pietruchin48

Mam nadzieję, że z mamą już wszystko w porzadku

 

Oj to faktycznie nie wesoło . Mam nadzieję , że Mama szybko wróci do zdrowia i domu . Trzymaj się , będzie dobrze .

 

Z moją mamą nigdy nie będzie w porządku każda infekcja to jest zagrożenie życia , teraz ma zapalenie płuc , jest bardzo trudną pacjentką , wszystko jest na nie a jeszcze trzeba jej pilnować bo potrafi uciec ze szpitala

 

Miałam taki problem z Teściową , z błahych dolegliwości robiła aferę i problem , ale jak naprawdę zachorowała to słowem nie pisnęła , bo szpitala się bała jak ognia .

 

Mama szpitala się nie boi ale jej się nie podoba , kiedyś jak miała jeszcze lepszą orientację to uciekała z oiomu , to był listopad a ona w piżamie ,szlafroku i kapciach z ręcznikiem pod pachą wróciła do domu .To że zostawiła tam wszystkie rzeczy i dokumenty było mało istotne , w tym momencie najważniejszy był ręcznik . W szpitalu nawet się nie zorientowali że jej nie ma ,dopiero jak brat zadzwonił to przyjęli do wiadomości , ech ...

 

Oj , to macie problem faktycznie .

 

Problem Ewuniu to ja mam sama ze sobą bo : moja mama miała bardzo liczne rodzeństwo i jest czwartą z sióstr która zapadła na alzheimera trzy już zmarły . Doszłam do wniosku że jest to genetyczne i chciałam sobie zrobić stosowne badania , żeby potwierdzić czy mam ten gen .Moja pani doktor powiedziała że nie ma sensu bo jeśli się potwierdzi to zniszczę sobie psychikę a jak zachoruję to zapomnę , niby racja . Tylko ja nie chciałabym być udręką dla najbliższych

 

Na geny nic nie poradzisz . Wcale nie jest pewne , że musisz zachorować , więc nie martw się na zapas , bo to nie ma sensu .
Trzeba się cieszyć każdym dniem , wiem łatwo się mówi , ale jak inaczej pocieszyć .

 

Przykre to wszystko co piszesz i Cię spotyka stokrotko
ale często u większości osób nie udaje się stwierdzić tych genów bezpośrednio za to odpowiedzialnych
dziedziczne przypadki tej choroby to i tak znikomy procent zachorowań wiec wcale nie jest przesądzone dziedziczenie
więc martwienie się na zapas nie ma sensu- lepiej cieszyć się każdym dniem

a zależnym od kogokolwiek czy udręką dla najbliższych to chyba nikt nie chce być

Dobry Wszystkim

"... Widzę księżyc i światło (światło księżyca)


Bądź cierpliwa i zapomnij o swoich smutkach
Wierzę że twoja przyszłość będzie jasna
Ciągle cię wspieram, mimo że mnie tu nie ma


Pewnego dnia odlecę stąd..."

 

Ewuniu też tak myślę na co dzień nie zaprzątam sobie tym głowy bo są ważniejsze rzeczy
A jak Wam poszło na owocowym targu ? Ja sobie wzięłam 50 florenów i 20 super paszy i więcej nie szaleję bo ciągle jeszcze moje zapasy są małe

 

omijam ten owocowy jak tylko się daje
jeszcze muszę wytrzymać do końca oddałam tylko co nie co ale farmarek i tak mało więc uznałam że niewielki to ma dla mnie sens przy moich cienkich zapasach
mogłabym wziąć 60 sp ale florki kuszą - staram się nie ulec pokusie

 

Ja wzięłam 80 sp i na tym zakończyłam ten ewencik .

 

Witam
Owocowy targ nieruszony u mnie.
Połasiłam się o mały zakup florków, bo chciałam 4 drzewka i klapa znowu problem z dostarczeniem waluty Nawet mi się do PT nie chce pisać.

 

Pisz , nie daruj , w końcu to Twoje pieniądze są .

 

dzień dobry w niedzielę

oczywiście, że trzeba pisać, a jak zrobisz 250 framarek (to nicałe 4 mln w owocach) to możesz wziąć w sklepie 50 Florenów ... i kupisz drzewka dzisiaj jeszcze...

 

Napisałam. Pożyjemy zobaczymy.

 

Dobry wieczór Lwie na płocie nie trzeba nic zostawiać dzięki

 

Dziękuję za smakołyki Piotr -pyszne

Piotr czy ja tak mizernie wyglądam przecież wiesz że nie umiem odmawiać
z nikim się nie podzieliłam i sama zeżarłam wszystko ,jeszcze se palce oblizałam

Dobry wieczór Wam
Misje nie robię z cudownym owocem ale za to z księżycem latam . Idzie nawet nieźle .

 

A co tu dzisiaj tyle plociuchów się zebrało ? do głosu sie nie można dorwać

ale o co chodzi z tym płotem bo dopiero wróciłem i dzielnie uprawiam mroczne roslinki Misji pełniowych pełno do zrobienia bo jakos zawsze wolałem robić młyny , cerbery i kotły wiedźm

 

Cisza coś wszędzie chyba targują z Jackiem

Za to masz piękny ogród
a misje no cóż misje ,no kiedyś je tam zrobisz no nie