Klub Nałogowców

Witam.
Jeden Nałóg dał że tak powiem przysłowiowej. Wpadłam rano i wszystko zebrałam

 

to posiej na wieczór coś długiego i trochę wypadajek będzie mimo wszystko

 

No i drugi Nałóg dał plamę - 20 minut (dotykowcem to 1 h) dał plamę

 

powiem tak, posiej na wieczór cosik długiego, bo marnie lecą te gwizdki

u mnie na bahamie z miechunki na super polach plus drzewka i drzewka na farmie tylko 30 sztuk, goździki mam na wieczór ale cianko to widzę 400 gwizdków na cały event musiało się tak skończyć

 

Goździk i melon dały 77 gwizdków - faktycznie mało.. Na (nie)szczęście uruchomiłem ostatni 3 h kupon

 

Tomek, rozrzutny jesteś z kuponami, ja mam kilkadziesiąt
Wypadajek z pół pola jabłonek 13, ale za 4h zbieram resztę drzew, zobaczymy Pierwszy raz las posadziłam na wypadajki, będziemy porównywać, czy słusznie

 

A ja chyba niepotrzebnie po miesiącu wróciłem do gry jak tak "marnie" wypadajki lecą

 

Z rabarbaru i wiechliny 25 szt. gwizdołków.
No za gapowe się płaci.

 

Okaże się jeszcze czy to dużo, bo biorąc pod uwagę, że niewiele ich potrzeba w porównaniu z innymi eventami, to pewnie ze wszystkiego będą tak lecieć

 

jeśli gwizdki słabo lecą z super pól, to z rośliny eventowej będzie jeszcze mniej, niby początek zabawy ale lepiej jednak mieć więcej niż mniejzobaczymy jakoś to będzie

Kalinka to potem daj znac ile ci gwizdków z tych drzew wypadło, bo ciekawa jestem

 

no i na czym teraz będziesz siedzieć ? Krasnal zresztą też

mi z gożdzików i melona wypadło 76 gwizdków

witajcie nałogi

Czy nałogi widziały nową świeżutką drogę w mieście ???? na razie prowadzi w pole ale tam jest jakiś kierunkowskaz

 

oo fakt, ale w OO pisali, ze zlikwidowali tymczasowo Pakiet Premiumjak stworzą nowy to pewno postawią jakąś budowlę

wieczorkiem zbiór goździków, i rozsiew na małe pola

 

witaski dziubaski
mnie to tylko bić i patrzeć czy równo puchnę
nie dość,że event zaczęłam z prawie godzinnym opóźnieniem (musiałam iść na cmentarz),to jeszcze pierwszy zbiór eventówki zrobiłam bez chutneyka,skleroza i ślepota nie boli
moooooooooooocno przykręcili kurek
z goździków,drzew,w tym kilkanaście baobabów,zagród i melona wyleciało "całe" 82 wypadajki
dotąd z samych goździków wypadało ok. 160 wypadajek...............

 

Witaj Ewa, może i mało, ale jak 3 dni pod rząd tak wypadnie to event skończony (plus to co w ciągu dnia z eventówki)
Tylko 400 potrzeba, a event prawie cały tydzień trwa

Łącznie do wykonania całego eventu będziemy potrzebować:
17 000 szt. psiego przysmaku oraz 400 szt. psich gwizdków.

 

Hej Nałogi,
przygotowałam się do eventu. Z lasu tropikalnego osadzonego w całości drzewkami wypadło całe 14 sztuk gwizdków...Już widzę, że drzewa będę musiała wywalić. Na ten moment mam 85 gwizdków. Nie powala, ale zawsze tak jest, że jak niewiele potrzeba to lecą słabo. Nie będzie tak codziennie niestety, bo łąki zajmą nam psie przysmaki i zwyczajowo jak to eventówka nie będą obfitować w wypadajki. Ale jak się w miarę szybko uwiniemy z rośliną (czyli zrobimy demolkę), to podgonimy długo rosnącymi. Nie wiem jak wy, ale ja nigdy nie sieję na SN - za wyjątkiem rozsiewu - więc tą drogą nie przyspieszę tematu.
Ale do wtorku damy radę.

Dzięki Małgoś za zwrócenie uwagi na drogę w mieście - nie zauważyłam wcześniej .
A ciekawe, czy tego knura z szablą zostawią?
Mogłoby być tam coś fajnego i pożytecznego ...

 

chciałam zauważyć, że to jest posąg naszego szanownego burmistrza a jest knurem bo jest płci przeciwnej
zresztą widać ,że chyba pobliską wieś z prawej strony dołączą też do naszego miasta.... rozwijamy się

wielu zaliczyło dzisiaj eventowe wtopy

ciekawe co będzie na miejscu opuszczonym przez Franka ? Zresztą już był czas najwyższy żeby skończył z jedzeniem takiej ilości ciast......pozbył się przez próchnicę wszystkich zębów biedaczek


Tosiu czas nastawić piernika

Składniki:

• 500 g miodu naturalnego np. akacjowego
• 1,5 szklanki cukru (można mniej)
• 250 g masła
• 1 kg mąki pszennej
• 3 jajka
• 3 łyżeczki sody oczyszczonej ( raczej płaskie )
• 125 ml mleka
• pół łyżeczki soli ( można pominąć )
• 2 torebki przyprawy korzennej do piernika (40 g w torebce, można dać więcej jak ktoś lubi)

Miód, cukier i masło podgrzać stopniowo, doprowadzić do wrzenia, wymieszać do całkowitego rozpuszczenia cukru. Wystudzić.
Do wystudzonej masy dodać mąkę pszenną, sodę oczyszczoną rozpuszczoną w mleku, jajka, sól i przyprawę do piernika. Ciasto starannie wyrobić i przełożyć do kamionkowego, szklanego lub emaliowanego garnka. Przykryć ściereczką i odstawić w zimne miejsce (np. do lodówki) na 5 - 6 tygodni.
Ja wynoszę do chłodnej piwnicy.


Z tej porcji wychodzi ogromniasty piernik ( trzy blaty osobno pieczone i przełożone np. powidłami, marcepanem albo można upiec mniejszy i z reszty np. pierniczki.
Tą część czynności opowiem jak będziemy piekły ciasto

Powiem tylko tyle,że porcja jest ogromniasta ale ja go mrożę i nic mu się nie dzieje, zresztą może też sobie jakiś czas stać zawinięty w papier i woreczek


Zmniejszyłem rozmiar czcionki. Dozwolony maksymalny to "4".
SMOD_Casino

 

witaj słonko
niby tak,ale............przy moim pechu...........
nie dość,że zaczęłam event ok. godz. później,nie dość,że pierwszą eventówkę zebrałam bez chutneya,to jeszcze przez pół godz. nie miałam neta akurat kiedy miałam zbiory
eventówka jeszcze na dużych polach z wodąi sn,wypadajek 111

 

Pozwolisz Małgoś, że sobie skopiuję przepis na piernik?
Od dawna za mną chodził...

 

kopiuj i piecz smacznego


edit
szukałam czegoś w swoich starych zapiskach i znalazłam post na jakiś konkurs farmerski-to były czasy kiedy jeszcze niektórzy z wyższych funkcją MODzi mieli w awatarze smoka

Świąteczna farmerska szarlotka
1000jednostek pszenicy
10 jednostek miodu
4 jajka koniecznie z pomarańczowego kurnika
4 jednostki masła własnej roboty
nadzienie:
50 jabłek koniecznie XXL
1 jednostka miodu
2 laski cynamonu
500 jednostek winogron
500 jednostek trzciny cukrowej
1 cytryna
Wykonanie

Pszenicę zanosimy w łubiance do młyna. W czasie gdy się będzie mielić sporządzamy z donicy z kwiaciarni i trzonka z młota drewnianego maślnicę. Do ubijania śmietany na masło zaganiamy skrzata( dobrze jeśli jesteśmy w posiadaniu skrzatów doświadczonych lub cechmistrzów) a my udajemy się z winogronami w kolejnej łubiance na poszukiwnia oswojonego smoka lub smoka Orochi z prośbą aby wysuszył je na rodzynki w delikatnym ogniu z paszczy . Staramy się prosić o przysługę grzecznie, żeby ze złości nam ich nie spalił.
Wracając z rodzynkami do młyna po odbiór mąki, do donicy ( najlepiej walentynkowej) nabieramy ukradkiem nieco specyfiku pędzonego przez sołtysa z ziemniaczków aby namoczyć rodzynki.
Teraz z gotowymi produktami najlepiej udać się do dzielnicy rzemieślniczej i z uzyskanej mąki, miodu,jaj i masła zagniatamy ciasto kruche, które po schłodzeniu przez godzinę pod bałwanem formujemy na okrągły placek z rancikiem. Wstępnie podpiekamy....
Mamy czas aby skontrolować jak radzą sobie skrzaty z obieraniem jabłek i udać się na wyspę aby odebrać cukier wyciśnięty z soku z trzciny cukrowej przez słonie i wysuszony na cukier w bahamskim słońcu.Objuczeni kolejną łubianką wracamy szybciutko do dzielnicy rzemieślniczej ,aby na podpieczony spód ciasta wyłożyć obrane jabłuszka wymieszane z sokiem z cytryny, miodem, namoczonymi rodzynkami i utłuczonym naprędce w moździerzu żony sołtysa cynamonem. Na wierzchu układamy śliczną kratkę z pozostałego ciasta. Czekamy 40 minut po czym ponownie szukamy naszego smoka i łagodnymi słowami zachęcamy go do delikatnego zionięcia ogniem na naszą szarlotkę posypaną cukrem trzcinowym-w celu lekkiego skarmelizowania wierzchu. SMACZNEGO

Wersja dla farmerów zapracowanych podczas świątecznego eventu
Bierzemy z piekarni gotowy półprodukt: ciasto kruche lub ciasto francuskie( jak nie dysponujemy to trzeba poprosić sąsiada o przesłanie ) , wypełniamy dzemem jabłkowym a w wersji luksusowej zimowym dzemem. Następnie udajemy się na forum do wątku eventowego. Musimy poczekać ,aż pojawi się tam BA_Neytiri. Gdy widzimy, że atmosfera wątku jest już wystarczająco gorąca nadeptujemy mocno BA_Neytiri na ogon zmuszając ją do zionięcia ogniem z bólu. Uwaga! podczas tej czynności musimy się odpowiednio ustawić z ciastem, gdyż może się okazać, że zamiast konsumpcji, nasz farmerski mąż/żona będzie musiał zrobić pożytek z donicy nagrobnej zbierając nasze prochy.

 

Z 10 "piesełków" 1 gwizdek