MOD_Erator

No to zrobimy zlot mobilny - czarno-nebiesko-żółty

I co narobiłaś? Teraz muszę zeżreć tę otwartą paczkę ciasteczek do końca...

Mi w nic nie idzie... taka przemiana materii...

 

Mechanik mi powiedział, żebym nigdy nie wierzył firmie ubezpieczeniowej i, jeżeli chcę mieć porządnie zrobione auto, to wycenę pomnożył przez 3 i dodał jeszcze trochę

 

Dobrze Ci mechanik powiedział Mnie remont garbatego po wypadku kosztował ponad 2 razy tyle ile początkowo chciał zwrócić ubezpieczyciel. Nie można dać się robić w trąbę tylko egzekwować swoje.

A teraz - jak już nadeszła druga falanga - zmykam spać - dobranoc Państwu

 

a co ma do tego firma ubezpieczeniowa jak robotę wykona mechanik?????????

 

Jeśli auto jest ubezpieczone, to pognieciony tył można naprawić na koszt firmy ubezpieczeniowej

 

Ale z Ciebie farciarz...

 

nie ma sprawy ,mobilny moze byc,nawet moge zabrac po drodze ale czy teraz ktokolwiek bedzie chcial wsiasc do żółciaka ,Grzes ja tez mialam superrr przemiane materii,długo utrzymywalam wage 42,pozniej 48,doszlo do 52 i stanełam a teraz......przemiana poszla sobie gdzies,kurna kto mi ja zabral

 

Grześ zabrał... Twoją, moją i jeszcze nie wiadomo czyją

Ewa, ja jestem odważny tchórz, więc wsiądę do Twojego żółtka licząc na to, że ilość rowów do zaliczenia już wyczerpałaś

 

A jak zobaczy jakieś nieobrobione pole?

Łykendowe zniewolenie. Bryś zasnął. Małż gapi się w kolorowe pudełko. Szklanica do połowy pusta. Nie - nie pełna - dziś jestem pesymistą - konieczność wstania w celu uzupełnienia zniewalacza jest dobijająca. Może sernicznę sobie... Piernik byłby lepszy ale... O! Właśnie! Maślane bułeczki chyba jeszcze nie wyszły. Ale też trzeba wstać... ech... życie jest ciężkie...

 

Jak nieobrobione to pewnie Twoje

 

Czytam jak było i bardzo żaluję, że nie mogłam przyjechać naprawdę chciałam, ale 12-go zabrali Mamę do szpitala i codziennie siedziałam do wieczora w szpitalu...

 

Będą z pewnością kolejne zapraszamy

 

Dziękuję za zaproszenie, chętnie poznam farmerki, farmerów i oczywiście Modów w realu.
Ciekawe, jak wypadnie konfrontacja wyobrażeń z realem

 

siemka

to zalezy jaką kto ma wyobraznie,ja zaskoczona nie bylam ,impra przednia i do tego z przygodami

 

na brak wyobraźni nie narzekam imprezy zazdroszczę, o przygodach czytałam i nie zniechęciły mnie, wręcz przeciwnie

 

bo przygode miałam własnie ja ale ....pomimo tej przygody dotarłam i zaliczam zlot jako bardzo udany,teraz czekam na haslo i organizacje ,a jak zwykle zapisze sie na minute przed zamknieciem listy

 

Na pewno nie będziesz rozczarowana

 

Pewnie bardzo fascynująco

 

Powiem jeszcze raz - fascynację krzakami zostaw w grze i na forum, a przygód nie będziesz miała

 

Albo przygody będą dużo ciekawsze