Domagamy się

Niestety chyba wręcz przeciwnie ostatnio kofeine prawie, że dożylnie przyjmuje, a że kawy nie lubię, to te różne puszkowe świństwa idą w ruch i jeszcze nie dość, że nakręcona jestem jak katarynka, to przywiązana do kompa ale jak dobrze pójdzie, to od poniedziałku już troche normalniej będzie

Także domagam się możliwości odstawienia puszek i spędzenia chociaż niedzieli na powietrzu

Teraz też mam całkiem krótkie, bo musiałam mega dużo na klawiaturze pisać, a jak się mam gimnastykować jakoś kosmicznie, żeby w opuszki trafić, to skrętu zmysłów dostaje
ale właśnie pod hybrydami się dużo łatwiej zapuszcza, bo one tak fajnie usztywniają paznokcie no i jak tarcza działają bo to, że niszczą pazurki to mit totalny

 

Domagam się , żeby piątek był przynajmniej 5 razy w tygodniu , zresztą to bardzo logiczne.
Domagam się też uzasadnienia dlaczego ten wątek jest w tym miejscu /Kluby/ , a nie w innym.
Domagam się domagać do końca mych dni , a może i jeden dzień dłużej /wyrównanie rachunków/.

 

No następny! Pół pierwszej strony zajmuje dyskusja, czy by go gdzieś nie przenieść Na grzędzie go nie mogłam otworzyć, bo tam nie zaglądam, a w dyskusjach by był zbyt podejrzany Jesteśmy klubem fermerów, którzy jeszcze domagają

 

Wybacz , w takim razie domagam się aby ktoś wrzucił ten watek na jakieś MP3 , będę wtedy dużo bardziej zorientowany i oryginalny .
Na kurzej to byłby hit .
Domagam się liczenia od tyłu.

 

Masz jakieś konkretne wymagania co do lektora w tej mp3?

Kurza.. ta... domagam się wyrazów NIE do rymu

 

Konkretnie domagam się Boberka.

Nie do rymu tak i do tego nie do taktu.
Domagam się pasjami.

 

Ja z kolei domagam się Fronczewskiego - w "Księdze Czarów" od J.K.Rowling bardzo fajnie podkładał głos

 

Nie mit. Moje paznokcie dotychczas mocne i twarde na tyle, żeby ludzką skórę przebić po dwukrotnym zrobieniu hybryd poszłyyyy... w kosmos.
Powiedziałam, że nigdy więcej. Teraz mam krótki i słabe. Kruszą się od samego istnienia.
Jeszcze dwa miesiące i odzyska ja dawny wygląd, bo tyle potrzebują, żeby cała płytka nowa odrosła.
Domagam się ulepszenia techniki hybryd, żeby nie osłabiała paznokci, bo mi się bardzo podoba

 

A jak były ściągane? Spiłowywane, czy tylko odmaczane acetonem? Bo jeśli już to najczęściej ściąganie je niszczy chociaż wiadomo, ze każda płytka ciut inna i inaczej reaguje.. jakby nie patrzeć ani te wszystkie płyny, ani naświetlania naturalne dla niej nie są

 

Spiłowywane...
I podejrzewam, że tu tkwi problem.
Na pewno pod pilnik warstwa właściwa paznokcia się dostała.
A że kontynuacji nie było, to wylazło wszystko na wierzch.
Bo gdyby kolejna hybryda na to poszła pewnie nie zauważyłabym problemu.

Domagam sie techniki, na którą moja płytka dobrze zareaguje

 

Zła,ale impreza u Ciebie widzę,że jagodziankę serwujesz ze śledziem i chlebem
Chleb,rozumiem w celu przepuszczenia jagodzianki
Domagam się Złej fotki pijącej tą ambrozję

 

Domagam sie domagania bo ciutke nie domagam

 

Ja miałam ściągane acetonem i efekt podobny jak u Ciebie.
Domagam się wymyślenia takich hybryd lub żeli ,które nie niszczą paznokci .

 

Zdziwiłabym się gdybyś domagała Dwa tygodnie się byczyła w ciepłych krajach,a teraz real ją przytłoczył
Domagam się ,żebyś zeszła na ziemię Wczasy się skończyły

 

Tak, tak, tak! Też chcę tego eventu cyklicznie

A ja właśnie wczoraj oglądałam na allegro różne zestawy startowe, bo kosztuje z lampą w granicach 100 zł, czyli dwa razy u kosmetyczki, a paznokcie od zawsze wszystkim malowałam, więc technicznie powinnam sobie poradzić
Możesz jakieś polecić?

Kawę uwielbiam, mogłabym pić na zmianę z colą (w sumie to piję, tylko przeplatam wodą )
Specjalnie dla paznokci wyszukiwałam płaską klawiaturę, ale i tak ciężko pisać Czy niszczą to nie wiem, wiem tyle, ze nie rozdwajają się pod hybrydą, a normalnie nigdy takich długich nie zapuściłam


Moje naturalne, a na klawiaturze piszę

 

Domagam się dożywotniego zapasu coli dla mnie i Kalinki A! I dla siebie domagam się taniego, lecz skutecznego leku na przebarwienia zębowe !!!

 

Ja mam w tej kwestii najtańszy gust jaki się da, bo moją ulubioną jest cola light original (to ta z biedry ) moze dlatego, ze jest najsłabszej jakości jest najmniej słodka Oryginalnej coli nie trawię

Domagam się taniego i skutecznego wybielacza do zębów- miłość do kofeiny ma swoje minusy

 

Cola zero to też mój główny napój poza wodą, choć codziennie sobie powtarzam, że ją ograniczę

Ja mam teraz jest z Semilaca, nie wiem jak na allegro, ale w ich firmowym sklepie internetowym są praktycznie gotowe zestawy startowe, najtańszy 148zł, ale tam jest taka otwarta lampa (mostek), a mi te otwarte moje guru kosmetyczne odradzało, bo tam się światło rozchodzi na boki, zamiast grzać tam gdzie ma grzać, no i słaba jest bo 9W tylko... ja wziełam ten za 165zł, tam jest zamknięta lampa UV 36W (LED są dużo droższe, a w praktyce się różnią głównie czasem naświetlania... ja zamierzam robić głównie sobie, na pewno nie na przemysłową skale, więc mi nie przeszkadza, że muszę tam łapę trzymać 2minuty zamiast 45sekund. No i w UV trzeba żarówki wymieniać, ale jak się tylko sobie robi to z raz na pół roku 4 żaróweczki po 9,50zł). Na razie testowałam od nich kolorowe lakiery i pyłki do efektu lustra i wszystko się zachowywało bardzo fajnie lampa wszystko dobrze zgrzała w przewidzianym czasie, jak z trwałością to jeszcze nie wiem, bo wytrzymałam dzień i zaraz zmywam, bo chce jeszcze coś innego potestować


---

a z tym niszczeniem paznokci to kurcze... Dla moich właśnie hybrydy były ratunkiem, bo same z siebie mają tendencje to takiego durnowatego wyginania się w dół, paskudnie to wyglada jak rosną gołe, a hybryda je jakoś tak usztywnia, że się nie robią w szpony..

Hmm no piłowanie niszczy na pewno, ja zawsze miałam piłowane tylko jak miałam "pancerny" top na wierzchu, ale to też tylko pierwszą warstwę, bo już kolorowego lakieru nigdy nie tykałam, tak samo jak moje "guru" wcześniej mi nie tykało go. Z innych przyczyn to nie wiem.. może za długo w acetonie? Ewentualnie jeszcze przed założeniem hybryd się je blokiem polerskim matowi, wtedy też można je zedrzeć jak się za mocno dociśnie

---

a z rozdwajaniem nie mam problemu odkąd zaczęłam je zawsze piłować w jedną stronę. W sensie nie ciach-ciach tam i z powrotem pilnikiem, tylko krótkie ruchy od lewej do prawej, oderwanie i znowu od lewej do prawej. Bo jak się leci tam i z powrotem, to się dosłownie rozszarpuje płytkę, dlatego się rozdwaja... No i żadnych metalowych pilników

---

 

Domagam się, żebyś sobie zrobił sam według banalnego trzyskładnikowego przepisu:
Płaty śledziowe solone - raz.
Cebula w kostkę pokrojona - dwa
Olej z butelki lany - trzy
Zostawić w lodówce na dwa-trzy dni i jest niebo w gębie.

 

Słyszałam, że semilac są najlepsze... Na allegro są różne firmy, ale czytałam opinie w necie- zdania są podzielone... A co do tego mostka to też właśnie słyszałam różne opinie, ale chyba się skuszę też dla tego, ze śliczny jest, szczególnie ten wiśniowy
Słyszałam o tym piłowaniu w jedną stronę i też tak robię, ale ostatnio nie miałam za wiele okazji, bo albo mam hybrydę albo obcinam bardzo krótko, więc nawet nie piłuję, ew dwa razy przejadę jak coś tam krzywo jest
Ale zauważyłam że kosmetyczki robią 50/50, ostatnio byłam u niby najlepszej u mnie na wsi, a okazało się, ze nie dość, ze właśnie piłowała w obie strony, to zdjęła mi hybrydę bez acetonu- normalnie pilnikiem zdrapała! a jak ją zapytałam czemu tak to coś burknęłą i chyba się obraziła, a resztę już mi tak zrobiła, ze szkoda patrzeć
Paznokcie też mi dużo za krótko spiłowała, mimo, ze prosiłam tylko o wyrównanie, a jak już się zorientowałam było za późno
Dziwnie by wyglądały dwa znacznie krótsze
Mam we wsi kilka innych kosmetyczek, a jakby poszukać to wiele też robi w domu- następnym razem inną wypróbuję, albo zdążę kupić sobie własny zestaw
Moja sprawdzona niestety jest na macierzyńskim...

triss, skoro masz swoje guru, to zapytaj czy dobry jest baza=top 2w1 bo dużo tego jest, a ja jakoś nie mam przekonania... dla mnie jak coś jest do wszystkiego to zwykle do niczego

ps. Tak właśnie przeczytałam swój wpis i chyba zaczynam jak Krasnal sie nad sobą użalać