panoramaogrodnicza

Salaterka, zwykła Bawaria przedwojenna

 

Dasz w odpowiednim miejscu przepis na tę przepyszną sałatkę, Juras ???

 

A jakie to odpowiednie miejsce?

 

Jasne, już dałem; dokładnie sie przyglądnij i bierz się do roboty.

 

to widać, że ma swoje lata i to jest piękne, że nadal jest używana, kiedyś robili trwalsze rzeczy i ładne do tego....
moja koleżanka mieszka w przedwojennej kamienicy z taką starą windą i ta winda się nigdy nie psuje, wprawdzie czuję się w niej jak w klatce ale działa już prawie 100 lat, a winda w moim bloku jest wymieniana co kilka lat i ciągle się psuje.... kiedyś mogli a teraz nie?

 

no kuchenne oczywiście

 

Ja dodaje jeszcze dużo cebuli, właściwie bez cebuli jest niejadalna. Moja Mamusia dodawała też wędlinę, a Tata majonez sam kręcił.
Dawniej jakoś inaczej było i co tydzień w sobotę goście, a po ulicy na której mieszkałem znało się niemal wszystkich przechodniów, mimo że to centrum miasta było.


A dzisiaj to tak wygląda

​

 

Majonez to też pamiętam, że u mnie w domu się kręciło
A takie ładne kamieniczki to gdzie?

 

To ul. Mickiewicza w Katowicach. Zdjęcie zrobione z Rynku.

 

ja teraz też czasami kręcę majonez, a na dokładkę taki bez jajek i całkiem dobrze smakuje, tylko trzeba mieć dobrą maszynę do ukręcenia

 

Ta, która czytała "Potop" - wystąp !!! Możesz pytać ze wstępu i rozdziału I

 

A to Katowic od tej strony nie znałam Ale tak naprawdę, to nigdy w Katowicach rekreacyjnie i turystycznie to nie byłam..

No teraz nikt prawie tego nie robi, a przecież są maszynki.. Kiedyś to się ręcznie kręciło

Ty dopiero pierwszy rozdział i już narzekałeś??? Ja myślałam, że jesteś co najmniej w połowie pierwszego tomu, a Ty ten biedny Potop to po okładce oceniłeś..
No ale za to jest nadzieja, że się wciągniesz i że Ci się spodoba

 

Spodziewaj się wizyty głodnego studenta No i moja wizyta w Warszawie musi zawierać metro, obowiązkowo!



Ale prawdą jest to, że teraz rzeczy są fabrycznie nastawione na to, żeby psuły się niedługo po upływie gwarancji Musimy wszystko wymieniać częściej, a w ogóle zapanował trend na to, że wymieniamy działające rzeczy, bo pokazały się nieco lepsze, a nie z konieczności.

 

A na ile oceniasz tę nadzieję, biorąc pod uwagę inne lekcje i "Śluby panieńskie" (oj.. One to mnie połknęły żywcem) ???


EDIT: Oglądam TTBZ, więc dobranoc

 

Dobry

a ja niejedno wejście do metra już ominęłam
no może kiedyś powrócę i powalczę z tą traumą

dziś było filmowo- storczykowo

tak tak dziś dotarłam do tych storczyków ciut mnie wystawa zawiodła bo bardziej z tego kiermasz zrobili no ale jak byłam wcześniej w ogrodzie botanicznym no to co tu się dziwić
ale moje kochane storczyki zawsze cieszą oczywiście zdjęć mam ich znowu sporo no i perełek nie brakło takich których sie nie zapomina a w blokowych warunkach ciężko wyhodować
rany ja to powinnam mieć kilka pomieszczeń na same kwiaty
a na wystawie wzięłam czynny udział w wykładzie, który ku mojemu zdziwieniu wiele mitów obalił i mnie zaciekawił
brakło wersji rozszerzonej dla moich gatunków które posiadam w domu

i piękna pogoda dziś była i nawet miejsca parkingowe nie takie nie do zdobycia
....
event jeszcze mi 1 zadanie zostało więc jest dobrze

Dobrej

 

Doberek

 

Witaski!...a kawkę to pewnie sama sobie zrobiłaś, a ode mnie rogalika dostaniesz. Jak wszystkich nie zjesz, to dla śpiochów zostanie

​

 

Dzień dobry, hmm niedzielne rogaliki do kawki.
Kawę zaparzyłam, częstujecie się.



To tak a propos poznania opinii, co preferujesz kota czy psa.

 

dzięki za rogalika

kawkę 2 wypiję
pies jest super a kot łazi swoimi drogami wole kota

 

W jednym rzędzie stawiam wszystkie zwierzątka, ale z dwojga przedstawionych, chętniej przygarnął bym psa.

​