blazers

hm a powiem Ci że też o tym myślę - w sumie to na nasze piękne nóżki pośladki itp to super sprawa i nie muszę roweru na ramię zakładać

ale muszę dojrzeć do tego by mi wszystko wypadało co jeszcze nie wypada

 

Ja na rolkach ostatnio chyba z 20 lat temu jeździłem, ale z tego co pamiętam było miło, choć jednak wolę rower, można dalsze odległości przemierzać no i ile przyjemności. Najbardziej mi się marzy wycieczka w Alpy, ale to musi być czas i kondycja odpowiednia.

 

Może w końcu nakręcimy tego farmerskiego Greya??

 

No ja w tamtym roku już planowałam powrót, ale brak sprzętu, ale w tym roku nie ma już wymówek i będę śmigała. Może już takich akrobacji jak kiedyś nie będę robiła, ale wystarczy żeby nie wylądować na 4 literach

No ja rolek nie miałam na nogach dobre 15 lat, ale rower nie wchodzi w grę. Żadna przyjemność, przynajmniej dla mnie...

 

a jakby to pogodzić hm
rolki w plecak rowerek, potem rowerek prowadzisz i na rolkach jedziesz

widzę to
i te służby co za mną naginają z kaftanikiem

 

Tylko żeby jeszcze ten rowerek nadążał za rolkami i żeby rowerkiem krzywdy sobie nie zrobić przy ewentualnej wywrotce

 

No właśnie, a najbardziej to szkoda rowerka.

 

Wszystko zależy za ile rowerek był, bo wiesz to zawsze może być pretekst do kupienia lepszego

 

damy radę patrz są nowe sposoby

 

Ja bym musiał się tak cały obłożyć.

Rowerek akurat już z tych lepszych, a kolarzówki nie kupię bo sakwy się nie mieszczą.

 

Musi wystarczyć za 50

 

Stefan Grey - Przystojny, inteligentny, odpowiedzialny, bez nałogów (większych niż 3 butelki dziennie) szuka swej drugiej połówki w świecie wielkiego miasta.

 

ewentualnie może byc 0,7

 

Razy 3

 

Figlarny mrrrr a może romantyczny

 

Coś w sam raz na bezbolesny upadek

 

Agata, a co Cię właściwie zraziło do roweru?

 

Wypadek i pobyt przez rower w szpitalu.

 

bierz jednego do tańca
może kogut się ruszy

 

Szkoda, ale jak już coś nas zrazi to fakt, mnie zraziły sanki za młodu, nie wiem jak to zrobiłem ale noga mi się w nie wkręciła, (w ogóle wtedy mało elastyczny byłem) miesiąc w gipsie i za żadne skarby świata na nie nie wsiądę, mogę jeździć tylko na jabłuszkach.