pietruchin48

Ja kojarzę tylko refren... Zwrotek ni hu hu

No ale u mnie na farmie cuda się już zaczęły

 

no to faktycznie najprawdziwszy cud A wręcz cud nad cudy Ale ze szkołą to Ty jesteś grubo w lesie

 

Wiem
Nie chce mi się jej robić. Zaglądam tylko raz na jakiś czas.

 

Gdyby nie ten niski stan sianogroszy... to zamieniłabym się z Tobą na faremki

 

Zamieniaj się - sianko zarobisz - a reszta zostanie .

 

Otóż to

 

Bo ja leniwym klikaczem jestem i nie chce mi się gonić ani za PD ani za SG. Nawet kombajnu mi się nie chce kupować za często, więc jak idę do galerii to od razu biorę jakieś 10.000 godzin.

 

Z natury jesteś typem leniwca czy z nawału obowiązków ???

 

Czy ja wiem... chyba z wyboru. Bo zamiast obowiązków wybieram przyjemność pisania na forum

 

Czyli jesteś bezrobotny ale pracujesz??? Brak obowiązków = brak pracy według mnie Jesteś bezrobotny, bo (załóżmy) nie pracujesz w rzeczywistości, ale pracujesz na forum??? I ile tu zarabiasz na jedzenie i te sprawy ???

 

No aż tak bardzo to obowiązków nie unikam i jednak gdzieś pracuję
Za wirtualne dobra Bigpointowe nie kupię chleba

 

A ode mnie do kalendarza przyniosłam lustro i taki aforyzm:

Jeśli szukasz osoby, która zmieni Twoje życie, spójrz w lustro.

 

Piękne

 

Hej nocne marki
wracam do czytania...

skończyłam siać eventówkę, zostały termosy

 

Dzień dobry

przyniosłam kartkę do kalendarza

alekar dasz radę, trzymam kciuki

 

Dzień dobry

To i ja coś w temacie lustra

Przyjaciel widzi lepiej niż lustro.

Każdy z nas jest w posiadaniu własnej minuty. Owe 60 sekund, które mija nam codziennie niezauważone.
To jest ten czas, gdy robimy sobie herbatę, spoglądając za okno w poszukiwaniu promyka słońca.
To są te sekundy, w których możemy zrobić kilkadziesiąt kroków w podążaniu do celu.
Jest to też ta chwila, kiedy ktoś mówi do nas potokiem słów, mając pretensje o jakąś błahostkę.
Jest to ten moment w którym zatrzymujemy się, by zapalić, bo w owej minucie poczuliśmy taką potrzebę.
Co jeszcze można zrobić przez 60 sekund?
Uśmiechnąć się. Podać dłoń. Rzucić krótkie cześć wpadając do domu po szkole czy pracy. Spojrzeć w lustro w poszukiwaniu kolejnej zmarszczki na czole. Zabić muchę, lub w późne wieczory komara. Zjeść kawałek sernika upieczony przez ukochaną babcię,, mamę. Może też podjąć szaloną decyzję o zrobieniu sobie tatuażu. Zgubić klucz od domu. Szukać w torebce dzwoniącego telefonu.
W tych 60 sekundach ktoś kłamie, ktoś mówi prawdę, ktoś ociera łzy ręką, ktoś się śmieje, ktoś pisze wiersz, ktoś wymienia baterię w pilocie...
A ktoś, tak po prostu nic nie robi. Nie użala się nad sobą. Nie smuci, nie gdera, nie ustawia ponownie budzika na 6 rano, by nie spóźnić się do pracy, nie pisze listy zakupów, nie kłóci się, nie traci zaufania, nie sucha radia, nie głaszcze kota, nie karmi rybek. On nawet nie wie, kiedy ta minuta przeciekła mu przez palce.

 

To i ja dam coś do kalendarza

 

dobrze trzymałaś kciuki
sypnęło termosami w nadmiarze wszystkie lampiony zapalone

 

Brawo

 

bardzo się cieszę, mnie brakuje 19 szt. zbiór za 1,5 godziny