panoramaogrodnicza

Właśnie, że narzeka

 

ponarzekaliście na mnie - no bo już jestem
wszystko przeczytałam
rogaliki dobre były

 

Nawet okruszków nie było to musiały być dobre .
A co kupiłaś na podwieczorek dla nas ?

 

smaczne pewnie były i świeżutkie co ja się tylko oblizałamsmakiem

 

Jakbym wiedział, że przeczytasz, to nie był bym narzekał na Ciebie. Możesz tam przy mnie minusik postawić, tylko krótki żeby był.

 

Rano będziesz miała świeże i kawkę zrobię . Ania o tej porze śpi - to doniosę póżniej dla niej .Nie zaśpię - budzik nastawię , żeby juras nie narzekał .

 

Ależ Ewo nie trzeba

 

świeżutkie nie lizane

 

Nie trzeba , ale można .

Mniamniusie i kawa - rozpusta normalnie .

 

a jak by były lizane też bym zjadła dziękować szlachciankopychota

 

Dzień dobry wieczór
ja tu widzę rozpusta w biały dzień normalnie, a ja biedna myszka w machiny mordercze wpadłam i nielekki dzień miałam.. Czy ja już mówiłam, że nie lubię poniedziałków???
Ale nic to - teraz już cisza, spokój, relaks, luzik I nic nie będę robić, nic a nic

Gratulacje dla wszystkich - dla tych co z eventu zgarnęli, co chcieli zgarnąć, dla tych co poziomy wbili gdzieś, a ich przegapiłam, dla tych co swoje małe sukcesy odnieśli i nawet słowem o nich nie wspomnieli także

Bez fałszowania wyników powiem, że 97 misji mam - trochę rozgrzebanych, trochę na ukończeniu, trochę w ogóle nie ruszonych Robią się w swoim tempie i kiedyś pewnie się zrobią..

No i w ogóle to miłego popołudnia

 

Ja tam nie widziałem jak na nią narzekasz Chyba pora założyć wątek w klubach "Narzekamy na wszystko"

To Cię pocieszę

I jednocześnie się zasmuciłem, bo weekend (ferie) mi wtedy szybko minie (miną) Bo będzie

I najlepsze

Zaraz powiem ile tych głupich misji

 

No i to jest pociecha przy tym poniedziałku

 

Też popatrzyłam na moje nie zrobione misje i masakra - kiedy ja to ogarnę .
W desperacji wystawiłam menażerię na wyspie i wpakowałam tam anakondy , których nie lubię , a potrzebne są do misji .

 

po troszku Ewuś
wybrać jedną dwie i między pomiędzy robić jeśli się da i ma chęć
ja jak zaczęłam przeglądać to płakać się chciało
skąd i stąd tak wiele miesięcy pouciekało
a że przerwy ostatnio albo eventy jakieś dziwne że nawet odpuścić można to w tle coś tam można zawsze cyknąć do przodu

zawsze szukałam tylko np sp czy kombajnu czy co tam potrzeba było
a jak chciałam coś zrobić to bach event i pozamiatane.

Jak przestali dawać gwiazdki w eventach i ich brakło to się ocknęłam.

 

Masz rację - trzeba obrać jakiś cel , bo tak po omacku to się daleko nie zajdzie .
Dzięki Aniu za radę, bo latam po tej spółdzielni jak kot z pęcherzem i nie wiem od czego zacząć .

 

policzyłem i ja z ciekawości i wyszło 88
już od jakiegos czasu gdy tak uciążliwe stały się eventy chodzi mi po głowie odpoczynek od nich i spokojne farmerowanie przy wykonywaniu zadanek ze spółdzielni
gdyby nie ten dołożony dzień to nawet pnącza z itemami bym nie zrobił i troszkę mam dosyć tej ciągłej gonitwy
jakoś wcześniej miałem naodkładanych kuponów na kombajn , sp czy sn i spokojnie mimo pracy kończyłem eventy dwa , trzy dni wczesniej teraz zużyłem już wszystkie zapasy a gonitwy za ukończeniem eventów zbyt często mnie irytują . W końcu nie po to siadam do gry
Miłego wieczorku

 

Też tak myślę , powinny być rzadziej ewenty , żebyśmy mieli czas na robienie zadań w spółdzielni . A jak nadchodzi ewent sobie myślę - e odpuszczę - nie robię i potem czytam co i jak to mi żal i robię - to się nazywa słaba wola czy jakoś tak .

 

Dokładnie do tego używam misji, jako dodatkowego magazynu na potrzeby ewentów.
No niestety zasoby niepokojąco się kurczą. I tak jak Piotr

No i teraz powstaje dylemat, czy męczyć się i klikać ręcznie tysiące małych pól, czy nie robić siewnych ewentów, czy mimo wszystko złamać się i kupić kombajn.

 

i Dokładnie miałam tak samo
stąd czasem moje 'marudzenie przy evencie" bo zwyczajnie stawał mi na drodze jak okazywał się przydatny.
w końcu doszłam do wniosku że gra ma być dla mnie a nie ja dla niej
ma mnie sprawiać satysfakcję
gonitwa nic nie daje prócz frustracji.
Zauważyłam że jak czegoś nie zrobiłam nie skończyłam - świat się jednak nie zawalił
a swój własny cel - misje dały mi więcej satysfakcji niż sianie przez tydzień w evencie
nie chciało mi się siać - spoko - mam masę zwierząt które są potrzebne np teraz zobaczyłam że potrzebne : chomiki, gołębie, łabędzie itp

moim celem było że jeśli to coś co potrzebne do misji mam na farmie to znaczy się że powinnam dać radę to zrobić
pamiętacie arkę co dopiero zrobiłam - nic nie dawała nawet gwiazdek ale ulga że nie muszę już z wyrzutem na nią patrzeć i ją zrobiłam ucieszyła ogromnie jak wiecie a przecież nic mi to nie dało ktoś by pomyślał a jednak dało
po omacku pewnie też się zajdzie ale czy z zadowoleniem czy ze zmęczeniem to jest pytanie

Ja robię wszystko by grać z zadowoleniem
Jak coś hoduję to wiem że zbieram do misji.
Powie ktoś że można zarobić i kupić na targu- można ale satysfakcja z własnej włożonej rozrywki a nie orki znacznie lepsza jak dla mnie
i nie pd było celem a zadanie a punkty i gwiazdki jak ziarenko do ziarnka zaczęły dochodzić

Pamiętajmy Kochani to są nasze farmy i możemy na nich robić bardzo wiele dla odskoczni od realnych obowiązków.

Pomyślałam sobie niedawno - jak to fajnie było kiedyś jak każde zwierze cieszyło drzewko itp - potem doszła refleksja że przecież nadal tak może być - zmieniam wystrój i już mam inny świat .
Trzeba wykorzystywać i cieszyć się grą póki jest i póki my tu jesteśmy bo te nowe ich trendy coraz mniej cieszą.