MOD_Yasmina

Idź sobie sprawiedliwie na spacer, idź

Dasz przepis w kuchennych ??? Przy robieniu tego chyba nie da się przypalić garnka ani nic poważnego A z resztą - zawsze można ją zrobić z produktów kupionych za własne pieniądze pod nieobecność mamy

 

Nawet, jakbym chciała to nie da rady, bo u mnie jakaś koszmarna burza z wichurą jest.

 

U mnie podobnie. Ciekawe, czy ode mnie do Ciebie, czy od Ciebie do mnie przewędrowała.

 

U mnie na razie strasznie wieje, w światłach samochodów widać, jak "miota" deszczem. Jeszcze nie grzmi, ale bardzo błyska...

 

U mnie już pogrzmiało. Zabrzmiało jakby coś wybuchło, a potem pełno ponurych pomruków się przetoczyła. Na razie ucichło, ale przez okno wolę nie wyglądać...

 

No to idzie do mnie.
Dobrze, że udało mi się jeszcze wyjść z wilczycą na spacer

 

Aniu nie fochaj, już siadam do stołu



co dziś jemy?

Dobrze że u mnie nie grzmiało

 

Aniu, za to u mnie "grzmiało" dziś. Podobno dzisiaj jest Dzień Szczęścia...ha,ha,ha...
Jeżeli ktoś słuchał dziś RMF to mógł się dowiedzieć o skoordynowanej akcji 4 wozów strażackich i 2 policyjnych w pewnym mieście/czyt. moim mieście/ o 23.00 w nocy. A kto był sprawcą tego działania? Ja!!!/no może jednak nie do końca/.
I tak zaczął się mój Dzień Szczęścia
Ale do rzeczy. Rozszczelnił się reduktor przy butli gazowej, w której było - drobnostka - 2.5tyś. gazu. Jedziemy na miejsce zdarzenia, z daleka już widać łunę czerwono-niebieskich świateł, wszystko olinowane, pobliski hotel ewakuowany, komórki musieliśmy zostawić w samochodzie...Coś tam dokręcili, coś odłączyli, teoretycznie sprawa załatwiona. Ale noc z głowy, nie spałam do rana. O 6 już byłam na miejscu z powrotem. Kuchnia nie działa, no bo nie ma gazu, kucharz, który przepracował 3 dni nie pojawił się dziś, nikt nie wie dlaczego, a nawet nie raczył mnie zawiadomić, zmywarka szwankuje, pomimo że była naprawiana w sobotę, ale to najmniejszy problem, bo jak nie ma jak gotować, to nie ma co jeść i nie ma brudnych naczyń.Firma odpowiedzialna za gaz nie spieszyła się specjalnie z przyjazdem, pomimo że dzwoniłam do nich od 7.00, a gaz nadal czuć. W końcu poinformowałam jakiegoś tam pana, że może to nieważne, ale bar znajduje się w pobliżu trzech stacji benzynowych...Podziałało, przyjechali, pooglądali, pomarudzili, stwierdzili to co już było wiadome i pojechali. No to nie pozostało mi nic innego, jak zadzwonić do najważniejszej osoby w tej firmie, która obiecała, że jutro reduktor dojedzie.
Na razie to ja "jadę" na trzech palnikach z 10 dostępnych i jestem pełna podziwu dla mojej ekipy, która to wytrzymała i zrobiła wszystko, jak należy
I na koniec takie motto cudownej Małej Mi

 

wow to niewesoło było, mam nadzieję że już wszystko w porządku, że limit zezowatego szczęścia już wyczerpałaś
niech ta koniczynka przyniesie Ci samo szczęście pozdrawiam

 

Witaj Aniu
No nareszcie ktoś mnie pożałował i koniczynkę dał na szczęście

Wszystko już opanowane, kuchnia pracuje od środy idealnie. Trochę jeszcze było zamieszania przez brak kucharza, ale tak jak był tylko jeden, tak w piątek pojawiło się nagle chętnych aż 3 na raz. Dwie kobitki bardzo dobrze sobie radziły i mam nadzieję, że zostaną na stałe.

To ja śniadanko dla zgłodniałych przygotowałam i to jeszcze z jakim widokiem

 

NO ależ mi sie trafiło chyba nos mnie tu przygnał Wiedziałam który domek odwiedzić

 

Częstuj się, zapraszam

Nie wiem, jak u Was, ale u mnie jest pięknie i słonecznie

 

A dziękuje i już sie częstuje
NO u mnie za oknem też piękne słonko świeci

 

Aniu, myszka już prace ogrodnicze w pełni uskutecznia

 

No jakbym siebie widziała za jakieś...5 m-cy/i wedle życzenia...wiesz co/

 

Wiem Aniu, wiem myślisz, że 5 miesięcy wystarczy?

 

Aniu piękne słonko za oknem i tak samo pięknej i miłej niedzieli zycze

 

Tak jest w umowie, termin - sierpień. Jeszcze zdążę co nieco zagospodarować i owoce pozbierać. Panowie zostali specjalnie przeszkoleni z ochrony drzewek, a szczególnie pięknej czeremchy, która rośnie na przeciwko okna w kuchni

Jeszcze nie jest taka wybujała, ale pachnie oszałamiająco, a wszystko dookoła jest w takich białych kićkach

Dzięki
Pięknie już jest, słonecznie i tak wiosennie

 

Oj tak i oby juz tak zostało Nooo ewentualnie jeszcze piękniej aby było ale juz bez tych brzydkich, ponurych dni

 

Dzień dobry Ania

Przyniosłam coś dla Ciebie smacznego

Miłej środy życzę