blazers

Gosia, kuzyna kotka bywało, że znikała na 2 nawet trzy dni i potem wracała wygłodniała i rzucała się na jedzenie Lusia wróci cała i zdrowa. Trzymam kciuki, będzie dobrze

 

Jeeeeeeeessssssssssttttttttttt Ledwo zyje ale jest Dzięki za wsparcie

 

to cwaniaki sa nie raz sie kota naszukalam ,nacicikowałam po całym osiedlu ,a ten dziadyga w piwnicy sie wyspał ,na podworku nazarł i przyszedl jakby nigdy nic do domu po 2-3 dniach i mine mial jakby chcial powiedziec "ale o co chodzi?nie mozna sobie juz z domu na dluzej wyjsc?wielkie mi halo" .po takich numerach radosc i złosc na osobnika w jednym hahahaale za kazdym razem coraz bardziej sie do niego przywiazywalam-wiedzial skubany

 

To mi ulżyło . Nasza wychodząca kotka (wysterylizowana )też kiedyś nie przyszła na śniadanie ani na obiad ani na kolację przyszła dopiero na drugi dzień i nie chciała powiedzieć gdzie się szlajała . Dlatego pozostałe dwie kotki nie wychodzą na dwór .

 

Zawsze do usług Dobrze, że bezpiecznie wróciła, cała i zdrowa

Ja pamiętam, jak miałam psa, takiego czarnego pudla i go wcięło na ładnych parę godzin. Zaczęliśmy się martwić i szukaliśmy po całym domu i okolicy aż wieczorem szafę otworzyłam z ciuchami a on sobie tam spał w najlepsze Pojęcia nie mam jak tam wlazł i jeszcze drzwi za sobą zamknął

 

No nie chce powiedzieć,gdzie była-ani jeść ani pić też nie chce Padła i śpi...

 

Bry

Przeczytałam i obejrzałam Twój post dokładnie i teraz mam monitor w szmince
Tylko pan jakiś taki sztywny i pocałunku nie oddał

Monia, wszystkiego najlepszego

 

Monika wszystkiego najlepszego, wytrwałości w postanowieniach, zdrowia, spełnienia marzeń
I taki mały zapasik tabsów

 

Moze cos zle robilas?
Jakby co, polecam poradniczek, wystarczy w googlach wpisac 'jak sie calowac'
Zamiescilabym tutaj, ale obawiam sie, ze to podchodzi pod wiadome tresci

Bry

 

to podrzucam, żebyś odczyściła

​

A pan to jeszcze będzie chciał się całować.... niedobry

 

Drwin z ekipy? Oh tak to odebraliście? Hmmm to w sumie smutne, że się z tymi określeniami utożsamiacie. W takim przypadku rzeczywiście przestaniemy, żeby was nie dołować, bo jak w depresje wpadniecie, będziecie częściej do doktorka zaglądać, a to dla obu stron miłe przecież nie będzie

-------

Gosia kocury mojej babci czasem i przez tydzień nie wracają, to niezłe bestie są a w tym no, okresie godowym, to już w ogóle tylko miske opróżnić wracają i je gnaaaa

 

Dziewczyny , jak nie chce to trzeba
Dzień dobry wszystkim . Dla Moni 100 Lat , Gosia kotki tak mają , że wędrują i wracają . Dużo uśmiechu życzę
wszystkim kozetkowiczom i okupującym krzaki .

 

Witam. Zapewniam, że o zdrowie psychiczne ekipy nie musisz się martwić Poza tym, nie przypominam sobie, abym napisała, że z niektórymi określeniami się utożsamiamy. Wręcz przeciwnie, ale doskonale wszyscy wiemy, że to część z Was ekipę tak postrzega. Dobrze, macie do tego prawo, ale z ośmieszaniem i prowokacją do kłótni nie mogę się zgodzić.
Na tym kończę tą "rozmowę", zresztą i tak zapewne nie dojdziemy do porozumienia. Macie swoją "wizję", natomiast ekipa swoją rolę do wypełnienia. Konflikt interesów? Wszystko zależy od odpowiedniego podejścia. Miłego dnia.

 

Do tej pory też tak myślałam, ale ostatnio sporo się plątam po forach różnych gier BP i okazuje się, że w oparciu o TEN SAM (skopiowany co do słowa) regulamin, owh i netykietę, można moderować forum na kilka totalnie różnych sposobów... Farmerama jest przykładem skrajnym co do rygoru i szybkości nakładania punktów, jak ktoś chce przykład skrajny w drugą stronę to można sobie zajrzeć na forum LoA2. Wytyczne z góry? Nie sądze...

Spadam w krzaki.

 

Moniko, wszystkiego najlepszego

Znam kota, który zniknął na 2 tygodnie

 

netykieta to jak statek widmo tutaj byl i ni ma pod dywanem przydeptana lezy

 

Monika wszystkiego naj,naj

A tu dla chopców

Ja mam kocurka,ma prawie 5 lat,półtora roku temu sprowadziliśmy szczeniaka,tak się kot obraził,że na trzy miesiące się wyprowadził.
Na mojej ulicy jest sporo kotów i ludzie tak mają,że dokarmiają inne.Przez co mój nie chciał wracać.Pewnego dzionka i ja wystawiłam papu na zewnątrz i zaczął przychodzić regularnie żeby zjeść,aż pewnego dnia uprowadziłam go z podjazdu i już sam zaczął wracać do domu
Teraz nawet chodzi ze mną i psem na spacery,musi to śmiesznie wygladać,pies na smyczy i kot obok
W każdym razie kochają się

 

Dzień dobry. Okazało się,że nie wszystkie dodatki mi się zainstalowały w związku z powyższym jeszcze godzinkę muszę poczekać.Ale,żeby 10 GB aż tego było.
Monia -wszystkiego naj-lepszego,większego,dłuższego..

 

Przynajmniej w czymś się zgadzamy .
Zerknij czasem obiektywnie co wyprawiają Twoje koleżanki i koledzy w niższej randze , może to wyjaśni pewne zachowania pacjentów.

Monia naj i w ogóle.

Bry upalne.

 

Najadła się u ludzi. Może tez cos sobie upolowała..