Klub Nałogowców

boziu....o czym Wy mówicie

 

odpisałamhahaja tą listę długo będę wyrównywać

 

Mieszkam na północ od Warszawy, niedaleko mam Kurpie, studiowałam w Toruniu, Bydgoszczy, Mieszkałam w Poznaniu, teraz przeprowadzam się do Krakowa....
Nauczyłam się wielu polskich języków

 

szok, pierwszy raz słyszę niektóre słowa

 

I obiecałam sobie, że nawet w Krakowie nigdy nie pójdę na pole, chyba, że do orania

 

te pole to mnie zawsze rozbawiało do łez

 

Kiedyś, jakieś dwa lata temu usłyszałam cudny komplement.
Pewien pan, bardzo wykształcony, obyty itp itd powiedział, że bardzo ładnie mówię W tym sensie, że dobra składnia, poprawne słownictwo i takie tam... Jeden z najlepszych komplementów jakie usłyszałam, nawet nie pomyślałam, ze moze sprawić taką przyjemność bo bardzo zwracam na to uwagę zarówno u siebie, jak i u innych. Mimo, że np. moja mama i większość bliskich chodzi kupywać coś, to ja jednać idę kupować
Może nie ma u mnie typowo lokalnych słów, ale są właśnie tego typu perełki, których nie lubię

 

Też jestem wyczulona na punkcie kupowania, a nie kupywania, czy też "wziąść" itp

 

Na szczęście w moim otoczeniu wszyscy biorą jak trzeba
Moja siostra niedawno mnie nauczyła jak mówić "w cudzysłowie"... Bo "w cudzysłowiu" też aż tak mnie nie razi, chociaż nie używam...
Ale masz coś "w pupie" czy "w pupiu" ?
Oryginał troszkę wulgarniej brzmi, ale sens ten sam

 

hahaha własnie ten sam przykład podaję ludziom jak mają wątpliwości

 

Łatwo zapamiętać, nie ma wątpliwości

 

ja miałam męża ze Śląska,jak zaczęli mówić w swoim języku,to ja ani w ząb............
zebrałam,na noc posiałam goździki i melony,bo mam tylko 66 flakoników...............

 

Mój tata ze Śląska, czasem jak coś zacznie mówić to patrze i nie wiem czy mnie wyzywa czy co


Pan Balon utwierdza mnie coraz bardziej przekonaniu, że nie ma co narzekac na drzewka Tsowe itp... Nawet jeśli jest to 15ty tamaryndowiec czy 20 jarząb....
własnie dzieki takim ntym drzewkom czy innym rzeczom całkiem ładnie się obłowiłam
nawet za zwykłe warsztaty można nieźle czasem trafić
Hitem chyba u mnie jest Neonowa stajnia, za wytwórnię masła orzechowego....do teraz nie mogę w to uwierzyć
tak wiec siedze i przeglądam co chwila, aż mam dość, ale jak widzę jakąś okazję, pomimo ze nie potrzebuję teraz to biorę bo kto wie czy kiedys w podobny sposób tego nie spożytkuję

 

ja jestem z górnego śląska różnie się mówi u mnie, jedni po śląsku jedni po bardziej polsku

chrumcia czyli to ty wyłapujesz mi sprzed nosa takie rarytaski ja też już nie narzekam na xenty coś tam, w balonie czasem się przydaje

 

tosiu który to jest górny śląsk,bo ja się gubię
ja się na pana balona obraziłam
pośpiewałam i mam 834 talary,czyli połowę tego co potrzeba na pnącze i itemy....................

 

Grateczki mamciu, ja pierwszy zbiór miałam zagrody, więc za dużo flakonów nie dostałam... Pnącze jest, na itemki brak flakonów

Zapytam tak "kolekcjonersko"
Bo już GT i tak jest udane i więcej do szczęścia mi nie trzeba, ale jak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia
Macie wolne licencje i pomarańczowe misie/szopy/sówki/renki? W balonie nikt nie chce mi dać.

A jak komuś coś, to proszę o sówki, bo ja mam Wszystko i się mogę prawie wszystkim podzielić
Oprócz itemków, bo w ogródku stoją nawet armatki i pudelki, co dają 60 pd /12h

 

niestety też ich poszukuję, nie mam

 

Fajne dopełnienie kolekcji by było
Nawet nie wiedziałam o ich istnieniu dopóki kilka dni temu nie dostałam żółtych sów z eventowych ts, a potem na kole żółte renki widziałam

 

pomarańczowe sówki poleciały

 

Dopisałam, jak ktoś ma wolne licencje... Mówiłaś, ze nie masz za dużo... Mam nadzieję, ze nie musiałaś dokupować
Dziękuję Ewuś