Biblioteczka - Fan Klub miłośników książek

Ja właśnie skończyłam czytać Niewinność D. Koontza, ło matko to chyba najgorsza książka tego autora jaką czytałam, a zapowiadała się tak fajnie, a teraz zabieram się za Potomka G. Mastertona . Lubię B. Lumleya, czytałam serię Nekroskop, za to nie podobają mi się kroniki A. Rice, to już za mdłe dla mnie i ciągnie się jak falki z olejem, za dużo opisów za mało akcji. Co do serii Holmesa to czytałam te książki będąc jeszcze małolatą, są świetne

 

Ja sobie ostatnio zrobiłam serię powrotów do dzieciństwa i uzupełnień "braków" w literaturze dziecięcej/młodzieżowej I tym sposobem właśnie kończę serie opowiadań o muminkach

A z bardziej poważnych książek... promocja w biedronce przekonała mnie to przetestowania popularnego od dłuższego czasu na wszystkich blogach książkowych "Bóg nigdy nie mruga". Książka składa się z 50 lekcji zawierających uniwersalne prawdy o życiu, więc stwierdziłam, że będę sobie przyswajać jedną lekcje dziennie, bo to raczej nie jest pozycja do połknięcia na raz. Ogólnie przed wzięciem jej do ręki byłam raczej sceptycznie nastawiona, ale wypowiedzieć się będę mogła dopiero jak przeczytam więcej rozdziałów

 

ja tam czytam rożnie w szczególności miałem podejście do Diuny i poszła cała,Gra o tron całość co do tej pory ukazało się.jak ktoś lubi o Afryce to Wibur Smith.I nie ma jak Lem.Po zatym to komiksy ale te z lat 80 90 klasyka

 

Też bym była, próbowałam kiedyś czytać kilka mądrych książek ala poradniki, ale jakoś nigdy nie mogłam ich dopasować do siebie Co do młodzieżowych książek to też często wracam, czasem fajnie się oderwać

Fantastyki nie lubię zbytnio ale Władce Pierścieni zmęczyłam , chociaż był taki okres że miałam fazę na Świat Dysku, no i oczywiście mój ulubiony polski autor Andrzeja Pilipiuk. Seria o Jakubie jest po prostu genialna

 

Ja fantastykę uwielbiam, a zaczęło się dawno temu od sagi którą sugeruje nick, czyli Wiedźmina

Co do "Bóg nigdy nie mruga"... na razie mniej więcej to czego się spodziewałam, większość porad mocno banalna, ale trafiają się też fragmenty, które zmuszają do podstawienia swojej historii do wzoru. W każdym razie czytam dalej, bo dopiero kilka lekcji za mną.

 

Witam wszystkich miłośników słowa pisanego.
Skończyłam dzisiaj czytać książkę ,która nad wyraz mile mnie rozczarowała. Spojrzawszy na okładkę ,uznałam że to z pewnością romans ,proszę mi wybaczyć ,nie bardzo lubię romanse ,dokładniej ;bardzo nie lubię romansów. Skoro jednak fatygowano się do mnie z drugiego końca miasta ,zeby podrzucić czytadło uznałam ,ze nie uprzejmie by było nie zajrzeć doń chociaż na krótko. Jedna strona ,druga, styl pisania lekki ,akcja żwawa ,niespodziewane zwroty akcji ,nagle ocknęłam się w środku powieści sensacyjnej ,z psychologicznymi wstawkami .Romans był też ,ale nieoczywisty ...Książka się zwie "Jutro" G.Musso ,idealna pozycja np.na podróż.

 

Witam Wszystkich

Uwielbiam Mastertona przeczytalam wiele jego ksiazek ale tej akurat nie jak skonczysz daj znac czy warto , choc chyba nie czytalam nie dobrej ksiazki Mastertona

Ja ostatnio zmeczylam Przysiege otchlani -Grange , Cmentarz zwieżąt Kinga , Dziewczyna w walizce Montes ,ooo to byl hit jak ktos chce sobie podnieść cisnienie to polecam , Zawsze ktoś patrzy -Fielding .... byla tez Dziewczyna z pociagu , Zona godna zaufania ...to moje pozycje w ciagu mniej/ wiecej poltora miesiaca

Teraz zaczynam Misery -Kinga choc powiem szczerze ze ciezko mi to idzie bo chyba za duzo oststnio tego bylo
Ale w kolejce czeka Cien wiatru Zafona i jeszcze kilka innych

Mam nadzieje ze wątek sie rozkreci i bedzie z kim podyskutowac o fajnej lekturze

 

Cmentarz to była moja pierwsza książka Kinga oj było mi momentami nieswojo Dziewczyne z pociągu wczoraj wreszcie kupiłam, sprawdzę czy zachwyty słyszane dookoła mają uzasadnienie

 

Dziewczynę z pociągu skończyłam niedawno. Czy aż zachwyt to bym nie powiedziała, ale jak już się wciągnęłam to szło szybko . Ale dopiero przy drugim podejściu udało mi się wciągnąć .
Na urlopie przeczytałam ostatniego Grishama, czyli Samotnego wilka i znowu super i tak świeżo inaczej .
Bardzo lubię kryminały i wszelkie "procesowe".
Ostatnio odkrywam polskich autorów. Np. Rettingera - czytałam Klasę i się zbieram do kupna Sokoła. Aktualnie jestem na pierwszej części trylogii Zygmunta Miłoszewskiego - bardzo mi się podoba .
Przeczytałam też ostatnio Wampira Chmielarza, końcówka mi nie podeszła, ale ponoć wcześniejsze książki lepsze i już czekają w kolejce .

 

Hmmm zachwyt ,tez bym nie powiedziała ze mozna sie tym zachwycić Ale sa gusta i guściki choć nie powiem żeby to była najgorsza ksiażka w moim życiu Da sie przeczytać ...Troche zawiła ale nie można sie poddawać i trzeba brnąć do końca

Ja najczęsciej krece sie wśród horroru czy kryminału jednak czasem siegam po coś innego lżejszego kilka wyciskaczy łez tez mam za sobą
Grisham jeszcze przede mną , nic jego jeszcze nie czytałam choć ostatnio zastanawiałam sie nad kupnem , jednak zwyciężył Grange i nie wiem czy to dobry wybor bo Przysięgę otchłani do ok 120 st meczyłam niesamowicie ( ok 600 st ma ksiazka) dalej juz poszlo z gorki .Pasażer i Keiken czekaja w kolejce az sie boje po nie siegać Tyle ze ja mam problem , ze jak ksiazka mnie nie wciagnie od poczatku to czesto ja odkladam nie dajac jej szansy

 

Coś z romansem jest bardzo fajne na ponure dni . Z tym, że Harleqinów to raczej nie, ale np. Elizabeth Adler czy Norę Roberts . Albo coś polskiego jak książki Moniki Szwaji, która już niestety nic nie napisze .
A skoro tak się potrafisz zrazić szybko do książki to z Grishamem musisz uważać, bo popełnił kilka książek bardzo różnych od tego do czego czytelnicy są przyzwyczajeni i niekoniecznie muszą się podobać . Osobiście, mam wszystkie jego książki i do wielu powracam.

 

Grisham na ogół jest ok ,większość jego książek czyta się z przyjemnością ,w każdym razie te ,które do tej pory czytałam podobały mi się. Większy problem mam z Kingiem ,w swojej obfitej twórczości ma pozycje ,które dosłownie łykam ,ale też są rzeczy ,przez które nie mogę przebrnąć. Pięć razy np. próbowałam dokończyć jedno z jego opowiadań ,tytułu nie pamiętam ,większość przeczytanych książek puszczam dalej w obieg . Ojciec namawia swojego nastoletniego syna do zamordowania matki. Ton pisania ,taki beznamiętny ,opisywanie,krok po kroku wszystkich implikacji tego czynu...wolę jednak zakończenia ,które niosą w sobie choć cień nadziei.
A tak w ogóle należymy raczej do elitarnego klubu , przed chwilą usłyszałam ,ze trzy czwarte społeczeństwa w ogóle nie czyta, w tym kontekście nawet Harleqin brzmi dumnie.

 

Nie no typowych Harlekinow nie czytam ,raczej jakies przypodkowe ksizki przypadkowych pisarek gdzie jest lekko łatwo i przyjemnie ... jak np Gorzka czekolada Lesley Lokko i niektore z serii Leniwa niedziela
Polecam tez ksiazki niestety tylko dwie ktore sa przelozone na j.polski Brady Udal Samotny poligamista i Cudowne Zycie Edgara Minta swietne ksizki ,przynajmniej mnie zachwyciły

A co polecacie Grishama i Kinga ??

 

Nie znam tych ostatnich pozycji ,które wymieniłaś ,ale spróbuję zapamiętać
Nie sposób wymienić tak na pamięć choćby części książek zarówno Grishama ,jak i Kinga. Niektóre zostały zekranizowane ,musiałaś jeżeli nie oglądać, to chociaż słyszeć; Klient , Firma ,Raport Pelikana. Grubaśne książki ,trzeba zarezerwować sobie trochę czasu na lekturę. King pisze drobniejsze formy .Pierwsze co mi przychodzi na myśl to Lśnienie ,Zielona mila ,Carrie ,Miasteczko Salem ,Worek kości i cała masa innych tytułów. Niektóre z nich są klimatyczne ,kiedy dajmy na to siedzisz sama o północy ,czytając o złej mocy ,która opanowuje twoich przyjaciół ,nagły szelest w kącie powoduje ,ze człeka przechodzi dreszcz .

 

Kinga chyba nie czytałam, albo nie pamiętam .
Grishama zaczynałam od Czasu zabijania . I przepadłam . Przeczytałam wszystko. Nie polecam zaczynać np. od Malowanego domu, Ominąć święta, czy serii Teodora Boone, bo to nie jest złe, ale nie jest Grishamowe . Super dla mnie jest jak pisałam wyżej ostatnia u nas wydana książka - Samotny wilk. Bardzo lubię też Ławę przysięgłych. Dużo tego jest ...

 

A ja kończę czytać książkę Nory Roberts-słodka zemsta, bardzo ciekawa

 

Mam kilkadziesiąt Jej tytułów. Wszystkie bardzo lubię . Szczególnie te, które są seriami po 3 książki, a bohaterkami są przyjaciółki . Ma kilka takich serii, polecam .

 

Dobrze wiedzieć chętnie się tym zainteresuje

 

Skończyłam tą dziewczynę z pociągu, wciągnęło mnie dopiero jakieś 50 stron przed końcem mam wrażenie, że gdyby nie ten szum, który przez ostatni rok wokół niej panował - czytałoby się lepiej, tak - miałam za wysokie oczekiwania

Dzisiaj zaczęłam Serie o Dorze Wilk - Złodziej dusz. Ale po 40 stronach wydaje mi się, że to jednak taka fantastyka bardziej dla nastolatek. Zobaczymy co dalej.

A jeśli o Kinga chodzi, to u mnie też wysoko w rankingu "Bezsenność" stoi.

 

Witam, jestem nowy ale też coś napisze ze względu na to że, jestem molem książkowym.
Ostatnio przeczytałem Gniew Miłoszewskiego ostatnia część o prokuratorze Szackim, wciągnęło mnie na tyle że nim się obejrzałem była 6 rano.
Co do Kinga u mnie na pierwszym miejscu jest Doktor Sen a czytać jego powieści zacząłem od Carrie.
Aktualnie będę zaczynał czytać drugą część Wiedźmina.
Nie gardzę też innymi pisarzami jak Dean Koontz,Graham Masterton ale jednakże uwielbiam Fantastykę i SF