Magiczna Kocia Chata

To już za dużo nie dokręcisz. Ja nie pamiętam kiedy kupiłam SP. Staram się wydobyć ze Spółdzielni, ale zostały już raczej misje, gdzie nie będzie łatwo zdobyć SP, zresztą coraz mniej jej w nich dają . Dobrze, że w ostatnim evencie chociaż trochę było .
Pasza nastawiona, to mogę spokojnie iść spać . Jutro niestety znowu wczesna pobudka i do pracy . Dobrze, że tylko 4 dni .
Dobrej nocki .

 

To przez ten czas dosieję kukurydzy i pomidorów

Ja nie kupuję, zdobywam w misjach i eventach I ostatni 2 sztuki w młynie ukręciłam

Znów długi weekend nas czeka

Dobranoc

 

księdzu potrzebne zaświadczenie bo nie wierzy mi że mam pracę dzisiaj podpisuję umowę o pracę na 3 lata jeszcze chciał grafik na cały tydzień zrobiłam ale i tak nie wiem czy mi uwierzy teraz mam iść do pracy na 13 ale nie wiem czy mnie puści

 

Witam ponuropogodowo .
Pierwszy dzień w pracy po urlopie już za mną . Mogło być gorzej . Jeszcze tylko 3 dni .
Pełni pewnie nawet nie zauważę, bo jutro po pracy jeszcze do lekarza idę od razu .

A co ma ksiądz do Twojej pracy i skąd ma Cię puścić?

 

No jak to? Nie wiesz? Teraz jak się starasz o L4, to musisz się wcześniej wyspowiadać bo a nuż... a widelec...




Witam magicznie... słodkie kociaki

 

ale Tekla się stara o pracę dopiero a nie o L4 .
Dobrze, że na razie jestem zdrowa

 

aaa to faktycznie inna gadka - teraz by zdobyć pracę trzeba zaświadczenie o odbyciu pielgrzymki na jasna górę...

 

mam nadzieję, że nie będę musiała starać się już o nową pracę

 

Witam Magiczne kociaki...ze zdrówkiem u mnie kiepsko grypkowski nie chce sie odczepić...wczoraj mi na ustach takie "gorączki" powyłaziły wyglądam nieciekawie ..mam nadzieję że to ostatnie podrygi grypy...jak będzie luz to poleżę w łóżeczku.. znikam do garkuchni coś na przekąskę zrobić..

 

Witaj Janinko

Dużo zdrowia i szybkiego dojścia do siebie po grypie, człowiek zawsze potem osłabiony.

Ja od czasu do czasu zjadam na przekąskę krokieta. Dziś robiłam, mam nadzieję,że wystarczy to co przygotowałam na kilka dni.

( to,że krokiety wystarczą na kolejne kilka dni to raczej marzenia)

 

Witajcie .

Janinko, trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia .

To ile tych krokietów zrobiłaś i dla ilu osób?

 

Dokładnie nie liczyłam, bo wcześniej już kilka ubyło zanim zaczęłam liczenie, ale ok lub coś ponad 40 sztuk.
Dla 3 osób.

 

A z czym te krokiety? To takie naleśniki w bułce tartej smażone? To nieźle ich narobiłaś . Co najmniej na 2 dni powinno wystarczyć .

 

Z kapustą i pieczarkami. Z mięsem nie lubię ja, pozostali by pewnie zjedli,ale takich ja nie robię.

Dokładnie: smażysz naleśniki, potem nakładasz na nie przygotowany farsz, następnie zawijasz jak na krokieta. Potem, jajko, bułka tarta i smażenie.

Mam jednego wielbiciela krokietów, więc nie wiem,ale może będzie tak jak piszesz.

Trochę mi przy tym zeszło,więc może docenią i w 5 minut nie zjedzą.

 

Chyba odwrotnie , jak docenią to wszystko szybko zjedzą , bo takie smaczne . Nieźle musiało Ci zejść. Same nasmażenie tylu naleśników . Ja będę w piątek robić naleśniki z serem na 4 osoby, a w zasadzie na trzy, bo 4 -ta je naleśniki posypane tylko cukrem .

 

Dziś robiłam wszystko. I gotowałam kapustę,smażyłam naleśniki i całą resztę. Czekałam coś ponad godzinę,aż kapusta wystygnie,żeby ją odcedzić i smażyć. Stała na balkonie a i tak jeszcze ciepła była i w ręce parzyła jak ją wyciskałam. Potem ją trochę nożem jeszcze posiekałam. O 8-ej zaczęłam a skończyłam ok. 15-ej. Nie wiem czy to długo czy nie.

Jak robię naleśniki w piątek to smażę znaczenie mniejszą ilość.

 

Bardzo dużo czasu Ci to zajęło. Ja najlepiej robię takie z kapustą jak mam bigos ze Świąt .
Przed chwilą 2 razy zrobiłam komiks nr 1 i przybyło mi 6 SP i mam kombajn na 3 godziny, to troszkę dosieję mrocznych, bo klikać mi się nie chce .

 

Ktoś inny, kto ma większą wprawę pewnie szybciej by to wykonał. Krokietów jednak nie tak mało zrobiłam,wszystko sama. Czas miałam, więc też się nie śpieszyłam. W sam raz na obiad już były gotowe. Mając na myśli, cały ten czas wykonywania, to już ze sprzątaniem i myciem naczyń i kuchenki było.
A bigos lubię,ale z kapustą z bigosu, to ja nigdy krokietów nie robię ani nigdy u mnie nie robiono.
To jeszcze z komiksu SP jest, ja tam nie zaglądam. Może zacznę. A teraz znikam obejrzeć program na Polsacie.

 

Jak Ci kiedyś zostanie bigos ze Świąt, to spróbuj. Nie pożałujesz, a do tego mniej roboty .
Tak, z komiksów jak nie dają kombajnu to często jest SP . Staram się o nich dlatego pamiętać .
Miłego oglądania .

 

Ja to się jak zwykle spóźniam i jedyne na co mogę załapać, to na wylizywanie talerzy albo patelni... choć... jak to mówią... kto zjada ostatki, jest piękny i gładki...



A może to tak o zawartości kielonka mówią... hmmm...

ja-nina - co Ci powyskakiwało na buzi??? WojnaZ nabiera realnego wyglądu?
Zdrowiej - przegryź krokietem, chlapnij soczystego SPA-Baha-Smufi