Raszple 50+

Witam.
Pozdrawiam jesiennie i miłego dnia życzę.

.

 

​

Witam wieczornie... co za jesień!!!... nocki zimne... dzionki mokre... wietrzne... i do tego rano była jeszcze mgła... ciężko się jeździło... dobrze, że to już piątek...

łał... Krysia i Ala chorują... tak to już jest jesienią... dużo ludzi jest przeziębionych... u nas w pracy szefostwo kupiło nam szczepionka p/grypie... będzie trzeba się zaszczepić... życzę zdrówka...

Tereniu, jak to dobrze, że Mamuś się nie połamała... ale skutki potłuczenia jeszcze długo będzie odczuwać biedactwo...
dzięki za SP...

dzięki Ali za kawkę i Danusi za ciacho... a Mariolce za pozdrowienia jesienne...

dziś mamy Światowy Dzień Uśmiechu... podzielę się więc z Wami uśmiechem...

"uśmiech maluje
mała polna stokrotka
swoją skromnością"

annak





​

Uśmiecham się do Ciebie. Czym jest uśmiech? Światłem przez gwiazdę posłanym gwieździe. Zapachem który trawy wiąże w brzęczącą łąkę. Łagodny kolor zieleni kolor moich oczu wplątał się w twoje palce. Trzymasz w ręce rozszeptane ciało łąki. Trawa cierpkim wąskim kształtem opowiada o moich oczach patrzących nieskończenie. Uśmiechasz się do mnie.

Halina Poświatowska

​

 

Witam. Mariolka piękne te fotki jesieni, przecudne, aż się chce na nie patrzeć.
Tereniu dzięki za pakiecik z paszą, mam nadzieję, że mamuś jakoś się trzyma i mniej ją boli.
Mireczko dziękuję Ci za przecudnie promienny uśmiech.
Krysi zdróweczka życzę.
Ja się zaszczepiłam i przechodzę łagodnie przeziębienie, gardło już nie boli, z nosa jeszcze trochę cieknie, ale mam nadzieję, że to niedługo potrwa.
Kochaniutkie Raszpeleczki życzę Wam dobrej i spokojnej nocki i bajecznie kolorowych snów.

​

 

Dobrej nocki Raszpelkowo.. Dzięki Dziewczyny, mam nadzieję,że chociaż u Was jest OK.. U mnie narazie klops, mama ma ból jak czort, a nie mogę jej podać wiekszych dawek i ja się boję i lekarz się boi..teraz podałam kobyłe na noc, mam nadzieję, że prześpi parę godzin..i ja przy okazji też. Buziaczki, Dziewczynki, wszystko mija, więc ten ostry stan po poobijaniu też musi minąć. A jak tam kolano po rehabilitacji?? Niestety, Alu, mogę przypuszczać, że też Cię boli..
..................
Ewent zrobiony, te wszystkie zagrody pewnie miały iść na rafę, a rafy niet, to upychają w ilościach hurtowych
Kolorowych snów, Raszpelkowo

 

Dobry wieczór

Tereniu bardzo współczuję Twojej mamie. Życzę szybkiego zdrowienia. I żeby przestało boleć.
Dla Ciebie Tereniu:

​

Jesteś bardzo dzielna. Jak to teraz mówi młodzież - Szacun. Przez duże S.

Spokojnej nocy dla Ciebie i dla Twojej mamy.

Pozdrowienia dla wszystkich dziewcząt.

 

Witam i zapraszam na kawkę Nie miem czy skończę event bo brakuje mi SP

 

Dzień doberek. Tereniu współczuję Twojej mamusi, zbite miejsce bardzo długo boli. Kiedyś upadłam zimą w drodze do pracy, na lodzie przyprószonym śnieżkiem na pupę, zbiłam kość ogonową to prawie pół roku dawała o sobie znać. Mam tylko nadzieję, że Twoja mamusia szybciej dojdzie do zdrówka, czego Ci z całego serducha życzę. Moje kolano raz gorzej a raz mniej daje do wiwatu, pewnie do czasu wymiany będzie taka karuzela, mało kiedy obejdzie się bez przeciwbólowych, ale wczoraj nie brałam, to wieczorem miałam trudności z zaśnięciem bo bolało. No, ale koniec z tym ,kiedyś przestanie boleć. Danusi dziękuję za kawkę a Marysi za pozdrowionka, po długim czasie zajrzała na ławeczkę. Miłego dzionka wszystkim życzę.


Ps. Ale pusta ławeczka, dobranoc wszystkim.

​

 

Miłej niedzieli Zrobiłam wszystkie ssaki i ryby !!! A żab nie bo brak SP i żab - hihihihi

 

Witam niedzielnie, pogoda w miarę, słoneczka nie ma, ale jest bezwietrznie, listki na drzewach cichutko stoją, mam otwarte okna to nawet nie czuje się żeby zimno wpadało. Danusiu dziękuję za kawkę, w realu też sobie sączę. A wszystkim życzę miłej niedzieli.

​

 

Dzięki Irminko za serducho Fajnie, że Was mam...wpadam teraz rzadziej, bo na razie mam kołowrotek, potem, mam nadzieję, będzie coraz lepiej, ale co przeżyjemy , to nasze.
Teraz mama śpi po kąpieli, a ja mam chwilę, zaraz zrobię sobie kawę.. pozdrawiam wszyściutkie Raszpelki i wpadających tu gości, narazie

 

Witajcie Kochaniutkie Raszpeleczki pozdrawiam wieczornie i jesiennie i życzę wszystkim zdrówka a szczególnie mamci Tereni .
Moje przeziębienie już ma się ku końcowi i dobrze bo w środę muszę jechać znowu na zastrzyk do oka to będzie już 15-ty już na samą myśl robi mi się niedobrze bo jak wracam do domu znieczulenie się kończy i bardzo boli to tak jak by coś się wbiło do oka dopiero po 48 godzinach przestaje boleć no ale muszę wytrzymać.
W tym tygodniu będziemy mieli też pogrzeb wczoraj wieczorem zmarł ojciec mojego zięciunia ale jak wypadnie w środę to niestety nie mogę być na pogrzebie dopiero jutro będą wszystko załatwiać.
Co do ewentu to też jeszcze nie skończyłam żab ale już mi dużo nie brakuje do końca .
Kochaniutkie życzę Wam spokojnej i dobrej nocki kolorków na sen i do jutra. Hejka!

​

 

Z całym szacunkiem, ale zastrzyk w oko to nie jest błahostka, którą zrobi każda pielęgniarka w najbliższej przychodni. Wszyscy zrozumieją, jeżeli pogrzeb wypadnie w ten dzień i się na nim nie pojawisz. A jeżeli ktoś będzie miał jakieś obiekcje, to znaczy, że burak zeń i tyle. Należy takiego zasadzić w polu głową w dół i obficie podlać wodą nie zapominając o super nawozie

 

Witam wieczorowo. Poczytałam was dziewczynki. Już nie będę się rozpisywać. Wszystkim Raszpelkom i Mamusi Tereni zdrówka życzę. Moje przeziębienie też już sobie odchodzi, i całe szczęście. Życzę wam wszystkim dobrej i spokojnej nocki. Dobranoc. Jakie ładne grzybki znalazłam, teraz ma ciągle padać deszcz to może w lasach takie się znajdą ???

​

 

Na takie kozaki może być już za zimno. Owszem, lubią wilgoć, ale ciepełko też

 

Tereniu - Irminka to piękne imię, ale niestety nie moje.
Ściskałki. I niech ten kołowrotek pójdzie sobie w czarną dziurę w kosmosie. I niech nie wraca.

Krysiu nie potrafię sobie wyobrazić tych zastrzyków w oko. Jesteś bardzo dzielna.
Tak siedzę sobie i myślę czy lekarz nie może Ci jakiegoś lekarstwa na ten ból zapisać.
To okropne, że tak musisz cierpieć. I tak długo.
Bardzo Ci współczuję tego cierpienia.
Taka mała pocieszanka dla Ciebie:

​

Słodkich snów dziewczyny i chłopaku.

 

Witam Raszpelki Dzisiaj mamy 35 rocznicę ślubu !!! Jak ten czas zleciał !!!!!!!!!!!!

 

Witam. Danusiu dziękuję za kawkę. A to dla Ciebie i Twojego Mężulka.

Na drodze życia są światła i mroki,
raz szczęście jasne, raz smutek głęboki.
Ale gdy razem się idzie we dwoje,
łatwiej się znosi nawet ciężkie znoje.
Więc w dniu 35. Rocznicy
życzę drogiej Parze,
by życie im dało wszystko, co w darze
dać może: szczęście, pogodę, radości,
razem z uśmiechem wieczystej miłości.






​

Tereniu, waszunio to Marysia, też kiedyś ją pomyliłam z Irminką Hi, hi....., ale wybaczyła . Zdróweczka dla mamusi.
Krysieńko, ja sobie też nie wyobrażam zastrzyku w oko, przecież ono jest takie malutkie, jak tam zrobić zastrzyk ??? Zdrówka życzę.
U mnie już pada deszcz, ech...... Moje przeziębienie sobie poszło, ale wnusia zachorowała, oj jak płakała w nocy
Życzę Wam wszystkim i Mod- kowi miłego dzionka i choć odrobinkę pięknego słonka.

​

 

Alu dziękujemy za życzenia !!! Przyniosłam drineczki a tu ... pusto !!!!

 

O fajnie Danusiu, wypijemy , dzięki. A jakie ładne kolorowe, smakowicie wyglądają. Na dworze dalej pada .

​

 

U nas nie padało cały dzień !!!! Ale zrobiło się zimno !!!! Normalna jesień !!!!!! Dobranoc Raszpelki , kolorowych snów !!!!