panoramaogrodnicza

nie karty nie mam
płace gotówką, karta mi nie potrzebna

 

Ewa, jesteś niesamowita z tym młotkiem, do głowy by mi nie przyszło, żeby coś takiego mogło znajdować się w damskiej torebce. Ale to torebkę musisz mieć odpowiedniej wielkości
Moja też jest ciężka i nie wiem dlaczego, ale mam zawsze jakieś tabletki, pomadki, musi być puder, kartka z tytułami książek, które chcę przeczytać, pęk kluczy/???/, każdy z innym małym pluszaczkiem, bo to ułatwia mi szukanie. Jak zmieniam pluszaka, to tego starego też noszę, bo mi go żal i mam takiego jednego sfatygowanego misia w zielonym sweterku i czerwonej czapeczce, którego od 15 lat przekładam z torebki do torebki. Acha baterie, teraz się właśnie zastanawiam po kiego grzyba?

 

To widzę macie nie lada problem z tymi torebkami i ich zawartością
ja torebki już od 20 lat nie noszę i mam święty spokój
tylko i wyłącznie od święta i jest gitara

 

baterie to ja mam w torebce zużyte
i cały czas jak jestem w biedronce zapominam je do pojemnika wrzucić- skleroza

 

Też nie mam , ale biorę z domu kasy tyle ile chcę wydać i gitara . A jak chcę wydać więcej , to męża zabieram ze sobą - on płaci .

mam taki zestaw i nigdy się z nim nie rozstają , no chyba , że jakaś ważna uroczystość np ślub , to torebeczka mała .

ja n ie mam problemu żadnego , wszystko mam w torebce co potrzebne .

baterie też nosze , ale po co to nie wiem .

 

no nawet tyciej tyciej?
to plecak nosisz ?
no musisz coś nosić
...
... te baterie to jakby pomyśleć to ma sens co by może coś zadziałało gdy nie tylko prądu braknie - intrygują mnie i myślę o alternatywach przydatności

 

A w czym nosisz portfel i klucze?

Hehe z tymi bateriami to widzę plaga jest Ja też baterie noszę do recyklingu I też się czasem właśnie żarówki nosić zdarza - takie co mam gdzieś zostawić
Pełno mi się pałęta też zakrętek od butelek plastikowych, bo mam manię zbierania tego

W tym sęk, że ja noszę zużyte

 

ładowarkę do telefonu noszę , bo nigdy nie wiadomo czy się nie przyda .

też zbieramy , ale one w domu są , dla chłopca chorego zbieramy .

 

ani tyciej tyciej a te baterie to ja już się domyślam do czego

 

do czego ? zużytych nie noszę , bo po kiego mi one , dobre noszę , świeżynki .

 

Haha świetne jesteście młotek i żarówka wygrywają

Ja do listy dopisuję jeszcze czarną taśmę izolacyjną... można nią naprawić wszystko od buta po samochód!

 

nakrętki też zbieram
naszej pani ze sklepu córeczka jest po operacji na serduszko
potrzebne były nakrętki
malutka jest po operacji ale teraz są zbierane dla innych dzieci
do tej pory wszyscy klienci zanoszą do sklepu nakrętki włącznie ze mną
jak jadą z małą do kontroli to duży wór zawożą ze sobą nakrętek

 

Tez kiedyś nosiłam , ale chyba za ciepło miała , albo słaba była i się jakoś rozpuściła , wszystko mi się kleiło w torebce , teraz bezbarwną noszę , żeby nic nie pobrudziło się .

 

Plecaczek?

Oprócz zużytych mam i nowe
Nie wiem czy pamiętacie występ Bałtroczyka, w którym wysunął swoje sławetne tezy i jedna z nich dotyczyła damskich torebek -
"Damska torebka nie jest po to, aby cokolwiek w niej znaleźć, ale po to by w niej wszystko było"

 

No docelowo to one nie mają być - te korki w torebce - ale że ciągle zapominam je wyciągnąć to mi się pałętają

No to z klejem A ja na klej to już mam traumę, jak już pisałam Musiałabym na takie cuś kolejną kosmetyczkę, futeralik, albo woreczek

No jednak niektórzy mężczyźni znają się na kobietach i ich naturze

 

Pani Ewo jak to Cezary Pazura w 13 Posterunku odpowiedział a po co
to do rozpędzania tłumu

 

Im scyzoryk wystarczy.
Niewiele mam kobiecych zalet, ale torebka, o tak.

Aż zajrzałam, co tam siedzi.
Oprócz podręcznych, dysk zewnętrzny, miarka, scyzoryk, łyżeczka, klej i .... buteleczka święconej wody.

Ja niestety nie i czasem po kilkakrotnym bezskutecznym poszukiwaniu, cała zawartość ląduje na stole.

A

To prosto jest, wiadomo, do kobiety dzwoni się dwa razy i po kłopocie.
Młotka nie noszę, wbić można butem.

Też mam, jak to po co? Chcesz kupić nowe i nie wiesz jakie, to wyjmujesz i mówisz taką poproszę.

Nie bajeruj, idź poczytać, zaraz Cię odpytam. 6 stycznia to było.

 

No tak - jak takiemu zbirowi przywalenie torbiszczem przyciężkawym nie pomoże, to można go wodą święconą skropić

O to to właśnie to Z ust mi to wyjęłaś

A ja z szukaniem telefonu po torebce mam łatwo - bo mam dwa - prywatny i służbowy
I jak znaleźć któregoś nie mogę - to znajduję ten drugi, i dzwonię na ten pierwszy

 

A całkiem zmieniając temat, to może komuś się przyda, jedna z możliwości zrobienia ewentu.

Parada pawi
wartość do oddania	co oddać
10 500	5 x 2 100
35 400	6 x 5 900
76 000	4 x 19 000
127 800	5 900 + 2 x 61 000	127 900
133 000	7 x 19 000
152 000	8 x 19 000
171 000	9 x 19 000
190 000	na drzewie

Paw
-duch - 2 100 (5)
-as przestworzy - 5 900 (7)
-karnawałowy - 19 000 (28 )
-magiczny - 61 000 (2)
-dżoker - 190 000 (1)