panoramaogrodnicza

jeszcze mam kilka zagród do zgarnięcia rano, bo jak pójdę o 6 z ogonkiem do pracy, to nic już nie zrobię, a poza tym wszędzie stoją drzewa, jeszcze jedną łąkę zbiorę rano, to może dobiję do 300 kuponów, mam teraz 295 na liczniku, z czego 265 po 1000 pkt - najwięcej razy dostałam TPD i PD a najmniej bananów. Zrobiłam 4 zakalce.... 3 pojedyncze ciasto było z błędem, a raz dwa z trzech były z błędem, zagapiłam się i już....

 

no co ty wszystkie kupony liczysz szalona, mi się nie chciało

 

z ciekawości pisałam od początku co z czego wyleciało, a zapisać ile czego dostałam, to dla mnie czynność całkiem naturalna, lubię wiedzieć jak to plus/minus losowo działa, czy jest jakaś powtarzalność, tam mam i już
a poza tym to nie ja liczę a excel

-------------------
mykam spać - dobrej nocy wszystkim

 

papa

 

Może i racja Ale jak na polibudę mam prawie całe miasto do przejechania, to innego wyjścia niż tramwaj nie mam Ale (odpukać!) przez zimę byłem tylko raz przeziębiony do tej pory, więc jest dobrze

Ależ za co? Poradnik był tak napisany, że ja sam nie wiedziałem czy dobrze myślę Jesteśmy po to, żeby sobie pomagać przecież, nie ma za co, naprawdę

A ja się niesamowicie cieszę, że piszecie o uszlachetnianiu - bo wtedy przypominam sobie, że coś mi tam w szklarni się hoduje

Jak dawno sernika nie jadłem... Dzięki

Chyba o tym mowa
Pamiętam, bo walnąłem w eventowym przemowę na pół strony i dostałem chyba z 40 lajków

Na początku to ja nie potrafiłem się podciągnąć nawet raz Podciągnie jest bardzo trudną sztuką, a do serii powyżej 10 to już trzeba się trochę przygotować I nie, nie jestem na takim etapie jeszcze

A ja uwielbiam metro W ogóle uwielbiam środki komunikacji publicznej, bardzo mnie fascynują, trochę żałowałem, że jak ostatnio byłem w Warszawie, to się nie przejechałem niczym

Ja mam 2 krypty i obie "uneonowione" (jedna podarowana podczas G&T, jeszcze raz dziękuję, sprawują się dobrze! ) i nietoperzy 111.
A teraz ciekawostka: przed eventem stan moich pawi wynosił chyba 1 Ale nakręciłem paszy (wcześniej posadziłem jagody) i tak się kręciła podczas eventu cały czas... Zaglądam teraz do stodoły, a tam 1001 pawi
Oby tylko nie zaśpiewali sobie takiej ilości jak ostatnio przy wielbłądach...


Melduję zakończenie wykopków
A kurczaka zrobię tak: pokroiłem paprykę, podarłem sałatę i wrzuciłem kukurydzę. Kurczaka usmażę jutro w przyprawie do kebaba i ugotuję ryż. A sos zrobiłem z oleju, bazylii, oregano, majeranku i sosu sojowego (plus trochę wody). Zobaczymy jutro jak to będzie smakować, ale wydaje mi się, że będzie nawet zacnie


A, no i Złej życzę miłego (chyba że woli złe, to złego ) modowania, gratulacje!

 

Doberek

 

Dobry

 

Doberek wszystkim !

kawka w sam raz , z chęcią wypiję .

 

Dzień dobry wtorkowe, ale jakby poniedziałkowe..
Utonęłam w zaległościach i dopiero teraz mam chwilkę, by zajrzeć..
Widzę, że poradnik na nowy event już czeka - na pierwszy rzut oka event nie wymaga żadnej dewastacji i tak jak torty będzie się robił przy okazji. To chyba dobrze, bo mogę dalej robić sobie plan misyjny

Miłego dzionka i w ogóle

 

Witaj . Najważniejsze , że farmy nie trzeba demolować . Zwierzęta i owoce mam , a reszta wypadnie , ewent na luzie .

 

No właśnie wygląda na taki event na luzie Jak będzie - to się okaże. Ostatnio było raczej dość prosto, z tego co kojarzę.

 

Dzień dobry.
Dopiero się dorwałam do komputra.
Przeczytałam poradnik i zamarłam, bo ostatnio zabawiałam się w spółdzielni w rozbudowę menażerii, manufaktur i ogrodów, tych co to ich nie mam.
Stodoła więc z lekka przewietrzona.

 

Oj to nie teges , ja tak z bananami zrobiłam , a teraz się okazuje , że potrzebne będą .

 

Pychotka kawka i ciasteczka, najbardziej mi smakuje, jak sam nie musze robić. Ciasteczka to po dwa na głowę?

 

możesz moje też zjeść , smacznego .

 

dobrze, że bez demolki ale trzeba zagospodarować qpę
bo zacznie się przelewać...a ceny na targu <1SG

 

Dzień dobry
Piękny dzień, wieje wiatr chmury ciemne ,ale i tak super jest .

Poczytałam poradnik i wygląda na tą ''lichą ''wersje świątyni ...szkoda
jednak mimo trudności z kluczami wolałam jednak tamtą wersje trudniejszą i złośliwą . Coś się działo było o co biegać po polach ...i to łamanie palców i wstrzymanie oddechu ''wpadnie trójkątny klucz czy nie wpadnie ''.

Cała zabawa na Bahama i dobrze,
trochę tych tablic pozbierać wpłacić zwierzaki i owoce i po evencie .Szybko i nudno
I siania nie ma coś podobnego ...pomylili się czy zapomnieli

 

no co Ty , daj spokój , jeszcze się nasiejesz , że uszami pójdzie .
Mi się podoba , że losowości nie ma . Wpłacam i wiem co dostaję . Po tortach mam przesyt z losowością .

 

cicho
nic nie zapomnieli
ile lat można siać tysiące eventówki

tych 3,5 banieczek mi żal no ale trudno coś za coś

ciekawie będzie bo u mnie na wyspie to rzadko coś wypada a co dopiero jakieś tabliczki

 

Trzeba wierzyć , że się to poprawi i tabliczki polecą jak lawina czy cuś .