zzizzie

I pozamiatane Oj ciężko się do błędu i niewiedzy przyznać Tyle tylko,że mój sąsiad,na dożynkach w zeszłym roku,całkiem niesłusznie ukarany został-wg.oficjalnego OWH-dalej uważam,ze nie jesteśmy równo traktowani

 

"Już każdy powiedział to co wiedział
trzy razy wysłuchał dobrze mnie
wszyscy zgadzają się ze sobą
a będzie nadal tak jak jest"

 

No i jak tam krajobraz po bitwie...?
Zauważyłam wręcz wyrazy zachwytu dla wyjaśnień, które wywołały to drobne zawirowanie.
Hmm... naprawdę warto się uczyć języków obcych.

Ponieważ nie zostałam (jeszcze) zbanowana, pojawię się wkrótce z jakąś stosowną focią pieska albo Deana.
Zresztą Deana (z Samem) mam już teraz:

​

Enjoy, czyli rozkoszujcie się

​

 

zachwyt to malo powiedzianebardzo mi sie spodobal komentarz na priv i bardzo adekwatne okreslenie pewnej dzisiejszej (hmmm jakby to nazwac...)piesni pochwalnej?do tej pory ryło mi sie cieszytu nie moge rzecz jasna bo bym mogla pojsc szybko lochy pozwiedzac i odwiedzic pana szczura
ogolnie to smiac mi sie chce z calej tej sytuacji z OWH jezykow obcych faktycznie warto sie uczyc,szczegolnie jak sie ma w obowiazku cos komus przetlumaczyc, niekoniecznie opierajac sie tylko na wiedzy wujaszka i w dodatku nie w ramach wolontariatu


sadystka! jeszcze dwa dni do piatunia

 

Bry! Jestem rozłoszczona pernamentnie i z satysfakcją, wiec napisze bez szukania ozdobnikow.

Jest mi przykro (taka standardowa formułka, mająca na celu chyba złagodzenie wypowiedzi, rzadko zgodna z intencją osoby wypowiadajacej) to napisac, ale w tym wzgledzie popieram reakcję otoczenia wymownie stukajacego sie w czółka. Jak mozna ogladac matrix jednym ciagiem? Chyba, ze to nowoczesna metoda odchudzajaca? Bo, poza efektami specjalnymi to ten film jest paskudny, depresyjny i dla mnie kompletnie niezrozumialy w tresci przekazywanej.

Po pierwsze - gratuluje odwagi zalozenia sklepu.
Po drugie - osmielam sie zapytac, co sprzedajesz?
Po trzecie - to nie ktos z forum, to była pewnie pani wielbicielka jednej z "postaci" z dziennikow informacyjnych, ktora to postac martwila się stanem zdrowia misia, ubranego podobnie jak Twoj manekin.

Oraz, bo potem zapomne, napisze, bo powod, dla ktorego kiedys balam sie otwarcie pisac co lubie, w sumie przestał mnie denerwowac. Star Trek, ktory kochałam, baaa ktory wielbilam ogniscie, po starannym przeszukaniu sieci okazal sie byc Star Trek: Nastepne pokolenie oraz Star Trek: Nemezis, z rola glowna grana przez Patricka Stewarta. Nic dziwnego, ze gdy jakis czas temu ogladalam Star Trek z inna obsada nie moglam odgadnac co ja w tym widzialam! Kilka dni temu, juz po przeszukaniu sieci i odgadnieciu, ktora to moja ulubiona seria, natknelam sie na Star Trek: Nemezis i z prawdziwa przyjemnoscia obejrzalam!
Ponadto moge jeszcze z irytacja napisac, ze mam kota idiote (ten z avatar'a), ktory uparl sie, ze bedzie pil wode z duzego i ciezkiego krysztalowego wazonu, w ktorym stoja kwiaty. Wtorkowa proba chleptania wody z tegoz wazonu zakonczyla sie przewroceniem go i nastepnie godzinnym zbieraniu litra wody ze stolu, podlogi, gazet i innych papierow, kosmetyczek, czekoladek i itp. rzeczy. Kotek wie, ze zrobil zle i ze jestem niezadowolona, jak sie do wazonu pcha a i tak ten wazon przyciaga kota do siebie. Wyglada idiotycznie gdy udaje, ze tylko lezy opierajac lepek o stol i wcale, ale to wcale wazon go nie interesuje!

 

Każdy film można oglądać ciurkiem, tyle że przy tych mniej interesujących się zasypia
Efekty specjalne w Matrixie... bo ja wiem, nic szczególnego - mnie urzekła właśnie ta przekazywana treść, pewnie dlatego, że ją zrozumiałam.
Pomysł, że cały nasz świat jest złudzeniem stworzonym przez mocodawców Agenta Smitha, był w tamtych czasach nowatorski i - dla mnie - urzekający.
Na moje usprawiedliwienie mogę tylko napisać, że było to chyba z 15 lat temu
Ale Matrix nadal plasuje się w mojej prywatnej top-dziesiątce (choć niżej, niż całkowicie pozbawiony efektów Skrzypek na dachu - taki miszmasz, ten mój ranking).

Co do kota, to mam nadzieję, że nie zrobił sobie krzywdy

 

Moje kocurzysko najbardziej lubi gasić pragnienie w wannie ,prosto z kranu ,a kiedy bywa ,że wanna zajęta jest, mam prawo ,myślę zajmować ją czasami , nalewam mu wodę do ogromnej misy.
Co do Matrixa, to wyjątkowy film ,sama obejrzałam go z 5 razy, pesymistyczny może ,depresyjny nigdy.

 

Sprzedaję damską odzież, dodatki i tego typu pierdołki W hali w której mam sklep na ścianie są kolejno boksy: fryzjer, kosmetyczka, mój sklepi, więc śmiejemy się, że można przyjść i się ogarnać na imprezę od a do z... na końcu ściany są ubezpieczenia ;P więc jak już się wygląda jak milion dolarów, to można jeszcze się ubezpieczyć

Zuza ja Matrixa oglądnełam stosunkowo późno, kiedy efekty już właściwie nie robiły szczególnego wrażenia, ale zgadzam się z tobą. Z resztą... jak jeszcze miałam ambicje zdobyć wyższe wykształcenie, jednym z przedmiotów na moim kierunku była filozofia, a na tej filozofii między czytaniem Kanta, a Nietzschego, również Matrix jako jeden z kilku dosłownie filmów był pozycją obowiązkową, był mu poświęcony cały wykład, odnosiliśmy się do niego też na egzaminie.

 

Nawet zaraz po wejściu Matrixa do kin efekty były już takie umiarkowanie specjalne
Ale nie o efekty tam chodzi przecież

O rany, to ambitną filozofię miałaś - Krytyka czystego/praktycznego rozumu oraz Tako rzecze Zaratustra to wyjątkowo ciężkie cegły. Mądrzy kolesie niby, ale styl mieli taki raczej niejadalny.
Za to podoba mi się, że środowisko profesorskie doceniło Matrixa - bo to naprawdę nie jest taka zwykła sci-fi z fajerwerkami.

 

czesc przylazłam podziekowac piatkowo
zaraz zasiadam do ogladania Ty juz po?

 

A proszę, proszę, polecam się za tydzień
Zerknęłam tylko, czy napisy pasują, bo różnie z tym bywa... silną wolę ćwiczę, wieczór sobie rezerwuję na tę ucztę duchową

Filmik mam.
Oto pierwsza, niestety niezbyt udana, próba okazania męskiej siły, dumy, potęgi i czego tam jeszcze - w wykonaniu pewnego gorylego przedszkolaka.
I kto by pomyślał, że to w genach siedzi.

​

 

bardzo mnie ciekawi Twoja opinia o nowym wcieleniu Lucka...ciekawe czy bedziesz miala podobne odczucia do moich.daj znac jak obejrzysz

Gorylek jeszcze nieporadny nasladuje pewnie samca alfa ale jeszcze troche mu to zajmie zanim sie stanie silny,dumny potezny albo i nie...moze proby daremne

 

tylko i tak logiki nie znajdziesz pamiętasz dość niedawnego pewnego farmera który wszędzie pisał że ma problem ale do końca go nie wyjaśniał?- pomóc się nie dało ale pod dywan pozamiatano wraz z podłogą i ścianami
trzeba zgłosić problem wiadomo gdzie bez szerszych wyjaśnień i baaardzo grzecznie i oczywiście zastosować się do wskazówek typu czyszczenie, wietrzenie , odkurzanie itp ale okazuje się wyzwaniem zgłoszenie problemu bo nie wiadomo jak to napisać w kilku słowach grzecznie bo obszerniej to okazuje się zbędną dyskusją

[ciach]


co Ty chcesz analizować? uczulenie na nicki czy avatary czy sygny?


była już taka jedna taka uczulona ale długo nie pobyła?

kropek mi nie wolno pisać, problemów nie mogę mieć ba nawet że ich nie mam to też nie
w temacie wybranym można śmiecić bez sensu nie w temacie ale np ja spróbuję i pozamiatane.

Analizuj - ciekawe będą Twoje wnioski bo mnie już pomysłu brakuje, wiadomo że to nie tylko o interpretacje regulaminu chodzi, ale i psychologia się kłania jakieś kompleksy niedowartościowania itp. nie ma reguły tylko widzimisię
pomijam spamowanie przez strażników porządku czy pitolenie o szopenie w temacie totalnie nie muzycznym

ja mam astmę to się leczę
ale widzę od pewnego czasu że jedna ma alergię na mnie której nie wyleczy jak nie zechce

to do analizy - wrzuć uczulenia

co do seriali was podziwiam

ja do świąt was może dogonię z SuperNaturalnymi stanęłam po tym smutnym nudnym 7 sezonie i przede mną 8

ale się tak zastanawiam takich np Pamiętników Wampirów nikt nie lubił nie oglądał?- dla mnie swojego czasu był na 1-ym miejscu
dopiero potem był SN a między pomiędzy jeszcze SleepyHollow


Fragment posta odnoszący się do gracza usunąłem żeby nie wywoływał niepotrzebnych napięć. Jeśli nie zgadzasz się z decyzjami Moderatorów to napisz zgłoszenie do PT.
SMOD_Casino

 

[ciach]

zzizzie przepraszam za zaśmiecanie Twojego wątku, ale jakoś dzisiaj mnie naszło.


Fragment post odnoszący się do innego gracza usunąłem.
SMOD_Casino

 

ja na off mało chadzam a juz napewno nie czytam od dechy do dechy.troche nie w temacie jestem domyslam sie ,ze Was przegonili z offu ?a to nie mozna userce dosadnie dac do zrozumienia co tam siedzi na watrobie?czy tak calkowicie robia ciach?kurcze jednak sie przejde tam i poczytam..

 

Nowego Lucka widziałam póki co tylko w przelocie podczas sprawdzania synchronizacji napisów.
Może zmienię zdanie, jak to wreszcie obejrzę (dopiero dotarłam do domu, teraz z Gordonem trzeba wyjść... i tak dalej, czyli rozkład dnia się robi), ale tak na ten pierwszy rzut oka powiem jedno: nie lubię postaci przerysowanych, zbyt oczywistych. Lucek jakby żywcem wyjęty z Rocky Horror to zdecydowanie nie moja bajeczka - Mark Pellegrini, taki cichy i niepozorny chłopek-roztropek, był moim zdaniem idealny.

Co do samców alfa, to mam wrażenie, że prawdziwe alfa to wybrane, nieliczne egzemplarze, inaczej by się wzajemnie pozagryzały. Reszta musi się zadowolić oznaczeniem beta, gamma, delta (i jak to tam dalej idzie w greckim alfabecie). Więc szanse gorylka na taką pozycję nie są zbyt wielkie... choć z drugiej strony takie wprawki w młodym wieku nieźle rokują.
W każdym razie gorylek uroczy, prawda...?

Analizy psychologiczne to ryzykowna zabawa, zwłaszcza jak ktoś mniej więcej rozumie cudze motywy. Wnioski (przede wszystkim te trafne, a tutaj trudno o inne, bo wszystko jest boleśnie oczywiste) mogą się nie spodobać delikwentom, a niezadowolenie analizowanych równa się banowi. W dużym stopniu niezależnie od tego, czy analizujemy funkcyjnego, czy cywila (co jest taką sobie dość komiczną specyfiką tego przedziwnego forum).

Uczuleń (na nicki, avatary i inne alergeny) nie analizuję – z powodów jak wyżej (a dodatkowo dlatego, że jednak nie jestem alergologiem). Za to obserwuję takie uczulenia z zaciekawieniem, choć nie napiszę, co sobie o nich myślę – jeszcze mi życie miłe.

Kropki, hmm.
Kropki to poważny problem jest.
Bo z jednej strony (jak powszechnie wiadomo) kropki mogą zastępować wyraz powszechnie uważany za obraźliwy (decyzja w tej sprawie zależy od arbitralnej oceny władzy, czyli w sumie od tego, co się komu z czym kojarzy, a to samo w sobie jest już dość interesujące). Ale kropki mogą też stanowić wyraz refleksyjnej, wręcz poetyckiej natury piszącego - i tu zaczyna się ten poważny problem. Jak wiadomo, pewne słowa zakazane w tutejszym przedszkolu służą w potocznym języku wolnościowym jako przecinki. I teraz bądź tu człeku mądry. Jeśli napiszę: „Ech ....., ja to jestem ...., znowu .... zebrałam sałatę bez chutneya ...., a dodatkowo .... strasznie pada ... a parasol .... mi się ... zepsuł ..." - to można to czytać na dwa sposoby, refleksyjnie albo - by tak rzec - dosadnie. Arbitralną decyzję podejmują oczywiście właściwe instancje.
Moim zdaniem na wszelki wypadek lepiej uważać z tymi kropkami.
A najlepiej to w ogóle nic nie pisać. Kto śpi, nie grzeszy.

Więc ja - zwłaszcza w tym konkretnym przedszkolu - niekiedy analizuję sobie publicznie tylko rozmaite regulacje prawne / administracyjne czy jak to nazwać. I tak mam z tego sporo uciechy, choć oczywiście weselej byłoby, gdybym mogła (w doborowym gronie, rzecz jasna) nieco rozszerzyć te analizy.

Aha, o rozkładach dnia – mam niejasne wrażenie, że to są nawyki z Facebooka, gdzie większość userów drobiazgowo opisuje swój rozkład dnia, podejrzewam, że z braku pomysłów na ciekawsze posty. Pewna nie jestem, bo FB nie używam.

 

Nikt mnie nie pogonił, ale teksty typu "zasiałam 17 pól rzepakiem" lub pytania graczy siedzących na farmie kilka lat " gdzie znajdę gruszę" lub pytanie o "ogrod endogronologiczny" zbytnio podnoszą mi ciśnienie i gdybym odpowiedziała co o tym myślę, to mam bana do końca życia.

 

a ja tam czasem jak mnie poniesie dobra wola to odpowiadam i wtedy cuda wianki kołysanki zaczynają brzmieć a jak dadzą bana to trudno ich strata też nie tylko moja
atakuję jednak dziś ten 8 sezon podpatrzeć nawiedzone duszyczki

 

Ósemka dobra jest
Choć mój faworyt to jednak dziesiątka... no i pierwszy odcinek z czwórki

 

to idę podglądać bo 7 był strasznie dołujący Bobby umarł pobył trochę duchem i tak go żegnali witali non stop na koniec Dean do czyścca trafił- scena wypisz wymaluj z Pamiętników i przed oczyma stanęła
Cas sfiksował - wszystko jakieś takie dołujące było, myślałam że chociaż jakaś ciekawa puenta na koniec sezonu z tymi Lewiatanami będzie a tu Lipa no jak na nich to straszna. Trzymam Cię za słowo co do 8-ki i motywację by iść dalej