Domagamy się

Imieniny babci mój brzuch ciężko przeżył próbę dostosowania jego rozmiaru do ilości jedzenia
Domagam się kropelek miętowych i Iberogastu

 

Domagam się udanego przeszczepu wątroby dla wujka (ma 3 cm guzki - aż 7) - jeszcze nie teraz, jeszcze nie czas

 

W niedzielę miałam w domu imprezę urodzinową, z okazji okrągłej 50 głowy rodziny czułam się potem podobnie

Tomku trzymam kciuki, powodzenia.

 

Domagam się tego samego i to jak najszybciej

 

Będzie dobrze zdecydowanie się tego domagam

 

Ja też trzymam kciuki, ale Tomek... Mimo wszystko domagam się przestrzegania tego

regulaminu wątku, który ustaliła Matka Założycielka, że mamy sobie robić jaja, a nie smęcić

Mozecie na mnie krzyczeć, ze nieczuła jestem, ale... Nie chce mi się wszędzie wszystkim współczuć, bo ja też mam chorą babcię, kilku wujków i cioć, u kuzynek też by się cos znalazło, że o koleżankach bliższych i dalszych nie wspomnę...

 

Domagam się wiecznego słońca, ale nie skwaru No tam kilka tygodni zimy może być - głównie z powodu ferii, świąt i sanek Wiosnę nazwałbym "kwitnące lato" a jesień "umierające lato". Wszelkie poprawki co do nazewnictwa mile widziane

 

Domagam się możliwości poprawki nazewnictwa na "wczesne lato" i "późne lato", gdyż ładniej brzmi i nie kojarzy się ze śmiercią jednocześnie zauważam iż domagania poprzedniego domagacza dotyczące wiecznego słońca nie mogą zostać spełnione z przyczyn tak prozaicznych jak tempo spalania wodoru, poprzez które słońce nie może żyć wiecznie i nawet najstarsi Indianie tu nie pomogą.

Domagam się niekrzyczenia na =kalinę=

 

Może akurat Krasnal nie jest najlepszym przykładem, bo on rzeczywiście każdy temat, czy to radosny, czy smutny zanosi dosłownie do każdego działu który mu się nawinie, więc to akurat jest męczące bez względu na tematyke, jeśli ktoś więcej niż dwa wątki na forum czyta

Ale ogólnie to raczej nie sugerowałbym nikomu czym wolno mu się ze społecznością forum dzielić, a czym nie. Wydaje mi się, że z większością osób znamy się tu na tyle długo, że jesteśmy w stanie znosić siebie nawzajem bez względu na nastrój, czy etap na jakim się w życiu znajdujemy. Życie ma nie tylko ładne kolory i akurat ja osobiście nie czuje potrzeby udawać w tym miejscu, że złe rzeczy się nie dzieją. Zawsze można sobie w ramach takiego poprawiania humoru jakiś ładny film puścić, byle się wcześniej upewnić, że na pewno na końcu happy end jest A żywych prawdziwych ludzi wolę widzieć takich jak są naturalnie, nie tylko z przylepionym uśmiechem

Krzyczeć w każdym razie nie będę każdy ma prawo do własnego zdania.
Ja też mam w sobie ogólnie raczej śladowe ilości empatii, czasem mnie to nawet lekko przeraża, bo nie umiem z kimś współ-przeżywać jego emocji i angażować się na tyle, żeby też się robić smutna, czy coś w tym stylu, ale jak ktoś przychodzi do mnie z problemem to zawsze chętnie wysłucham, pogadam i staram się merytorycznie pomóc.

Sory za długi wywód, ale jako "matka założycielka" czułam się zobligowana odnieść szczerzej do tematu.
Domagam się wolności słowa w granicach regulaminu

 

Domagam się, aby Twoich domagań nieoddomagiwać

 

Domagam się zrzucenia balastu zimowego w jak najszybszym terminie.

 

Domagam się zrobienia forumowej edycji Agenta (najlepiej tego z gwiazdami) - ciekaw jestem jak by to wyglądało

 

Domagam się niedomagania tego, gdyż to ja jestem agentem a nie chcę zostać zdemaskowany.

 

Domagam się niewprowadzania uczestników w błąd - każdy jest agentem, ale agent jest tylko jeden (jeśli wiecie, o co mi chodzi)

 

Aż mi się przypomniał niepoprawny politycznie dowcip:

Pani nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miałoby się kończyć zdaniem „matka jest tylko jedna.”
Na drugi dzień pani każe dzieciom przeczytać co napisały.
– Małgosiu przeczytaj co napisałaś!
– Mama jest kochana utula nas do snu wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna.
– Gosiu piątka siadaj!
W końcu pani przepytała już całą klasę został tylko Jasiu.
– Jasiu przeczytaj co napisałeś!
– W domu balanga, wódka leje się litrami. Kiedy wódka się skończyła matka do mnie: Jasiu idź do kuchni i przynieś 2 wódki. Idę do kuchni otwieram lodówkę i drę się z kuchni:
– Matka, jest tylko jedna!

Więc domagam się aby były dwie.
I domagam się wiedzieć o co chodzi poprzedniemu domagaczowi.

 

Domagam sie by kurki na grzedy wrocily (gdzie ich miejsce). Rozpierzchlo sie to na wszystkie strony, nie wiadomo skad znienacka wyskocza, zeby dziobnac niewinnego .

I skoro tu juz przyszlam, to domagam sie, by DP wracajac z pracy na moturze mi lody przywiozl, bo mi sie do toreb z zakupami nie zmiescily

 

Domagam się powrotu kury w ciągle tych samych rozciągniętych i szarych majtochach.


i domagam się ociupinki słońca bo jak na razie same chmury widzę

 

domagam się ładniejszego i szybszego pisania lewą ręką i lepszej wypadalności eliksirów...

 

Popieram domagania poprzedniego domagacza, jeśli chodzi o eliksiry.
Domagam się by poprzedni domagacz rozważył swoje domagania, gdyż naczelny spełniacz domagań może zrobić tak, że domagacz będzie miał jeszcze dwie lewe ręce. Lewą ręka zawsze się pisze nieładnie, ona głównie od tego jest, wiem na swoim przykładzie.

 

Domagam się, abyś dowiedział się, że są osoby praworęczne, leworęczne i niewykluczone nawet, że oburęczne