych motocyklowych znajomych,z koleżanką na czele ,która uszła spod kosy mając czołowe zderzenie z Nysą(ona tylko albo aż )złamała kość udową i dwa lata chodziła o kulach

 

Ja bym się zwyczajnie bała motorem jeździć. I jako kierowca i jako pasażer. Niezależnie, czy kierowca auta nie zauważy, czy motocyklista za szybko jedzie, to własnie motocykliści maja "na wejściu" gorzej. Bo przy zderzeniu wiadomo, kto większe obrażenia odniesie. Mama mi opowiadała, że jak była w klinice w Warszawie i słychać było w sali przez otwarte okno szybko jadącego motocyklistę. to "stali bywalcy" mówili "o jedzie dawca" Nie wspominając o tym, że jak moja mama w młodości jechała ze swoim szwagrem motorem i był jakiś sznurek na wysokości szyi czy głowy rozciągnięty na drodze (nie wiem jakim cudem) i w ostatniej chwili go zauważyli

 

Z zawodowego doświadczenia wiem, że na dawców, to motocykliści są średnim materiałem.

A tak z innej beczki, pogoda fantastyczna +25 stopni, Niemce trawniki koszą i grile rozpalają, znak to że wiosna w końcu jest
Radosne dzień dobry Wszystkim, tym bardziej, że dzisiaj do kraju jadę

 

Chyba,że w wypadku ucierpiała tylko(aż) głowa.

Fantastyczne przeżycie. I jako kierowca i jako pasażer.Samochód pewnie,że bezpieczniejszy ale to zupełnie nie to.Ważne tylko,żeby myślenia nie wyłączyć.

 

wiesz...
motocyklistow mozna podzielic na dwie grupy...
pierwsza grupa..madrze czujacy wiatr w plecach ktorzy wiedza jak sie zachowac na drodze....
i na reszte.....
zreszta podobna ocena mozna potraktowac czterokolowych driverow