Urocze czterdziestki +

Witam Uroczyska

Hurrra dzisiaj głowa tylko ćmi...da się żyć słońca ni ma ale ciepło więc chyba na miasto polecę piechotą te 7 kilometrów spaceru mnie kusi.
Event po stronie kotów zrobiony do 48 kroku
Kleszcze już są muszę kociska zanieść do weta a jest co dźwigać

 

& km dźwigać kociska? nieźle.
Witam Urocze. Ja na razie się rozmnażam. za 2,5 godziny zrobię doniczkę i ruszę z kopyta.

 

Dzień dobry
Tomku współczuję, choroby to nic miłego, a chyba w każdej rodzinie są.
Beciu to po co tak utuczyłaś te kotki? Może poturlaj
Ja po stronie kotów mam 22 a po tej drugiej 65. Koty to będą moje trzecie to będzie na handel
Niby dopisali kwiaty jabłoni, a ja rano zebrałam a mam 13szt, za chiny nie wiem jak to możliwe, bo powinnam mieć 32 Chyba czas wrócić do podstawówki

 

he he Mariola wszystko o mnie można powiedzieć (...no prawie wszystko ) tylko nie to, że jestem masochistką na miasto poleciałam piechotą a do weta mam 300 metrów

Kaś w tej grze prawa matematyki ne działają

 

Spryciara. Weta sobie załatwiła koło domu.
....
......

 

Dzień dobry Uroczydełka
Jak zwykle pogoda na weekend się popsuła, ale nie padało , więc sezon grillowy otworzyłam Przy okazji w kwiatuchach pogrzebałam, wszystko ślicznie rośnie i zaczyna być zielono
Małż zażyczył sobie garnuszek na smalczyk w świnki, myślał, że nie zrobię


ps. eventa zrobiłam wczoraj, ale ts dopiero dziś powystawiałam. Może trafię coś czego nie mam

 

Kasiu moja męża stwierdziła, że garnuszek jest i też taki kce....no i skąd ja mu taki wezmę

Ja swoje tajemniczości już zebrałam i jak zwykle ale męża ma askolotka więc może być

 

Dzień dobry
Beciu u nas w takich jest sprzedawany smalec, koło 20zł kosztuje. Same garnuszki w podobnej cenie. Czasem gdzies po promocji mają to biorę Jak dorwę toCi taki zrobię

 

Oj Kasieńko byłoby cudownie ale męża miała by niespodziankę

Witaski Uroczydełka

Idę zaraz do fryzjera, zapuszczałam już rok grzywkę ale stwierdziłam, że jednak z grzywką mi lepiej. Ściacham więc grzywkę, pocieniuję troszkę resztę i bedę już piękniusia na Święta


a ty co Mariola lajki rozdajesz zamiast kawę zrobić

________________________________

Dzieńdoberek

Słoneczko pięknie u mnie świeci chociaż jest sporo zimniej niż wczoraj. Polazłam wczoraj o 14.00 w moje zielsko, cieplusio już było 17 stopni w cieniu więc na słonku dobrze ponad 20 Kościska dobrze wygrzałam Dzisiaj mam zamiar skończyć ale troszku później bo na razie jest tylko 7

Idę na kawę nastawię bo jakaś taka niewyspana jestem

 

U mnie pnącza i wielu nagród ni ma, ale to głównie przez moje (jakże wrodzone) lenistwo

 

Dzień dobry
Tomaszu wstyd Jak to pnącza nie masz
Beciu jak fryzjer? Ja też powinnam iść, bo tez pewnie z rok nie byłam, ale jakoś mi nie po drodze
Ja liczę , że weekend będzie ładny, bo mam wolne to sobie porobię trochę, a potem pogriluję i popifkuję

 

Kaś fryzjer nawet nawet może troszkę mało mi tej grzywki zrobiła ale ogólnie jestem zadowolona
Weekend ma być cieplutki, też o grillu myślę a jutro wędzimy wędlinki

 

Witam.

Beatko nie miałam czasu na kawę. Statystyczny takie mi dopierniczyło sprawozdanie, że event z ledwością zdążyłam zrobić.
I na dodatek mamę mamy w szpitalu, dostała krwotoku i leży od poniedziałku. Robią jej badania i nie wiedzą jeszcze co jej jest. Krwi dostała już tyle, że pewnie ma już tylko obcą. Ale wczoraj już żartowała, że pewnie od jakiegoś pijaka , bo jej gdzieś tak weselej się zrobiło. Dzisiaj ma mieć robiony rezonans, jak udało jej się przez noc wypić 3 litry jakiegoś paskudztwa.
To idę robić tą kawę.

 

Dzień dobry
Mariolu , dużo zdrowia dla mamy, mam nadzieję, że wszystkie wyniki będą dobre
Becia ośliniłam klawiaturę Ależ mi smaka zrobiłaś
Eventa sobie robię na spokojnie , bo muszę się za klejenie brać. Muszę pudełko na gromnicę zrobić, na chrzest i kolega zlecenie dał na deseczkę ze zdjęciami ślubnymi. Ale oczywiście robię wszystko tylko nie zlecenia
Do tego ucho mi przewiało, boli i szumi potwornie

edit. Beciu w ramach pomocy sąsiedzkiej kupiłam twoją qupę

 

No toś jej pomogła.
Witam Urocze 2 panie. resztę niestety coś zezarło
Niestety z mamą lichusio. Tętniak w udzie, rak odbytu i nie wiem czy się zakrzepy nie robią , bo wczoraj stanąć nie mogła, bo ją stopy bolą. O 9.00 jadę porozmawiać z lekarką. Tak , że nie za wesoło.
A Ty Kasiula za zlecenia się bierz bo opiernicz dostaniesz, że jeszcze zdjęć nie dałaś.
Ja zaczęłam jajkownicę i jajca ale nie wiem czy w tym roku skończę.Się wszystko porypało.

 

Mariola kobito przykro mi strasznie tulam cię mocno i mam nadzieję, że mimo wszystkiego mama poczuje się lepiej

Kasia kupa była zachomikowana "na później" ale byłaś szybsza

Wędliny powędzone. Wczoraj do popołudnia odchorowywałam to "staropolskie wędzenie". Musiałam męża zastąpić bo w poście nie pije oj nie prędko cokolwiek do pyska wezmę

 

Niestety z mamą coraz gorzej. No, wesoło nie jest. Dzisiaj pół dnia siedziałam u niej. Ściągnęłam siostrę mamy z Częstochowy, póki jeszcze jest świadoma. Była zadowolona ale i zmęczona na koniec. Jutro "planuje" księdza upolować. Poprosiłam sąsiadkę z łóżka obok, żeby mamie przypomniała, żeby pielęgniarkę ewentualnie poprosić, że chce księdza. Nieraz wszystko wie, ale z odwodnienia nieraz jej się przestawia dzień, pora, albo że w ogóle w szpitalu jest. Wczoraj mi kazała :"karetkę wzywać i wziąć pieniądze z szafki , tej koło okna z tego mniejszego portfela. " Jeść nie chce, pić - cuda jej dajemy to samo. umoczy usta i na tym koniec. No jest do du.....szy.

 

Teraz też pewnie ni bendzie, bo mi Lasizzo podkradł już 247 klejnotów Żarłok jeden Jakaś epidemia na raka? Mama Mariolki ma raka, mój wujo ma 7 dość sporych guzów.. Co jeszcze?

 

Mariolu bardzo współczuję.... Jak to moja babcia mawia - Panu Bogu starość się nie udała. Straszne, że jak już się jakieś choróbsko uczepi to się go pozbyć nie można. Najgorsze, że wtedy nie chce się jeść a to dodatkowo osłabia. Więc jak nie urok to .... Mam jednak nadzieję, że Twoja mama szybko wróci do zdrowia.

Dzień dobry , bo się nie przywitałam
Event wczoraj skończyłam i oczywiście z tych wszystkich ts wyszła qpa

 

Właśnie odkryłam tajemniczości i ....mam bizona...mam bizona maaaaaaaaaaaaaam w koncu coś mam fajnego a nie samo badziewie. Na wyspie dwie żółte dywaniarnie i pomarańczowe pandy Drzewek nie wystawiam bo te najnowsze co odkrywaliśmy za banany xxl-ki mogą wyjść dopiero od nastepnych tajemniczości.

__________________________________

Pusto, głucho nikogo nie ma w domu posprzątam chociaż bo brudem zarośniemy