panoramaogrodnicza

A mój ma gdzieś śnieg - tylko na niego sija Gratki Marysia i Ewa

 

czytaliście dziś zgadulę?

 

Nie - a jest coś ciekawego ???

 

Czytałam i nie wiem co o tym myśleć ?

 

ja na przykład nigdy nie jadłem koziny, a podobno jest bardzo smaczna

A idź sam sprawdź. Będzie szybciej niż czekać tu na odpowiedź.

 

tez nie wiem, ale targ owocowy pamiętam jako pochłaniacz dużych ilości owoców...

 

Pożyjemy - zobaczymy - po co się stresować nie potrzebnie .
Dziękuję Tomek !

 

Te owoce to mi bardziej z wyspy pasują Jak na razie 10 000 bananów, ale się pewnie doprodukuje

 

ja już nie nadążam co będzie potrzebne a co może być tyle rzeczy się ludziom śni przez luki wolnego czasu że głowa za mała

ale za oddawaniem znowu pół stodoły nie jestem

 

Ej no... wrzućcie na luz. Najwyżej trza będzie poświęcić pół stodoły tak dla jaj. Albo jednego jaja. Tym razem np jaja jednorożca... bedzie latał i kłuł swoim rożkiem. A kogo ukłuje, temu chusteczkę haftowaną właśnie podaruje...

Kret kazał przekazać, że Kózka chciała powiedzieć, żebyś się w pobliżu jej zagrody nie pokazywał...

 

czy to początek kolejnej opowieści?

 

Nie. To kontynuacja starej

 

oj to muszę doczytać, bo czytałam jakiś kawałek na początku w Twoim domku - z krzaków oczywiście - ale bardzo mi się podobało

 

Zapraszam. W przeciwieństwie do pisania, czytanie nie grozi punktami w kajeciku MOrDki

 

Troszkę odpłynęłam , chyba ciśnienia nie ma.
Więc po kolei:
Nowe poziomy wyspowe fiu, fiu , Maryniu , Ewuś , a gdzie Wy tak szybko ?
Zadyszki dostałam, ale nie nadążam.
Okrąglutkie poziomy fajnie, gratuluję.

Brawo, wygrałaś główną nagrodę, uścisk dłoni prezesa.

Kochana mnie starczył plecak, a Ty to może taczkę potrzebujesz.

Ewa słyszysz? Zrób z niej pieczeń dla Zgredka.
Tylko wiesz Zgredziu, taka zrzęda, hmm to może się przenieść. Nie wiem czy warto ryzykować.

Zwierza nie mam, a pasza czeka.




A a propos nowych zapowiedzi

O, dla takiej chusteczki haftowanej od jednorożca to ja mogę większe pół poświecić. Tej stodoły znaczy.

 

To już masz - na razie u mnie się żywi .

 

hm tylko ciekawe kiedy i gdzie tą nagrodę odebrać można ?

no nie wiem czy taczka wystarczy
w moim przypadku trzeba wziąć pod uwagę średnią odległość drogową tj 150 km w jedną stronę
w linii prostej 130 ale nie mam czym latać ani pilota tez ni ma

czyli trzeba by obliczyć ile ja piasku potrzebuję na 300 km bo zakładam że ten co rozsypię w jedną stronę to zanim wrócę
będzie totalnie rozjeżdżony

poza tym wracam ciut inną trasą tzn inaczej wyjeżdżam ze stolicy aniżeli wjeżdżam
w dodatku nie jestem zmotoryzowana kierowcy brak
auto wprawdzie sprawdzone od lat spoko ale kierujący się zmieniają

nadążacie nie?

Jednak w stolicy mam familię wiec mogę się kimnąć i wywieść wam trochę piasku cobyście potem w me rejony bez gps-ów dojechali
taczki odpadają do Busa się nie zmieszczą - mimo mojego uroku kierowca na to nie pójdzie

 

Tak nieśmiało zapytam - o czym piszesz ?

 

Mnie samochód niepotrzebny, najwyżej zamawiam taxi i tyle i jadę do przodu.
Nigdy nas nie ciągnęło do prawa jazdy, zamiast tego mieliśmy inne ciągoty.
Mój mąż też nie ma prawa jazdy ale ma fajną wieże do słuchania muzyki

 

pytaj śmiało
piszę o szukaniu sposobu na zabranie piasku - bo widzisz na spotkanie trzeba wziąć ze sobą piasek- nie wiem czy każdy czy tylko wybrani nasza Ela wzięła plecak i miała piasek w plecaku
w moim przypadku ja się w plecak nie zmieszczę a nawet jakbym to upchała to pewnie bym go nie podniosła
więc mi zaproponowano taczki
no taczki odpadają pchać je przez 150 km to ja nie wiem czy ktokolwiek by się na mnie gdziekolwiek doczekał

musi być inna opcja

może stopa z ladunkiem piasku ?